Jakież było zdziwienie jednego z czytelników, gdy inspektor pracy zakwestionował pracę członków zarządu jego spółki. Powód? Brak orzeczenia lekarskiego stwierdzającego, że nie ma przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku.
Wystąpienie inspektora nikogo by nie dziwiło, gdyby nie fakt, że każdy z menedżerów pełnił swoją funkcję tylko na podstawie uchwały o powołaniu. Żaden z nich nie miał ani umowy o pracę, ani cywilnoprawnej. Tymczasem tylko przy tych formach zatrudnienia badania lekarskie są niezbędne.
Trzy możliwości
Członkowie zarządu spółek kapitałowych (akcyjnej i z ograniczoną odpowiedzialnością) mogą wykonywać swoje obowiązki na podstawie:
- samej uchwały o powołaniu,
- powołania i umowy cywilnej (zazwyczaj jest to kontrakt menedżerski) albo
- powołania i umowy o pracę.
W wyroku z 14 lutego 2001 (I PKN 258/00) Sąd Najwyższy potwierdził, że więź między członkiem zarządu a spółką nie musi być zawsze umowna, polegająca na zawarciu z menedżerem dodatkowej umowy dotyczącej pełnienia funkcji.
Poza nią istnieje jeszcze relacja korporacyjna, wiążąca się właśnie z samym powołaniem do zarządu (tak było w opisywanym przypadku). Poza taką uchwałą można zawrzeć dodatkowy stosunek pracy na inne stanowisko, np. na dyrektora ds. reklamy.
Wówczas prawa i obowiązki wynikające z każdego etatu z nich trzeba realizować odrębnie, także w przypadku badań lekarskich.
Do medyka
Te bowiem mają potwierdzić brak przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku, a nie w firmie.
Stanowi o tym art. 229 § 4 kodeksu pracy oraz rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 30 maja 1996 w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 69, poz. 332 ze zm.).
Z tego ostatniego wynika, że poza rodzajem badania profilaktycznego, które ma być wykonywane, w skierowaniu do lekarza medycyny pracy trzeba wskazać:
- stanowisko pracy, na którym nowo zatrudniany ma pracować; pracodawca może wskazać dwa lub więcej stanowisk pracy w kolejności jemu odpowiadającej,
- informacje o występowaniu na stanowisku lub stanowiskach pracy czynników szkodliwych dla zdrowia lub warunków uciążliwych oraz aktualne wyniki badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia, wykonanych na tych stanowiskach.
Tak jak wspomniałam na wstępie, badań lekarskich nie uniknie też zleceniobiorca. Art. 304 k.p. stanowi bowiem, że pracodawca współpracujący np. z osobami przyjętymi na umowę-zlecenie, o dzieło czy kontrakt menedżerski musi:
- organizować im pracę w sposób bezpieczny i higieniczny, co oznacza, że nie może ich dopuścić do pracy bez pozytywnego orzeczenia lekarskiego,
- zapewnić przestrzeganie przepisów i zasad bhp; w tym wypadku musi kontrolować, czy są one prawidłowo realizowane, a jeżeli nie, to usuwać na bieżąco uchybienia w ich wykonywaniu,
- zapewnić wykonywanie nakazów czy poleceń, np. PIP,
- zapewnić wykonywanie zaleceń społecznego inspektora pracy.
Zatem członek zarządu powinien zostać skierowany na badania lekarskie, jeżeli ma uchwałę o powołaniu wraz z umową o pracę lub kontraktem menedżerskim.
A jeżeli ma tylko uchwałę o powołaniu, to dodatkowe badania przejdzie tylko wtedy, gdy poza tą uchwałą ma jeszcze inne stanowisko pracy w tej spółce piastowane w ramach stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej.
Sam sobie panem
Kiedyś jeden z czytelników zapytał, kto ma podpisać się pod skierowaniem na badania członka zarządu? Jego kolega, który też przynależy do tego organu? W spółkach kapitałowych czynności właściwe dla pracodawcy wykonuje zwykle zarząd jako organ zarządzający daną jednostką albo inna wyznaczona osoba.
Oczywiście zarząd nie może być pracodawcą sam dla siebie. Trudno bowiem, by prezes lub jego zastępca zawierali sami ze sobą umowy o pracę i realizowali obowiązki z tym związane.
Członków zarządu zarówno spółki z o.o., jak i akcyjnej zatrudnia (tj. podpisuje umowę) rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany odpowiednio uchwałą zgromadzenia wspólników, a w przypadku spółki akcyjnej – rada nadzorcza, chyba że statut spółki stanowi inaczej (często statuty wskazują walne zgromadzenie).
Tak stanowi art. 210 i 379 k.s.h. W praktyce jednak spółki z o.o. najczęściej reprezentuje pełnomocnik, a akcyjne – rada nadzorcza. I to oni powinni zatrudnić członków zarządu. Ale czy kierować ich na badania lekarskie? Teoretycznie tak, choć w praktyce pełnomocnictwo w tego typu sprawach kadrowo-organizacyjnych posiada osoba zatrudniona w dziale personalnym spółki.
Komentuje Izabela Zawacka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy:
O ile nie ulega wątpliwości, że art. 304 k.p. dotyczy zleceniobiorców, osób wykonujących umowy o dzieło czy przedsiębiorców wpisanych do ewidencji działalności gospodarczej, o tyle trudno już uznać, że obejmuje on swym zakresem także członków zarządu spółki, pełniących swe funkcje wyłącznie na podstawie powołania w trybie art. 201 § 4 czy art. 368 § 4 kodeksu spółek handlowych.
Przepis ten mówi bowiem o osobach wykonujących pracę, a więc odwołuje się do szeroko rozumianego „zatrudnienia”. Tymczasem członkowie zarządu, jeśli nie łączy ich ze spółką żaden dodatkowy stosunek prawny (np. kontrakt menedżerski), nie są traktowani jako osoby zatrudnione w spółce, tylko wykonują swoje funkcje zarządcze, wynikające ze specyfiki powołania.
Łączy ich więc wyłącznie stosunek handlowy, oparty na teorii organów, czyli zasadzie reprezentacji osoby prawnej. W tym rozumieniu spółka nie jest więc „podmiotem organizującym pracę”. Nie może na podstawie art. 304 k.p. wysyłać członków zarządu na obowiązkowe badania lekarskie.
Czytaj też:
Zobacz:
» Kadry i płace » BHP » Badania lekarskie
» Kadry i płace » Menedżer w firmie