Wirtualizacja w dużym uproszczeniu oznacza wyodrębnienie za pomocą specjalnego oprogramowania wielu niezależnych obszarów obliczeniowych na tym samym fizycznym urządzeniu. Na jednym serwerze lub na jednym komputerze można uruchomić kilka, a nawet kilkanaście wirtualnych serwerów i komputerów. Będą one pracować i zachowywać się tak samo, jakby były zupełnie niezależnymi urządzeniami.

Wirtualizować można serwery, desktopy, pamięci, aplikacje, sieci. Największym powodzeniem cieszy się obecnie wirtualizacja serwerów. Ale rośnie też zainteresowanie wirtualizacją desktopów, czyli komputerów biurowych.

[b]Wirtualne rozmnażanie posiadanego już sprzętu pozwala znacznie zwiększyć skalę jego wykorzystania przy jednoczesnym ograniczeniu łącznych kosztów utrzymania infrastruktury informatycznej w firmie. [/b]Rozwiązanie takie jest szczególnie atrakcyjne dla firm znajdujących się na wczesnym etapie rozwoju.

– Znaczący wpływ na ten rynek może mieć premiera Windows 7, ponieważ Microsoft wprowadził do swojego nowego systemu operacyjnego obszerny zestaw narzędzi ułatwiających, a tym samym jeszcze bardziej popularyzujących wirtualizację – twierdzi Artur Cyganek, menedżer z Citrix Systems.

[b]Różnorodne korzyści[/b]

Przykładem korzyści z wirtualizacji jest rozmnażanie serwerów. Firmy wykorzystują zazwyczaj tylko 5 – 15 proc. ich mocy obliczeniowej. Wirtualizacja pozwala na zwiększenie tego wskaźnika do 60 – 70, a nawet 80 proc.

Na przykład Ice-Full, dystrybutor napojów alkoholowych, po wdrożeniu VMware vSphere 4 ma obecnie 11 wirtualnych maszyn. Sprzęt jest wykorzystywany w 60-proc., a nie w 15-proc. jak dotychczas. – Oszczędzamy na miejscu w serwerowni, koszcie szaf i chłodzenia urządzeń. Ponieśliśmy jednorazowe wydatki na wdrożenie wirtualizacji, ale zmniejszyliśmy koszty wdrażania nowych maszyn – mówi Tomasz Kulczyński, kierownik Działu IT w Ice-Full.

Mniejsze opłaty za powierzchnię biurową i energię to niejedyne korzyści z wirtualizacji. Jeśli firma się rozrasta lub planuje uruchomienie dodatkowych usług, nie musi kupować nowych serwerów. Wystarczy, że na starym urządzeniu zainstaluje potrzebną jej ilość wirtualnych maszyn.

Poza tym w ten sposób przedsiębiorstwo może przetestować nowe oprogramowanie, zanim zacznie z niego korzystać. Dzięki wirtualizacji testowanie nie zaburza pracy systemu informatycznego; aplikację można uruchomić w wydzielonym środowisku.

Istotna – zwłaszcza dla małych firm, które nie mają działów informatycznych – jest też łatwość zarządzania wirtualnymi urządzeniami. Można to robić zdalnie. Wystarczy zatem zlecić takie zadanie zewnętrznemu specjaliście.

– Mechanizmy zarządzania wirtualną infrastrukturą oraz oprogramowanie wspomagające te procesy są bardzo rozbudowane. Pozwalają nawet niewielkiej kadrze utrzymać rozległe środowiska i szybko wprowadzać zmiany w zależności od potrzeb biznesowych – mówi Damian Janiszewski z Działu Technology w HP.

[srodtytul]Drożej, taniej, za darmo[/srodtytul]

Najpopularniejsze narzędzia do wirtualizacji oferują trzej najwięksi dostawcy: VMware, Microsoft i Citrix. Liderem jest VMware, kupiony w 2003 r. przez EMC, ale wciąż pozostający niezależnym oddziałem pod własną nazwą.

Na rynku zaczyna się liczyć także Microsoft, który pozyskał technologię wirtualizacyjną w wyniku przejęcia w lutym 2003 r. firmy Connectix Comp. W Europie popularne jest również oprogramowanie firmy Parallels.

– [b]Dla mniejszych firm bardzo atrakcyjna, z uwagi na brak kosztów licencji, jest wirtualizacja za pomocą oprogramowania typu open [/b]source. Stosowane są rozwiązania XEN i KVM. Efekt? Jest tanio, wydajnie i ekologicznie dzięki funkcji oszczędzania energii już na poziomie procesora – mówi Dariusz Leonarski, starszy konsultant z Novella.

[srodtytul]Rozwiązania ze stron WWW[/srodtytul]

Małe firmy się często obawiają, że korzystanie z wirtualizacji wiąże się z zatrudnieniem i opłaceniem wysokiej klasy fachowców. Niekoniecznie tak musi być. Gdy firma nie potrzebuje bardzo rozbudowanych i skomplikowanych rozwiązań, wystarczy podstawowa wiedza z zakresu obsługi sprzętu IT. Najwięksi producenci coraz częściej oferują darmowe rozwiązania wirtualizacyjne za pośrednictwem stron internetowych. Można je pobrać z witryny i uruchomić.

Lider rynku VMware od 2008 r. oferuje bezpłatne oprogramowanie do wirtualizacji. – Za darmo jest hypervisor, który nazywał się do tej pory ESXi, a teraz VMware vSphere Hypervisor. Z rozwiązaniem tym poradzi sobie początkujący użytkownik.

Dostarczamy też darmową usługę VMware Go, pozwalającą przez Internet dokonać instalacji i konfiguracji wirtualnego środowiska. Dla mniejszych firm mamy płatne pakiety. Koszt licencjonowania to kilkadziesiąt dolarów za każdy procesor w komputerze – mówi Andrzej Kontkiewicz z VMware.

Wprowadzenie darmowego ESXi było odpowiedzią na rosnącą popularność bezpłatnego oprogramowania Hyper-V oferowanego przez Microsoft. VMware dołączył usługę VMware Go, która w pełni automatyzuje proces instalacji i konfiguracji ESXi. Dzięki temu administrator pracujący w niewielkiej firmie wdraża wirtualizację kilkoma kliknięciami.

[ramka][b]Najważniejsze przyczyny wirtualizacji[/b]

- konsolidacja fizycznych serwerów

- odtwarzanie po awarii

- zmniejszenie całkowitych kosztów (TCO)

- zwiększenie wydajności

[i]Źródło: eMedia[/i][/ramka]

[ramka][b]Co z bezpieczeństwem[/b]

- Jak wynika z badań agencji analitycznej Gartner, 77 proc. wirtualnych maszyn zainstalowanych na świecie jest słabiej zabezpieczonych niż ich fizyczne odpowiedniki.

- Większość dużych dostawców oferuje już oprogramowanie do zabezpieczania serwerów czy desktopów wirtualnych.

- Należy jednak pamiętać, że najważniejsza jest ochrona realnych maszyn. Ochrona wirtualnych to tylko uzupełnienie.[/ramka]

[ramka][b]Zyskują i pracodawca i pracownik

Komentuje Artur Cygarek, Citrix Systems:[/b]

Małe i średnie przedsiębiorstwa stosujące wirtualizację o wiele szybciej niż duże zyskują przewagę konkurencyjną. Przy mniejszych kosztach stałych, dzięki zdalnemu dostępowi do aplikacji i danych, są w stanie jeszcze bardziej obniżyć koszty, a zysk zainwestować w rozwój. Pracodawcy zyskują na zmniejszeniu przestrzeni biurowej i infrastruktury, pracownik zaś oszczędza na czasie i kosztach dojazdu do firmy.

Ważne jest również to, że wirtualizacja aplikacji pozwala na ich centralne przechowywanie. Zostają one umieszczone na serwerze. Stamtąd są uruchamiane, a następnie dostarczane do każdego pracownika wyłącznie w postaci obrazu.

Znacznie zwiększa to bezpieczeństwo firmowych danych. Taki model umożliwia również firmom wykorzystanie starszych komputerów osobistych lub innych urządzeń, np. prostych terminali graficznych, jako stacji roboczych. Wirtualizacja sprawia, że rola pracowników IT może zostać sprowadzona do zapewnienia poprawnego działania aplikacji na firmowym serwerze.

Barierą dla potencjalnych klientów jest stosunkowo wysoki koszt wdrożenia wirtualnej infrastruktury. Poza tym wirtualizacja nie przynosi od razu widocznych oszczędności. Obniżenie kosztów można odczuć dopiero po kilku miesiącach. Na zwrot z inwestycji należy zatem cierpliwie poczekać.[/ramka]

[ramka][b]Trzeba się dobrze przygotować

Komentuje Paweł Odor, główny specjalista w Kroll Ontrack Polska:[/b]

Wirtualizacja jest stosunkowo nową technologią. Niestety, często osobom, które wdrażają ją w polskich firmach, brakuje doświadczenia. Z kolei przedsiębiorstwa nie są dostatecznie dobrze przygotowane merytorycznie do jej implementacji.

Tymczasem utrata danych z wirtualnych systemów jest dużo bardziej dotkliwa niż w przypadku środowisk standardowych. Bardzo często awaria pojedynczego fizycznego serwera pociąga za sobą unieruchomienie nawet pięciu wirtualnych. Dlatego tak ważne jest zainwestowanie w wiedzę pracowników odpowiedzialnych za obsługę tych środowisk.

Pamiętajmy też, że wirtualizacja niektórych maszyn, z uwagi na mocne obciążenie pamięci dyskowych, nie zawsze jest opłacalna. Konsekwencją może być bowiem pogorszenie pracy pozostałych zasobów.

Przedsiębiorcy powinni także uwzględnić, że ochrony wymaga zarówno maszyna fizyczna, jak i wszystkie środowiska wirtualne. Rynek rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo danych w środowiskach wirtualnych dopiero się rozwija. Ważne jest, by zabezpieczenia tych zasobów stanowiły uzupełnienie ochrony tradycyjnego środowiska.[/ramka]

[ramka][ramka]Niższe wydatki na informatyka

Komentuje Andrzej Kotniewicz, VMware: [/ramka]

Zwrot z inwestycji w serwer na ogół jest niewielki, bo wydaje się pieniądze na sprzęt, który pracuje sporo poniżej swoich możliwości; moc obliczeniowa serwerów na ogół jest wykorzystywana w niewielkim procencie. Jeżeli na fizycznych serwerach stworzymy wirtualną platformę, możemy na niej umieścić znacznie więcej maszyn i w ten sposób lepiej spożytkować ich moc obliczeniową.

Dzięki temu, mając nawet niewielkie środki, można znacznie lepiej wykorzystywać środowisko informatyczne. Z jednej maszyny można zrobić np. kilkanaście maszyn wirtualnych. Jeśli firma się rozrasta lub poszerza działalność o nowe usługi czy produkty, może dokładać nowe maszyny, płacąc tylko za licencję systemu operacyjnego.

Wirtualizacja znacznie upraszcza zabezpieczanie danych i ich odtwarzanie w razie awarii. Kolejna sprawa to łatwość zarządzania zwirtualizowanym środowiskiem IT. Jeśli firma korzysta np. z dziesięciu serwerów, potrzebuje administratora, który będzie je na bieżąco obsługiwać. Platforma wirtualizacyjna pozwala na zdalne zarządzanie, co znacznie obniża koszty pracy informatyka.[/ramka]