Wartościowe przedmioty pracodawcy powierzają podwładnym z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia. Tak jest na przykład z telefonami komórkowymi, laptopami czy samochodami. Dzięki temu firmy lepiej się zabezpieczają na wypadek, gdyby nie odzyskały swej własności.

Odpowiedzialność pracownika, który sprawuje pieczę nad tak powierzoną rzeczą, jest większa, niż gdyby odbywała się na ogólnych regułach. Nie działa wówczas zasada ograniczenia odpowiedzialności pracownika jedynie do wysokości jego trzymiesięcznego wynagrodzenia z chwili powstania szkody, którą przewiduje art. 119  kodeksu pracy.

Nie było winy

Podwładny może uwolnić się od odpowiedzialności za szkodę powstałą w powierzonym mieniu tylko, jeśli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych. W szczególności gdy stanie się to wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia. Tak wynika z art. 124 § 3 k.p.

Zatrudniony nie odpowie za szkodę w mieniu powierzonym również wtedy, gdy udowodni, że powstała ona głównie (a nie tylko wyłącznie) z przyczyn, za które nie ponosi on odpowiedzialności.

Konieczne jest jednak, aby udowodnił tę okoliczność z wysokim stopniem prawdopodobieństwa. Orzekł o tym Sąd Najwyższy w wyroku z 20 października 2009 (I PK 87/2009).

Na kradzież pracownik często nie ma wpływu. Jednak za szkodę zapłaci, jeśli szef może mu skutecznie zarzucić niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązku pieczy. Potwierdza to wyrok SN z 24 czerwca 2009 (II PK 286/09).

W orzeczeniu tym sąd uznał, że jeśli pracownik zaniedbał swoje obowiązki co do zabezpieczenia samochodu przed kradzieżą, np. pozostawił pojazd niezamknięty lub nie uruchomił urządzeń alarmowych ani blokad, w które był wyposażony, a miejsce, w którym auto zostało zaparkowane, było niezabezpieczone, to można uznać, że  przyczynił się do powstania kradzieży i za powstałą przez to szkodę ponosi odpowiedzialność.

Alarmy i blokady

Zatem w razie kradzieży powierzonego auta znaczenie będzie miało to, czy pracownik zostawił pojazd właściwie zabezpieczony. Liczy się, czy pozamykał okna, włączył dodatkowe blokady czy alarmy. Jeśli tego nie zrobi, pracodawca może uznać, że w ten sposób przyczynił się do powstania kradzieży.

Podobnie jest, gdy pracownik nieroztropnie nie tylko nie zamknie auta, ale także zostawi w nim dowód rejestracyjny i polisę. Jeśli przez to pracodawca nie dostanie odszkodowania od ubezpieczyciela, to częściową winą może obarczyć pracownika.

Przez to ten będzie musiał w jakimś zakresie zapłacić za szkodę. Gdyby zachował należytą staranność i nie zostawił w pojeździe dokumentów, być może samej kradzieży by nie było. Ponadto skutki straty mogłyby być mniejsze.

Z ORZECZNICTWA

Wydanie przez pracodawcę zarządzenia nakazującego pracownikowi parkowanie powierzonego pojazdu wyłącznie na parkingach strzeżonych, bez jego wyposażenia w podstawowe zabezpieczenia (autoalarm, blokada skrzyni biegów), nie może być uznane za zapewnienie warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia. Tak wynika z wyroku SN z 21 listopada 2006 (II PK 69/2006).

Zobacz więcej w serwisie:

Dobra Firma

»

Kadry i płace

»

Obowiązki i odpowiedzialność pracownika