Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej opublikowało właśnie niecierpliwie oczekiwaną przez kilka tysięcy przedsiębiorców w całej Polsce nowelizację. Chodzi o bezterminowe wydłużenie obowiązywania uproszczonych zasad sprowadzania Ukraińców, Białorusinów, Rosjan, Gruzinów i Mołdawian do pracy w Polsce.

Obowiązujące rozporządzenie z 30 sierpnia 2006 r. w sprawie wykonywania pracy przez cudzoziemców bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę (DzU nr 156, poz. 1116, z późn. zm.) przewiduje bowiem, że przedsiębiorcy mogą się starać o sprowadzenie cudzoziemca na uproszczonych zasadach tylko do końca tego roku.

 

 

Okazało się jednak, że dotychczasowe rozwiązania bardzo dobrze się sprawdzają szczególnie dla przedsiębiorców działających w rolnictwie. To oni w poprzednich latach sprowadzali cudzoziemców najczęściej, wysłali do nich ponad 150 tys. zaproszeń. Najwięcej, bo aż 120 tys., przyjechało do Polski Ukraińców. Białorusinów było już znacznie mniej – tylko 4,5 tys. Najczęściej zajmowali oni nisko opłacane stanowiska lub wykonywali prace, do których bardzo trudno znaleźć chętnych w kraju. Bez ich pomocy wielu przedsiębiorców miałoby poważne problemy ze zbiorami.

Drugą co do liczby pracowników sprowadzonych z zagranicy jest branża budowlana. Działający w niej przedsiębiorcy wysłali w zeszłym roku przeszło 20 tys. zaproszeń. Chętnie cudzoziemców sprowadzają również agencje pracy tymczasowej i zwykłe rodziny – do pomocy w domu.

Sukces dotychczasowych przepisów polega na tym, że przedsiębiorca, który chce sprowadzić cudzoziemca, musi spełnić minimum formalności. Dodatkowo procedura administracyjna jest dla niego bezpłatna. Wystarczy, że złoży w powiatowym urzędzie pracy oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy konkretnej osobie wskazanej w tym wniosku. Do tego powinien dołączyć wypis z KRS lub zaświadczenie o podleganiu ubezpieczeniu w KRUS, gdy jest producentem rolnym, albo dowód tożsamości, gdy jest osobą fizyczną. Jeśli przedsiębiorca nie złoży tych dokumentów, powiatowy urząd pracy nie odrzuci wniosku, opatrzy go jednak odpowiednią adnotacją. Taka uwaga może zaważyć później na decyzji konsula w sprawie przyznania wizy wjazdowej cudzoziemcowi.

 

 

Z informacji napływających ze Straży Granicznej i Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że zdarzają się przypadki fałszowania zaproszeń do pracy w Polsce. Część cudzoziemców nie dociera także do miejsca zatrudnienia, tylko od razu wyrusza na zachód Europy.

Decydującym argumentem za przedłużeniem ułatwień było jednak to, że te przepisy umożliwiają legalne zatrudnienie w Polsce cudzoziemców, którzy wcześniej pracowali u nas na czarno.

 

 

Adam Ambrozik - ekspert Pracodawców RP

Fakt, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zdecydowało się na przedłużenie obowiązywania tych przepisów, jest dla nas bardzo pozytywnym sygnałem. Doświadczenia związane z obowiązywaniem dotychczasowych regulacji pokazały, że nieprawdziwe okazały się obawy związkowców, że cudzoziemcy odbiorą zatrudnienie naszym pracownikom. Jest zupełnie inaczej. Wypełniają oni lukę w zawodach, w których Polacy nie chcą podejmować zatrudnienia. Dzięki tym przepisom udało się ponadto zalegalizować zatrudnienie cudzoziemców, dzięki czemu do budżetu państwa napływają podatki, a do ZUS składki na ubezpieczenia społeczne. Skala nieprawidłowości jest zaś tak niewielka, że nie ma ona znaczenia dla oceny tych regulacji.

 

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

m.rzemek@rp.pl