Kto dokonuje oceny ryzyka przy narażeniu na czynniki chemiczne? Czy trzeba do tego zatrudnić eksperta z zewnątrz, czy mogą to zrobić pracownicy zatrudnieni w firmie?
Odpowiada MAREK NOŚCIUSZ prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP:
Najpierw określmy, co to są czynniki chemiczne – potocznie te występujące w powietrzu na stanowisku pracy, działające na człowieka toksycznie, drażniąco, uczulająco, rakotwórczo itp. Obie drogi są możliwe.
W dużym zakładzie pracy, który ma własne służby bhp, można powołać zespół, w którym uczestniczy osoba zajmująca się bhp, pracownik z ocenianego stanowiska i jego przełożony, a czasem też lekarz zakładowy. Mniejsze zakłady zlecają zazwyczaj taką ocenę służbom zewnętrznym.
Zanim dokona się takiej oceny, trzeba poznać szkodliwość tych substancji czy mieszanin dla zdrowia. To wymaga wykonania badań i pomiarów. Komu je zlecić?
Jeżeli występują czynniki chemiczne, badania środowiska pracy wykonuje akredytowane laboratorium uznane przez Polskie Centrum Akredytacji. Niestety, badania chemiczne nie należą do tanich, przede wszystkim ze względu na koszt stosowanych do nich odczynników.
Co z takich badań wynika?
Jeśli po dokonaniu pomiarów okaże się, że np. stężenie oparów rozpuszczalnika w powietrzu jest powyżej normy, to stopień oceny ryzyka zawodowego będzie wysoki, a niski przy niewielkim stężeniu oparów. Poziom wysoki wymusza podjęcie działań naprawczych. Nie zawsze wystarczy zastosowanie indywidualnych środków ochrony osobistej, np. masek przeciwpyłowych.
Potrzebne mogą okazać się zabezpieczenia zbiorcze, np. zamontowanie odpowiednich urządzeń wentylacyjnych. Bez badań nie da się też prawidłowo napisać instrukcji stanowiskowych oraz instrukcji użytkowania konkretnych środków chemicznych i pracy z nimi. Przypominam, że istotne instrukcje są też podane w kartach charakterystyki poszczególnych substancji czy mieszanin.
Jakie działania lub zaniechania przyczyniają się do wypadków czy nieprawidłowości związanych ze stosowaniem chemikaliów?
Zdarza się, że karta charakterystyki czy instrukcja stosowania danego preparatu jest podana w obcym języku. Łatwo o wypadek, gdy korzystający z niego użyje choćby niewłaściwego stężenia.
Przy chemikaliach trzeba też dokładnie ustalić, jakie środki ochrony indywidualnej wybrać, żeby niebezpieczne preparaty np. nie zniszczyły rąk pracownika. Ale problemem mogą być też niewłaściwe nawyki pracowników.
Np. jedzenie w trakcie pracy w lakierniach czy zakładach meblarskich. W ten sposób niebezpieczne substancje mogą dostać się wraz z żywnością do przewodu pokarmowego.
Dlatego należy zarówno umieścić odpowiednie ostrzeżenie w instrukcji, jak i wymagać właściwych nawyków od pracowników.
Czytaj też:
Zobacz
»
»
»