[b]Miałam umowę na czas nieokreślony. 3 stycznia dostałam wypowiedzenie, które zostało z trzech miesięcy skrócone do miesiąca bez świadczenia pracy. Teraz mam telefony. Czy muszę je odbierać?[/b] – pyta czytelniczka.

W okresie skróconego wypowiedzenia, mimo zwolnienia z obowiązku wykonywania czynności zawodowych, zatrudniony nie traci statusu pracownika ani, co się z tym wiąże, obowiązku dbania o dobro zakładu pracy. W mojej ocenie zwolnienie ze świadczenia pracy, które wymaga zgody podwładnego, nie oznacza, że ten może odmówić wszelkiej współpracy z pracodawcą, np. w formie udzielenia mu informacji o statusie prowadzonych projektów itp.

Jednak firma, korzystając z takiego rozwiązania, musi mieć świadomość, że nie powinna angażować pracownika w bieżące prace a kontakty ograniczyć do niezbędnego minimum, sytuacji awaryjnych. Kontakt telefoniczny nie może być pretekstem do dalszego wykonywania służbowych zadań.

Możliwość skrócenia trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia do jednego miesiąca (z odszkodowaniem za dwa miesiące za pozostałą część okresu wypowiedzenia) istnieje tylko w przypadku ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy albo z innych przyczyn niedotyczących pracowników (np. zwolnień grupowych).

W tym celu pracodawca składa jednostronne oświadczenie woli łącznie z wypowiedzeniem umowy o pracę, a nie w okresie późniejszym (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1990 r., I PR 391/90). Może ograniczyć jego treść jedynie do krótkiej informacji w piśmie wypowiadającym umowę o pracę [b](uchwała SN z 6 sierpnia 1992 r., I PZP 48/92). [/b]

Okres, o jaki skrócono wypowiedzenie danemu pracownikowi, wlicza się do okresu zatrudnienia w danym zakładzie pracy, jeśli w tym czasie pozostawał bez pracy [b](uchwała SN z 23 kwietnia 1990 r., III PZP 3/90)[/b].

I to mimo że rozwiązanie umowy następuje z upływem skróconego okresu wypowiedzenia [b](uchwała SN z 9 lipca 1992 r., I PZP 20/92)[/b]. Ale w tym czasie nie nabywa innych uprawnień, które są uwarunkowane istnieniem stosunku pracy (np. prawo do urlopu).

W okresie, za który pracownik otrzymał odszkodowanie, nie ma on prawa do zasiłku rodzinnego (choćby w tym czasie pozostawał bez pracy), zasiłku dla bezrobotnych ani świadczenia przedemerytalnego [b](wyroki NSA z 27 czerwca 2001 r., II SA 201/01, i z 16 stycznia 2001 r., II SA 2798/00; uchwała SN z 25 maja 1994 r., II UZP 16/94)[/b]. Nabywa je dopiero po upływie tego okresu.

Odnosząc się do pytania, zakładam, że skrócenie okresu wypowiedzenia z trzech miesięcy do miesiąca (z zapłatą odszkodowania za dwa miesiące) nastąpiło w prawnie dopuszczalnej sytuacji. W innych wypadkach mogłoby to ewentualnie zostać przeprowadzone tylko na mocy porozumienia stron.

Przyjmując takie założenie, trzeba wskazać, że pracownik zwolniony na czas okresu wypowiedzenia z obowiązku świadczenia pracy wciąż pozostaje w stosunku pracy. W efekcie powinien odbierać telefony z firmy, choć ta również musi pamiętać, że nie ma prawa nadużywać swojej pozycji.

I jeszcze jedno: nie można mówić o zwolnieniu pracownika z obowiązku świadczenia pracy po skróceniu okresu wypowiedzenia. Umowa o pracę rozwiąże się z jego upływem.

[i]Autorka jest adwokatem w Kancelarii Baker & McKenzie[/i]

[ramka][b] Czytaj też artykuły:

- [link=http://www.rp.pl/artykul/286925.html]Możesz się rozstać z pracownikiem po miesiącu, a nie po trzech[/link],

- [link=http://www.rp.pl/artykul/186451.html]Nie zawsze możesz dowolnie zmieniać zatrudnionym okresy wymówienia[/link][/b][/ramka]