Od 24 października, czyli od  wczoraj, za sprawą wejścia w życie ustawy o usługach płatniczych ich świadczenie stało się w Polsce działalnością regulowaną, objętą nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego.

Ustawa wprowadza do polskiego systemu prawnego postanowienia unijnej dyrektywy PSD (dyrektywy 2007/64/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 13 listopada 2007).

O ile w większości krajów Unii Europejskiej funkcjonuje ona od pewnego już czasu, o tyle w Polsce stanowi pierwszą próbę systemowego uregulowania rynku usług płatniczych. Dzięki wdrożonej regulacji polskie zasady obrotu bezgotówkowego stają się coraz bliższe unijnym standardom.

Dla kogo przepisy

Przepisy ustawy odnoszą się do dostawców oraz odbiorców usług płatniczych, czyli do większości podmiotów działających na rynku finansowym. Objęte są nimi zarówno instytucje finansowe, świadczące usługi płatnicze (m.in. banki, instytucje kredytowe i płatnicze, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe), jak i podmioty gospodarcze czy klienci indywidualni korzystający z usług w charakterze płatnika bądź odbiorcy.

Zakres usług płatniczych oferowanych na polskim rynku obejmuje różne rodzaje transferów pieniężnych. Zgodnie z art. 3 ustawy należą do nich m.in. wpłaty i wypłaty gotówki, przelewy, zlecenia stałe, płatności kartą, przekazy pieniężne, polecenia zapłaty, a także wydanie instrumentów płatniczych czy płatności za pośrednictwem firm telekomunikacyjnych, np. przy użyciu telefonu komórkowego.

Co się zmieni

Do głównych korzyści wynikających z nowych regulacji można zaliczyć nowe standardy realizacji przelewów. Ustawa formułuje m.in. prawa i obowiązki stron umowy (dostawców i użytkowników usług), w ramach których nakłada na dostawców dodatkowe wymogi informacyjne, m.in. w zakresie wyszczególnienia opłat za przelewy. Ponadto skrócone zostaną terminy księgowania wpływów na rachunki odbiorców, w przypadku wszystkich rodzajów transferów pieniężnych.

Głównymi dostawcami usług płatniczych w Polsce są banki. Dla przedsiębiorców korzystających z ich usług zmiany w prawie oznaczają znaczne ułatwienia we współpracy z kontrahentami. – Środki finansowe, dzięki skróconym terminom księgowania, dotrą szybciej na rachunki kontrahentów – mówi Maciej Walęczak, dyrektor wydziału produktów bankowości transakcyjnej w Banku Millennium. Ustawa nakłada ponadto na dostawców obowiązek transferowania pełnej kwoty przelewu do odbiorcy.

– Klient banku zlecając przelew zagraniczny do krajów w obrębie Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego w ich walucie, będzie miał pewność, że do odbiorcy dotrze pełna kwota przesyłanych środków, a bank szczegółowo poinformuje go o kosztach usługi – dodaje Maciej Walęczak.

To oznacza, że banki pośredniczące, czyli uczestniczące w transferze pieniędzy, nie będą mogły, jak miało to miejsce dotychczas, naliczyć indywidualnych opłat za pośrednictwo w transferze środków. Dotąd w wielu przypadkach dokładna cena przelewu zagranicznego nie była znana. Można było za niego zapłacić od kilku do nawet kilkudziesięciu euro.

Z kolei bank, w którym zlecano przelew, nie mógł udzielić klientowi kompletnej informacji o kosztach takiej usługi, bo nigdy nie wiadomo, ilu pośredników wystąpi „po drodze”.

Dostosowanie opcji kosztów po nowemu

Z uwagi na to korzystnym rozwiązaniem wynikającym z ustawy jest nowa możliwość dostosowania opcji kosztów przelewów zagranicznych.

Przypomnijmy, że dotychczas można było wybrać jedną z trzech opcji rozłożenia opłat za przelew pomiędzy nadawcę a odbiorcę. Polegały one na: całkowitym poniesieniu kosztów przelewu przez zleceniodawcę (opcja OUR), kosztów dzielonych wspólnie z odbiorcą pieniędzy (opcja SHA) bądź na całkowitym przerzuceniu kosztów na odbiorcę przelewu (opcja BEN).

W przypadku drugiego z wymienionych wariantów nadawca przelewu ponosił opłaty naliczone przez swój bank oraz zryczałtowane opłaty telekomunikacyjne w obrocie SWIFT, stosowane wobec zleceniodawców krajowych (jeśli wysyłał pieniądze za pośrednictwem tego systemu).

Odbiorca przelewu natomiast ponosił koszty swojego banku i wszystkich banków pośredniczących w transferze pieniędzy. Oznaczało to, że po potrąceniu opłat przez pośredników odbiorca przelewu otrzymywał na konto niepełną kwotę środków.

W efekcie nowych regulacji prawnych przelewy zagraniczne standardowo będą realizowane ze zmienioną na korzyść klientów opcją kosztów dzielonych (SHA). Obecnie jest ona najbardziej popularną opcją kosztową w obrębie Unii Europejskiej. W praktyce oznacza, że zleceniodawca przelewu poniesie koszty nałożone przez swój bank, natomiast odbiorca – ewentualne opłaty za księgowanie przelewu przez swój bank.

– Jest to kwestią wewnętrznych procedur banku docelowego – dodaje Maciej Walęczak. W europejskich przelewach całkowicie znikną natomiast opcje OUR i BEN. Wyjątek w tym wypadku będzie stanowił przelew międzynarodowy związany z kosztem przewalutowania.

Wyjątki od reguły

Ustawa o usługach płatniczych obejmuje przelewy do krajów w obrębie Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego w ich walucie. Przepisy nie dotyczą przelewów międzynarodowych, rozumianych jako transfery pieniężne do krajów spoza tego terytorium a także jako transfery w obrębie Unii Europejskiej, ale w innej walucie niż obowiązująca w danym kraju.

– Bank potraktuje przelew jako międzynarodowy, jeśli np. wysyłamy dolary z Polski do Czech, dolary z Polski do Polski czy euro z Polski do USA – wymienia Maciej Walęczak.

Decydująca ranga numeru IBAN

Zlecając przelew zagraniczny do Europy, należy zawsze podać numer rachunku odbiorcy w  systemie IBAN. Zgodnie z nowymi regulacjami zyskał on decydujące znaczenie w procesie księgowania płatności.

W myśl ustawy operacje wykonane zgodnie z numerem IBAN stanowią należyte wykonanie transakcji, a bank nie ma obowiązku weryfikowania pozostałych danych odbiorcy (np. nazwy, adresu). Do tej pory zaksięgowanie przelewu w razie wystąpienia jakichkolwiek niezgodności danych odbiorcy z jego numerem IBAN mogło stanowić przedmiot sporów sądowych o nienależyte wykonanie usługi przez jej dostawcę.

– Teraz nie będzie to już kwestią sporną, a pełną odpowiedzialność za podanie prawidłowego numeru IBAN poniesie zleceniodawca przelewu – wyjaśnia Maciej Walęczak.

Okres przejściowy

Dostawcy usług płatniczych w ramach okresu przejściowego mają 12 miesięcy na dostosowanie się do nowych regulacji wynikających z wdrożonej dyrektywy PSD. Niektórzy z nich, np. Bank Millennium, część regulacji wdrożą jeszcze w tym roku.

Zdaniem Grzegorza Maliszewskiego, głównego ekonomisty Banku Millennium, zmiany te będą z pewnością krokiem w kierunku państwa bardziej przyjaznego przedsiębiorcom, co wyniknie m.in. z obniżenia kosztów transakcyjnych w obrocie bezgotówkowym. Dotyczy to zwłaszcza firm operujących na rynkach zagranicznych, jak eksporterzy czy importerzy.

– Równie istotne z punktu widzenia odbiorców usług stanie się zwiększenie konkurencji na rynku usług płatniczych – dodaje Grzegorz Maliszewski. Zgodnie z zapisami w ustawie na rynku finansowym pojawią się nowi dostawcy w postaci instytucji płatniczych oraz biur usług płatniczych.

Nadzór nad nimi obejmie Komisja Nadzoru Finansowego, co dodatkowo poprawi bezpieczeństwo obrotu bezgotówkowego. Wielu dostawców będzie mogło również konkurować ze sobą w obrębie całego rynku UE, co dodatkowo przełoży się na większy wybór usług i dodatkowe obniżenie ich kosztów.

Dodajmy jednak, że w odniesieniu do niektórych dostawców ustawa ogranicza możliwy zakres i zasięg świadczonych przez nich usług a także skalę miesięcznych obrotów. Na przykład biura usług płatniczych będą miały w tym zakresie znacznie mniejsze możliwości niż banki. Będą mogły działać wyłącznie na terenie Polski i realizować obroty do 500 tys. euro miesięcznie. Ich właściciele natomiast będą mieli obowiązek posiadania gwarancji ubezpieczeniowej albo bankowej.

Zgodnie z  art. 175 ustawy w ciągu trzech miesięcy od jej wejścia w życie wszystkie biura usług płatniczych funkcjonujące na rynku mają obowiązek zawarcia umowy gwarancji bankowej albo ubezpieczeniowej.

Systemy przesyłania pieniędzy

Przelewy zagraniczne najczęściej realizowane są za pośrednictwem systemu SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication).

Stanowi on sieć, w której każdy bank może być pośrednikiem na trasie przelewu, pod warunkiem że ma w danym banku konto nostro (nasze konto u nich) lub loro (ich konto u nas).

W zależności od rodzaju przelewu pieniądze można również wysyłać korzystając z systemu SEPA, STEP2, EuroElixir lub SorbnetEuro.

Komentuje Weronika Rudnicka, ekspert, departament bankowości transakcyjnej, Bank Millennium

Ustawa o usługach płatniczych wiąże się nie tylko ze zmianami dla klientów, ale również dla banków. Z uwagi na skrócone terminy realizacji zleceń banki będą zmuszone do zawierania transakcji walutowych na krótsze terminy, niż ma to miejsce obecnie. Te banki, które szybciej dostosują się do wymogów ustawowych, zyskają czas na nauczenie się i dostosowanie do nowych zasad zarządzania płynnością.

Bank Millennium od dawna przygotowywał się do spełnienia wymogów ustawy o usługach płatniczych. Dzięki temu już od jakiegoś czasu realizujemy przelewy SEPA z datą waluty D+1 (podczas gdy znaczna część banków realizuje je w dacie D+2).

Z uwagi również na konieczność zapewnienia klientom informacji o wszystkich kosztach związanych z realizacją transakcji przed jej faktycznym wysłaniem ponad rok temu wprowadziliśmy zryczałtowaną opłatę z tytułu tzw. opcji kosztów OUR (oznaczającą pokrycie wszystkich kosztów w przelewie zagranicznym przez zleceniodawcę). Dzięki temu klient w momencie realizacji transakcji ma gwarancję, że wysyłany przez niego przelew zostanie zaksięgowany w pełnej kwocie na rachunku odbiorcy oraz że nie zostanie później obciążony kosztami banków pośredniczących.

Od dłuższego czasu Bank Millennium znajduje się w rynkowej czołówce, jeśli chodzi o ofertę rozliczeniową dla klientów korporacyjnych. Klienci cenią sobie przede wszystkim oferowane przez bank długie godziny graniczne i unikatowe funkcjonalności, takie jak realizowane w czasie rzeczywistym przelewy TARGET2.

Dlatego też planujemy jak najszybsze dostosowanie się do wymogów ustawy, szczególnie w obszarach, które wiążą się z korzyściami dla naszych klientów. Większość takich zmian wprowadzona zostanie na przełomie 2011 i 2012 roku