Molestowanie to zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności, poniżenie lub upokorzenie pracownika. Taką definicję wskazuje art. 18[sup]3a[/sup]§ 5 pkt 2 k.p.

[srodtytul]Naruszenie dóbr osobistych[/srodtytul]

Aby natomiast zachowanie przełożonego lub kolegi uznać za molestowanie seksualne, musi być ono niepożądane przez pracownika, mieć charakter seksualny lub odnosić się do płci (art. 18[sup]3a[/sup] § 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]).

Celem lub skutkiem takiego zachowania ma być naruszenie godności pracownika, np. stworzenie poniżającej lub upokarzającej atmosfery pracy. Przykładowo molestowaniem seksualnym będą nieprzyzwoite słowa, gesty, poklepywanie czy obejmowanie, jeżeli pracownik sobie ich nie życzy.

U narażonego na niepożądane zachowania naruszenie dóbr osobistych, najczęściej nietykalności cielesnej, godności i wolności seksualnej – to podstawa odpowiedzialności cywilnej z art. 23 i 24 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] oraz art. 445 § 2 i art. 448 k.c.

Ofiara molestowania może domagać się zaprzestania tych działań, usunięcia skutków naruszenia prawa oraz zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego. Ale w tym celu molestowany powinien złożyć pozew do sądu.

Może go skierować przeciwko osobie, która jest bezpośrednim sprawcą, jak i przeciwko firmie odpowiadającej za zachowania pracowników, ponieważ to na pracodawcy spoczywa obowiązek zapewnienia właściwych warunków w miejscu pracy (art. 94 pkt 2b i art. 111 k.p.).

[srodtytul]Poważniejsze skutki[/srodtytul]

W skrajnych wypadkach molestowanie seksualne pociąga też odpowiedzialność karną, choć porządkowa z art. 108 k.p. czy cywilna nie są wykluczone.

Doprowadzenie pracownika do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności z nadużyciem stosunku zależności lub wykorzystaniem krytycznego położenia to przestępstwo z art. 199 k.k.

Jest ono zagrożone karą pozbawienia wolności do trzech lat. Jeśli współpracownik nie dopuścił się aż tak ciężkiego czynu, w grę wchodzi czasami dopuszczenie się zniewagi godności człowieka (art. 216 k.k.).

Często molestowanie seksualne wykraczające poza znieważające gesty i słowa będzie naruszeniem nietykalności cielesnej (art. 217 § 1 k.k.), np. dotykanie czy poklepywanie. Za to grozi grzywna, ograniczenie wolności albo jej pozbawienie do roku, a do ścigania sprawcy dochodzi z oskarżenia prywatnego.

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Zatrudniona w niewielkiej firmie i miejscowości pani Joanna przeszukiwała akta osobowe na najniższej półce regału. Kierownik kadr zauważył u schylającej się czerwony biustonosz. Poczynił jej uwagi o tym staniku, przyrównując go do bielizny kobiety lekkich obyczajów.

Pracownica urażona nimi poskarżyła się dyrekcji firmy. Kierownika ukarano upomnieniem, ale kobieta niezadowolona z takiego obrotu sprawy złożyła do sądu pozew o naruszenie dóbr osobistych. Po prośbach dyrekcji, aby nie nadawać sprawie rozgłosu, wycofała powództwo z sądu, a firma wypłaciła jej rekompensatę za tę sytuację.[/ramka]

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Pani Ewa, sekretarka prezesa dużej firmy, przygotowała w jego gabinecie poczęstunek na zebranie zarządu.

Siedząc w fotelu, prezes podniósł jej spódnicę do góry i stwierdził, że kolor jej bielizny mu nie odpowiada. Oburzona pracownica wybiegła z płaczem z gabinetu i o zaistniałej sytuacji zawiadomiła zarząd spółki. Zachowanie pani Ewy uznano za niewłaściwe i zwolniono ją z pracy.

Ponieważ gesty prezesa nie były incydentalne, pracownica w jego obecności włączała dyktafon, za pomocą którego dokumentowała zdarzenia. Wystąpiła do sądu z pozwem o odszkodowanie i zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu naruszenia nietykalności cielesnej. W sądzie uzyskała odszkodowanie. Prezes stracił stanowisko, a sąd ukarał go grzywną.[/ramka]

[ramka][b]Trzeba się bronić[/b]

Podporządkowanie się pracownika molestowaniu lub molestowaniu seksualnemu a także podjęcie przez niego działań przeciwstawiających się takim zachowaniom nie może powodować dla niego jakichkolwiek negatywnych konsekwencji.

Taką gwarancję daje podwładnemu art. 18[sup]3a[/sup] § 7 k.p.[/ramka]