Obaj przedsiębiorcy działają w branży transportowej. Tomasz P. zarzucał Przemysławowi P. naruszenie renomy firmy przez rozpowszechnienie na dwóch portalach branżowych informacji o jego niewypłacalności i kłopotach finansowych. W konsekwencji stracił zaufanie w branży, bo jeden z kontrahentów zakończył z nim współpracę, a pozostali uzależnili ją od dokonania przedpłat gotówkowych. Domagał się, aby pozwany zaprzestał rozgłaszania takich informacji i przeprosił go na portalach.
Przemysław P. dowodził, że wpisy zawierały prawdziwe informacje. Na rzecz Tomasza P. przewoził ładunki ponadgabarytowe, ten jednak uchylał się od zapłaty wynagrodzenia. W związku z zaległościami Tomasz P. notarialnie zobowiązał się uregulować ponad 149 tys. zł i 3842 euro w sześciu ratach i złożył oświadczenie o poddaniu się egzekucji. Kiedy zwlekał, wierzyciel uzyskał w sądzie klauzulę wykonalności, a komornik wszczął egzekucję. Doprowadził też do wpisania Tomasza P. do Krajowego Rejestru Długów.
Przemysław P. przekonywał, że wpisy w portalach nie miały na celu naruszenia dóbr osobistych jego kontrahenta, ale jedynie ostrzeżenie innych osób.
Sąd Okręgowy w Zamościu (sygnatura akt I Ca 114/12) oddalił sprawę, stwierdzając, że działanie przedsiębiorcy nie było bezprawne. Przypomniał, że aby uzyskać ochronę dóbr osobistych, zgodnie z art. 24 kodeksu cywilnego, muszą być łącznie spełnione trzy przesłanki: istnienie takiego dobra, zagrożenie lub naruszenie tego dobra, bezprawność zagrożenia lub naruszenia.
Sąd uznał, że dwie pierwsze przesłanki zostały udowodnione, ale mimo ustalenia naruszenia dobra osobistego działanie Przemysława P. nie było nielegalne. Informacje zamieszczone na portalach były bowiem prawdziwe. Dysponował on tytułem wykonalności względem Tomasza P. Prawdziwe były informacje o wszczęciu postępowania egzekucyjnego i wpisie do KRD oraz o posiadaniu zaległości i niewypłacalności.
Sąd nie dopatrzył się też naruszania zasad uczciwej konkurencji, bo w myśl art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czynem takim jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża interesowi innego przedsiębiorcy bądź klienta lub narusza go.
Wyrok utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Lublinie.