To daje szefom większe szanse na uzyskanie odszkodowania.

Cudze mienie

Stosuje się tu bowiem przepisy o odpowiedzialności za mienie powierzone (art. 124 – 127 kodeksu pracy), które istotnie różnią się od ogólnych zasad odpowiedzialności załogi za szkody wyrządzone pracodawcom.

Na zastosowanie tych regulacji do pobierających pieniądze od kontrahentów pracodawców wskazywał także Sąd Najwyższy w wyroku z 14 grudnia 2000 (I PKN 157/00). Podstawą prawną odpowiedzialności pracownika, który nie rozliczył się z pobranej od odbiorców gotówki za dostarczony towar, jest art. 124 k.p.

Podobnie zauważył SN 14 maja 1998 (I PKN 129/98). Stwierdził, że pobranie przez pracownika należności za dostarczony odbiorcy towar jest powierzeniem mienia (art. 124 § 1 k.p.).

Takie określenie odpowiedzialności zatrudnionego wynika z tego, że przedmiotem powierzenia może być mienie pracodawcy zarówno znajdujące się w jego posiadaniu w chwili dokonywania tej czynności, jak i będące do dyspozycji innych, np. jego kontrahentów.

Z kolei potwierdzenie przez pracownika pobrania określonej kwoty przeznaczonej dla szefa jest dowodem przyjęcia jego mienia i skutkuje powstaniem obowiązku rozliczenia się z niego. Także pobranie pieniędzy za towar należący do pracodawcy jest równoznaczne z ich powierzeniem pracownikowi odpowiedzialnemu materialnie.

Takie przypadki określane są jako wtórne powierzenie mienia. Tak wypowiadał się SN 18 grudnia 2001 (I PKN 757/00).

W pełnej wysokości

Zastosowanie do pracowników zasad z art. 124 k.p. pozwala pracodawcom uzyskać od nich pełne odszkodowanie. W myśl tego przepisu pracownicy, którym powierzono mienie z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się z niego, odpowiadają za szkodę powstałą w tym mieniu w pełnej jej wysokości.

Nie stosuje się zatem do nich art. 119 k.p., który ogranicza obciążenie personelu do  trzymiesięcznego wynagrodzenia.

Przykład 1

Do obowiązków pana Jacka, przedstawiciela handlowego, należało też pobieranie ze sklepów pieniędzy za dostarczone do nich towary pracodawcy.

Następnie miał je wpłacać do kasy firmy, ale nie zrobił tak z 17 tys. zł. Przeznaczył je na spłatę swojego kredytu. Pracodawcy oświadczył, że sklepy nie płacą, bo mają problemy ze sprzedażą.

O przywłaszczeniu gotówki przez pana Jacka pracodawca dowiedział się od kontrahentów. Choć pracownik zarabiał tylko 2100 zł miesięcznie, musi zwrócić pełną wysokość wyrządzonej pracodawcy szkody, czyli 17 tys. zł z odsetkami ustawowymi.

Dyscyplinarka od ręki

Przywłaszczenie przez pracownika gotówki pracodawcy może także uzasadniać rozwiązanie angażu bez wypowiedzenia z jego winy na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.

W myśl bowiem tego przepisu szef ma prawo rozwiązać umowę bez wymówienia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków. Przywłaszczenie pieniędzy z pewnością narusza wymóg, jakim jest dbanie o dobro zakładu i chronienie jego mienia (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.).

Takie postępowanie można także zakwalifikować jako czyn z art. 52 § 1 pkt 2 k.p. Chodzi tu o popełnienie przez pracownika w czasie trwania angażu przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli jest ono oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem.

Powołanie się na ten przepis jest zasadne tylko wtedy, gdy spełnione są te przesłanki, czyli gdy przestępstwo jest oczywiste lub po prawomocnym wyroku. Dlatego w razie wątpliwości lub braku skazania pracownika bezpiecznej dla pracodawcy, aby uznał takie zachowanie za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.

Przykład 2

Pani Stefania przywłaszczyła gotówkę wypłaconą jej przez kontrahenta pracodawcy jako należność za wykonane przez firmę usługi. Okoliczności tego czynu nie były oczywiste i sprawczyni nie została skazana.

Dlatego rozwiązując z nią umowę bez wypowiedzenia, szef powinien uznać to działanie za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. I tak je opisać w oświadczeniu o rozwiązaniu angażu bez wymówienia.

Zatrudniony za kratami

Oprócz odpowiedzialności pracowniczej przywłaszczenie powierzonej podwładnemu gotówki szefa może uzasadniać jego odpowiedzialność karną. Będzie to bowiem przestępstwo z art. 284 § 2 k.k.

Przywłaszczający powierzoną mu rzecz ruchomą podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Wskazywał na to także Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 3 marca 2004 (II AKa 125/04).

Jest to przestępstwo ścigane z urzędu. Wystarczy zatem, że pracodawca zawiadomi organy ścigania, które dalej powinny prowadzić postępowanie przygotowawcze i wnieść akt oskarżenia do sądu.

Poszkodowany pracodawca będzie mógł żądać naprawienia poniesionej szkody w procesie karnym jako pokrzywdzony.

Autor  jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Czytaj również:

Po zwrot zaliczki pracodawca musi iść do sądu

Dyscyplinarka za samowolną zaliczkę pieniężną

Zobacz serwisy:

Obowiązki i odpowiedzialność pracownika

Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia » Zwolnienie dyscyplinarne