Warszawski Sąd Okręgowy  zabezpieczył roszczenie Presspubliki sp. z o.o. (wydawcy „Rzeczpospolitej"), zakazując Notorii Serwis, giełdowej spółce akcyjnej, podejmowania uchwał na najbliższych zgromadzeniach akcjonariuszy 28 i 29 lutego bez dopuszczenia do głosowania akcji Presspubliki.

To zabezpieczenie sądowe na czas procesu i – choć Notorii służy zażalenie – sądowy zakaz jest natychmiast wykonalny.

Postępowanie sądowe jest elementem sporu o kontrolę nad Notorią, w której Presspublica ma 50 proc. i jedną akcję (500 001 akcji). Może tę większość stracić, gdyż mniejszościowy akcjonariusz (Artur Sierant, do niedawna wiceprezes Presspubliki) zamierza na owych walnych zgromadzeniach uchwalić emisję nowych akcji, i przyznać sobie dodatkowe uprawnienia przy powoływaniu zarządu.

Podczas pierwszej części zgromadzenia akcjonariuszy 31 stycznia zarząd Notorii odmówił Presspublice wykonywania prawa głosu z jej akcji, uzasadniając to tym, że 10 października 2011 r.  Grzegorz Hajdarowicz  nabył Presspublikę ( a pośrednio akcje Notorii), nie dokonując (stosownie do art. 69 ustawy o ofercie publicznej) notyfikacji Komisji Nadzoru Finansowego tej transakcji, jako że chodzi o właściciela spółki publicznej.

Niedopuszczenie Presspubliki do głosowania miało być, wedle Notorii, sankcją za brak notyfikacji. Sąd Okręgowy nie podzielił tej argumentacji, przeciwnie, uznał za uprawdopodobnione twierdzenie Presspubliki, że dla Notorii był to tylko pretekst do pozbawienia większościowego akcjonariusza głosu na zgromadzeniu.

SO wskazał, że akcje Notorii należące do Presspubliki nigdy nie zostały odebrane z Notorii, nie było więc potrzeby składania ich w spółce w tzw. dniu rejestracji. Presspublika była nie tylko ich właścicielem, ale spełniła też formalne warunki uczestnictwa w walnym zgromadzeniu i głosowaniu (art. 406 kodeksu spółek handlowych). Roszczenie oraz twierdzenie Presspubliki o bezprawnym pozbawieniu jej prawa głosu z posiadanych akcji, jest zatem dostatecznie uprawdopodobnione, a brak sądowego zakazu mógłby narazić ją na skutki niemożliwe do odwrócenia.

Podjęcie przez mniejszościowego akcjonariusza   uchwał bez udziału Presspubliki o podwyższeniu kapitału mogłoby bowiem pozbawić ją statusu wspólnika większościowego i kontroli nad zarządem.

Dlatego zabezpieczenie jest niezbędne.

Zarząd Notorii poinformował tymczasem, że wniesie zażalenie na to postanowienie, ponieważ Presspublika w żaden sposób nie uprawdopodobniła swojego roszczenia, a  postanowienie sądu znacząco godzi w interesy Notorii.