- Pracuję w ośrodku wypoczynkowym, do którego dojazd komunikacją publiczną wymaga jeszcze przejścia trzech kilometrów przez las. Dlatego od początku zatrudnienia szef przydzielił mi samochód służbowy, służący tylko do dojazdu do pracy. Kilka dni temu odebrał auto, a własnego nie mam. W umowie o pracę na czas nieokreślony nie ma postanowień dotyczących samochodu służbowego. Czy mogę ją natychmiast wypowiedzieć?

– pyta czytelnik.

Tak. Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia przez pracownika jest w tej sytuacji uzasadnione. Pracodawca naruszył tu art. 42 kodeksu pracy, dotyczący wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy.

Po pierwsze, oświadczenie o ich zmianie powinien złożyć na piśmie. Po drugie, musi ono wskazywać przyczynę uzasadniającą taką modyfikację.

Dojazd niekonieczny

Szef nie ma jednak obowiązku zapewnienia podwładnemu dojazdu do pracy, nawet gdy ta znajduje się w innej miejscowości niż jego miejsce zamieszkania. Niczego nie zmienia tutaj to, że podwładny jest w zasadzie pozbawiony dojazdu środkami komunikacji publicznej.

Pracownik musi sam zorganizować sobie transport, a podpisując angaż godzi się na takie warunki. Z opisanej sytuacji wynika jednak, że strony faktycznie ustaliły – jako jeden z warunków zatrudnienia – przekazanie samochodu do dojazdów do pracy.

Brak pisemnego potwierdzenia tego postanowienia nie przesądza o tym, że go nie ma, zwłaszcza że pozostawienie pracownikowi auta służbowego należy uznać tu za istotny element umowy.

Inne warunki

Okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony zależy od okresu zatrudnienia u pracodawcy i wynosi:

- dwa tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż sześć miesięcy,

- miesiąc, jeżeli pracownika zatrudniano co najmniej sześć miesięcy,

- trzy miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej trzy lata.

Na podstawie art. 42 § 1 k.p. przepisy o wypowiedzeniu stosuje się odpowiednio do wypowiedzenia wynikających z angażu warunków pracy i płacy. Te uważa się za dokonane, jeżeli pracownikowi zaproponowano na piśmie nowe warunki. Tak też powinien postąpić szef czytelnika.

Jego obowiązkiem było wręczyć podwładnemu oświadczenie informujące, że od określonego dnia nie będzie mógł korzystać z samochodu firmowego. Jeśli pracownik odmówiłby przyjęcia nowych zasad, angaż rozwiązałby się z upływem okresu dokonanego wymówienia. W okresie wypowiedzenia pracownik również miałby prawo użytkować pojazd.

Brak reakcji pracownika to faktycznie jego akceptacja na nowe zasady. Na mocy art. 42 § 3 k.p. jeżeli podwładny przed upływem połowy okresu wypowiedzenia nie złoży oświadczenia o odmowie przyjęcia zaproponowanych warunków, uważa się, że wyraził na nie zgodę.

Pismo pracodawcy wypowiadające warunki powinno zawierać pouczenie w tej sprawie. Jeśli go nie ma, podwładny może do końca okresu wypowiedzenia zwlekać z oświadczeniem o odmowie przyjęcia zaproponowanych warunków.

Jakie wyjście

Pracownik może więc na podstawie art. 55 § 1

1

k.p. rozwiązać angaż bez wypowiedzenia, gdyż pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec niego.

Tak – moim zdaniem – należy zakwalifikować zachowanie przełożonego zmieniającego warunki pracy bez wypowiedzenia. W takiej sytuacji pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

Ten, komu zmieniono warunki pracy bez zachowania trybu wskazanego w art. 42 k.p., może też odwołać się do sądu pracy od decyzji pracodawcy w tej sprawie. Ma szansę, że wypowiedzenie zostanie uznane za bezskuteczne, zwłaszcza z powodu uchybień formalnych, choćby braku formy pisemnej, która jest obowiązkowa.

Pozytywne orzeczenie sądu przywraca pracownika do firmy na poprzednich warunkach. Czytelnik mógłby zatem korzystać z samochodu przynajmniej do czasu, kiedy szef w prawidłowy sposób dokonałby wypowiedzenia zmieniającego.

Nie w każdym jednak wypadku odebranie auta firmowego będzie wiązało się z koniecznością zastosowania trybu z art. 42 k.p. Aby tak było, dla pracownika zmiana musi mieć istotny charakter, natomiast oceny takiej należy dokonać na podstawie czynników obiektywnych (zob. wyrok SN).

Jako przykład niech posłuży księgowa, która otrzymała samochód służbowy, ale poza dojazdami do pracy korzysta z niego niewiele. W tym wypadku trudno uznać, że po odebraniu auta jej warunki pracy zmieniły się istotnie, chyba że jako jedno ze świadczeń przysługujących pracownikowi zostało wpisane do angażu.

Liczą się obie strony

Przewidziane art. 42 § 1 k.p. tzw. wypowiedzenie zmieniające to uprawnienie pracodawcy.

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 24 października 1979 (I PRN 131/79).

Stwierdził, że ocena takiego wymówienia wymaga uwzględnienia także interesów pracodawcy widzianych w aspekcie realizowanych przez niego zadań, a nie tylko słusznego interesu pracownika.

 

Autor jest adwokatem, współpracuje z Legal & Strategic Support Team lsst.pl