Zawdzięczają to obowiązującemu od 6 września [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=365838]rozporządzeniu ministra rozwoju regionalnego w sprawie udzielania ograniczonej kwoty pomocy zgodnej ze wspólnym rynkiem w ramach programu operacyjnego „Kapitał ludzki” (DzU nr 163, poz. 1105)[/link].

Umożliwia ono przyznawanie dotacji z KL tym firmom, które ucierpiały wskutek światowego kryzysu gospodarczego. Jest to wyjątek od ogólnej zasady, że fundusze unijne powinny wspierać wyłącznie firmy znajdujące się w dobrej sytuacji finansowej.

Ograniczoną kwotę pomocy, którą nazywa się tak ze względu na to, że nie może przekroczyć równowartości 500 tys. euro, wolno przeznaczyć m.in. na organizację programów wsparcia dla zwalnianych pracowników. Te powinny obejmować szkolenia i doradztwo. Aby skorzystać z tej pomocy, trzeba łącznie spełnić kilka warunków.

Po pierwsze pracodawca, na podstawie odrębnych przepisów, musi zapewnić podwładnym wsparcie w postaci szkoleń. Po drugie pracownika po otrzymaniu takiej kursowej pomocy ma ponownie zatrudnić ten sam pracodawca.

Rozporządzenie pozwala także dofinansować szkolenia dla zagrożonych przedsiębiorców i ich załóg, zakup zewnętrznych usług doradczych i subsydiowanie zatrudnienia. W tym ostatnim wypadku firma musi wykazać wzrost zatrudnienia w porównaniu ze średnią z ostatnich 12 miesięcy. Od tej zasady są wyjątki.

Przykładowo będzie tak, gdy stanowisko, na które przeprowadza się rekrutację, zostało zwolnione wskutek rozwiązania stosunku pracy z inicjatywy pracownika lub w wyniku jego przejścia na emeryturę.

To, w jakim zakresie z pomocy tej skorzystają zagrożeni przedsiębiorcy, zależy głównie od instytucji regionalnych (urzędów marszałkowskich lub wojewódzkich urzędów pracy), które odpowiadają za wdrażanie odpowiednich działań programu KL.