Jak ustaliła „Rz", w bazie Ministerstwa Finansów gromadzone są dane o podmiotach prowadzących działalność gospodarczą. Stanowią uzupełnienie systemu POLTAX i dotyczą m.in. rodzaju prowadzonej działalności oraz nieprawidłowości ujawnionych w trakcie kontroli podatkowych i czynności sprawdzających.

Jakie dane i dla kogo

Od 2009 r. dostęp do bazy mają wszystkie urzędy i izby skarbowe, a od 2010 r. – także urzędy kontroli skarbowej. Tylko nie sami zainteresowani. Według MF nie mogą oni ani zapytać, czy są w bazie, ani wystąpić o odpowiedź w trybie dostępu do informacji publicznej.

Ile podmiotów figuruje w Bazie Podmiotów Szczególnych, nie wie nawet ministerstwo, bo – jak twierdzi – jedna firma może być do niej wpisana wielokrotnie.

Dane te mają pomóc resortowi finansów w analizie ryzyka wyłudzenia podatków i typowaniu podmiotów do kontroli. Jednakże znalezienie się w BPS może mieć negatywne skutki dla firm. I nie chodzi tylko o ryzyko ciągłych kontroli.

Szkodliwa lista

Zdaniem Lesława Mazura, menedżera w Ernst & Young, podatnicy wpisani do bazy mogą mieć kłopot ze skorzystaniem z ulg i przywilejów, które są uzależnione od decyzji urzędników, mianowicie możliwości ograniczenia płaconych w ciągu roku zaliczek na podatek dochodowy (np. gdy pobrane już zaliczki byłyby niewspółmiernie wysokie wobec rocznego podatku) oraz ulg w spłacie zobowiązań podatkowych (umorzenia zaległości podatkowej, rozłożenia podatku na raty czy odroczenia terminu płatności).

Reklama
Reklama

Negatywnych skutków może być zresztą więcej, m.in. kontrole bez uprzedzenia. Prawo dopuszcza bowiem taką możliwość w stosunku do podejrzanych o popełnienie przestępstw karnoskarbowych.

MF twierdzi, że baza prowadzona jest na podstawie przepisów ordynacji podatkowej i kodeksu karnego skarbowego. Konkretnego przepisu jednak nie wskazało.

Innego zdania są eksperci. – Poza ustawą o kontroli skarbowej i uprawnieniami wywiadu skarbowego do gromadzenia danych o podatnikach nie znajduję przepisu, który pozwalałby ministerstwu na prowadzenie takiej bazy – mówi „Rz" adwokat Hanna Gajewska-Kraczkowska specjalizująca się w sprawach karnoskarbowych.

Wątpliwa podstawa

– Zgłoszenie do rejestru baz danych osobowych bez wskazania konkretnej podstawy prawnej, jak to zrobiło MF, nie jest działaniem poprawnym – uważa Szymon Osowski, prezes Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. Według niego nawet art. 293 ordynacji mówiący o tajemnicy skarbowej nie uprawnia do twierdzenia, że dane dotyczące podmiotów szczególnych są objęte tajemnicą. – Zwykły obywatel ma prawo wiedzieć, czy figuruje w tej bazie, bo inaczej takie ograniczenie jako nieadekwatne byłoby sprzeczne z art. 31 ust. 3 konstytucji – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.lesniak@rp.pl

OPINIA

Grzegorz Sibiga - adiunkt w Instytucie Nauk Prawnych PAN

Każdy rejestr publiczny powinien funkcjonować na konkretnej podstawie ustawowej. W wypadku Bazy Podmiotów Szczególnych nie zostało normatywnie ustalone, jakie podmioty uznajemy za „szczególne", kiedy następuje wpis do rejestru i jakie są tego konsekwencje. Jednakże każdy, również przedsiębiorca, może zwrócić się do organu administracji skarbowej – powołując się na uprawnienie przewidziane w art. 51 ust. 3 konstytucji – o udzielenie informacji, czy i jakie dane o nim znajdują się w zbiorze. Odmowa może nastąpić tylko wówczas, gdy obowiązuje wyraźny przepis ustawowy ograniczający prawo dostępu.

Czytaj również:

Po informację do internetowego repozytorium

Zobacz serwisy:

Firma » Dane osobowe i dobra osobiste

W urzędzie skarbowym » Zaległości podatkowe » Ulgi, odroczenia i umorzenia podatkowe

W urzędzie » Informacja publiczna