- W sierpniu przychodzą do pracy nowe osoby. Dwie z nich będą miały umowy na zastępstwo. Jedna to stażysta z urzędu pracy. Trzy przyjdą na staż na podstawie umowy absolwenckiej. Czy musimy ich wszystkich wysłać do lekarza na badania wstępne?

– pyta czytelniczka.

Wstępne badania zdrowotne przechodzą osoby przyjmowane do pracy. Tak wynika z  art. 229 § 1 pkt 1 kodeksu pracy. Dla pracodawcy oznacza to obowiązek skierowania do lekarza medycyny pracy osób, które nie są jeszcze jego pracownikami.

Kieruje pracodawca albo starosta

Chodzi tu o tych przyjmowanych do firmy. Oni właśnie jeszcze przed przystąpieniem do  zadań powinni przejść kontrolę stanu zdrowia. Dzieje się tak dlatego, że przełożony nie może dopuścić do pracy osoby bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do wykonywania zajęć na określonym stanowisku.

Taki nakaz zawiera art. 229 § 4 k.p. Zatem nowicjusz będzie dopuszczony do wykonywania pracy, pod warunkiem że ma stosowne orzeczenie medyka, a wizytę u niego finansuje pracodawca. Tak jest nawet wtedy, gdy do lekarza szef kieruje osobę, którą dopiero rekrutuje.

Ta profilaktyka zdrowotna obejmuje wszystkich pracowników. Umowa o pracę na zastępstwo jest rodzajem angażu wprost wymienionym w art. 25 k.p. Zatrudnieni na podstawie takiego kontraktu są pracownikami i obejmuje ich kodeks pracy. Tym samym powinni przejść wstępne badania lekarskie.

Czytelniczka wspomina o stażyście. Chodzi tu o osobę bezrobotną kierowaną do odbycia stażu w zakresie aktywizacji zawodowej na podstawie ustawy z 20 kwietnia 2004 o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.).

– Osoba taka może zostać skierowana na badania lekarskie. Tak będzie, jeśli wykonywane na stażu zadania wymagają określonych predyspozycji psychofizycznych zgodnie z  rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej z 20 sierpnia 2009 w sprawie szczegółowych warunków odbywania stażu przez bezrobotnych (DzU nr 142, poz. 1160) – wyjaśnia Maciej M. Bogucki, radca prawny w Kancelarii Mamiński i Wspólnicy. Kto kieruje stażystę na badania? Szef? – Nie.

W tym wypadku kierującym do lekarza jest starosta. On też powinien ponieść ich koszt. W praktyce pracodawcy z reguły wymagają od takiej osoby posiadania aktualnych badań lekarskich – dodaje mecenas Bogucki.

Czasem nie trzeba

Do firmy czytelniczki przyjść mają też trzej absolwenci. Tym razem mowa o osobach odbywających u przedsiębiorcy praktyki na podstawie umowy o praktykę absolwencką. To forma inicjacji kariery zawodowej, ale nie jest zatrudnieniem w stosunku pracy. Osobom, które zaliczyły co najmniej gimnazjum i nie ukończyły 30 roku życia, wolno zaproponować taką współpracę.

– Zgodnie z ustawą z 17 lipca 2009 o praktykach absolwenckich (DzU nr 127, poz. 1052) taka osoba nie musi zostać skierowana na wstępne badania lekarskie. Nie ma bowiem takiego wymogu w tej ustawie – tłumaczy Maciej M. Bogucki.

– Do praktykanta nie stosuje się też art. 229 i następnych k.p., regulujących kwestie obowiązkowych badań lekarskich. Praktykantowi trzeba jednak zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy, co wynika z tej ustawy. W tym, jeśli są konieczne, wydać odpowiednie środki ochrony indywidualnej.

Zmiana posady

Wstępnym badaniom lekarskim podlegają także pracownicy młodociani przenoszeni na inne stanowiska. Tak samo jak inni zatrudnieni, którym szef zmienia stanowisko na takie, gdzie występują czynniki szkodliwe dla zdrowia lub warunki uciążliwe.

Badaniom wstępnym nie podlegają natomiast osoby przyjmowane ponownie do pracy u pracodawcy na tę samą posadę lub na taką o takich samych warunkach pracy w myśl kolejnego angażu. Aby wizyta u medyka nie była konieczna, taką umowę trzeba zawrzeć w ciągu 30 dni po rozwiązaniu lub wygaśnięciu poprzedniej.

Czytaj również:

Bez badań nie wolno zacząć pracy

Zobacz serwis:

Kadry i płace » BHP » Badania lekarskie