Krajowa Izba Odwoławcza zwróciła uwagę na konieczność dostarczenia kopii odwołania zamawiającemu w taki sposób, by mógł się zapoznać z jego treścią jeszcze przed upływem terminu na wniesienie skargi do KIO. Zgodnie z art. 180 ust. 5 prawa zamówień publicznych taki obowiązek ciąży na odwołującym.
Jego niedopełnienie było powodem odrzucenia odwołania spółki Videoradar, złożonego w związku z postępowaniem prowadzonym przez gminę Resko. Termin na złożenie odwołania upływał 3 marca, była to sobota. Przesyłka z kopią zawierającą odwołanie została nadana 2 marca po południu. Do gminy Resko dotarła w poniedziałek 5 marca.
„Oznacza to, że przekazanie kopii odwołania zamawiającemu nastąpiło po terminie na wniesienie odwołania, a zatem niezgodnie z art. 180 ust. 5 ustawy – Pzp"– napisała KIO w uzasadnieniu.
– Z tego postanowienia wynika, że jeśli termin do wniesienia odwołania upływa w sobotę, to kopię trzeba dostarczyć zamawiającemu również do soboty, a nie do poniedziałku. To dość dyskusyjne stanowisko. Jeśli bowiem zamawiający nie pracuje w sobotę, wykonanie takiej dyspozycji może się okazać niemożliwe – ocenia adwokat Grzegorz Mazurek, były wiceprezes KIO.
W postanowieniu przywołano także art. 189 ust. 2 pkt 6 pzp. – Z przepisów tych wynika, że opis przedmiotu zamówienia nie może być wyłącznym przedmiotem odwołania w postępowaniach poniżej progów unijnych – zwraca uwagę Mazurek. – Gdy odwołanie nie dotyczy warunków udziału w postępowaniu, KIO nie ma innej możliwości niż odrzucenie odwołania.
sygnatura akt: KIO 430/12