W kontrakcie menedżerskim zarządca zobowiązuje się za wynagrodzeniem do stałego i efektywnego prowadzenia przedsiębiorstwa w imieniu i na rachunek drugiej strony. Zarządcami mogą być osoby fizyczne, osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą i osoby prawne. Drugą strona musi być zawsze przedsiębiorca.
[b]Za pełną szkodę[/b]
Kontrakt menedżerski posiada dla pracodawcy szereg zalet w porównaniu z zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę. Pozwala on uzależnić nawet całe wynagrodzenie od osiąganych przez menedżera wyników.
[b]Dodatkową motywacją działania menedżera jest także świadomość, że zastosowanie kontraktu menedżerskiego istotnie zwiększa jego odpowiedzialność wobec właściciela przedsiębiorstwa za powstałe szkody.[/b] Właściciel ma bowiem większe możliwości uzyskania od niego ewentualnego odszkodowania niż w razie zatrudnienia na podstawie umowy o pracę.
Przy kontrakcie menedżerskim zarządca odpowiada na zasadach wynikających z kodeksu cywilnego (art. 471 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A344256BF6864B428F9D2061E6A5FAA3?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] i następne), a nie na zasadach kodeksu pracy, gdzie odpowiedzialność pracownika podlega znacznym ograniczeniom. Zarządca, który zawarł z przedsiębiorcą kontrakt menedżerski będący umową cywilną, odpowiada za pełną szkodę, którą spowodował niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem swego zobowiązania.
Zgodnie z art. 361 § 2 k.c. szkoda obejmuje nie tylko straty poniesione przez poszkodowanego, lecz również korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Oczywiście możliwe jest ograniczenie w umowie zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej menedżera do z góry określonej kwoty. Możliwe jest również zastrzeżenie w umowie kar umownych, które menedżer byłby zobowiązany zapłacić w przypadku niewykonania któregoś z określonych w umowie obowiązków.
Dla uproszczenia procedur związanych z uzyskaniem odszkodowania strony mogą zapisać w umowie konieczność złożenia firmie przez zarządcę weksla własnego gwarancyjnego – in blanco, założenia hipoteki ustanowionej na nieruchomości albo zastawu.
Można się również umówić, iż wynagrodzenie menedżerskie nie będzie wypłacane zarządcy w całości, lecz jego część będzie sukcesywnie gromadzona na odrębnym rachunku. Dopiero w sytuacji, gdy nie powstaną należności zarządcy wobec spółki, zarządca będzie mógł korzystać z tej części wynagrodzenia. Często spotykanym rozwiązaniem mającym na celu ochronę interesów zarówno zarządcy, jak i firmy jest wykupienie polisy od odpowiedzialności cywilnej.
[b]Są zalety[/b]
Zawarcie kontraktu menedżerskiego jest korzystne zarówno dla zarządcy, jak i przedsiębiorcy. Przede wszystkim pozwala na ograniczenie kosztów, które z punktu widzenia pracodawcy są największe przy zawieraniu umów o pracę wynikających z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=43D1F52FA72D34F3DC63A501D523C0FF?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Osoba świadcząca usługi menedżerskie może z kolei otrzymywać wyższe wynagrodzenie, jednak jest ono związane bezpośrednio z wynikami finansowymi firmy, którą kieruje.
[b]Kontrakty stanowią często jedyną drogę do wprowadzania motywacyjnych systemów wynagrodzeń tam, gdzie obowiązuje układ zbiorowy pracy i związki zawodowe mają ugruntowaną pozycję.[/b] Menedżer, który odnosi sukcesy, może sam dyktować warunki kontraktu.
Zawarcie kontraktu menedżerskiego jest często jedyną metodą pozyskania kluczowych dla danego zakładu menedżerów, ponieważ nie będąc pracownikami – nie podlegają układowi zbiorowemu.
[b]Szybkie rozstanie[/b]
Kontrakty menedżerskie dają także większą swobodę właścicielowi przedsiębiorstwa, jeżeli chodzi o możliwość rozwiązywania umowy z menedżerem. Zawierane są one na ogół na czas oznaczony, zwykle kilkuletni, jednak strony mogą wprowadzić zapisy dające możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy za kilkutygodniowym lub kilkumiesięcznym wypowiedzeniem, a nawet w określonych sytuacjach natychmiast (np. w razie wystąpienia określonych strat, działania na korzyść konkurencji lub popełnienia przez menedżera przestępstwa).
Pozwala to właścicielowi na łatwiejsze uwolnienie się od nieskutecznego menedżera, niż to ma miejsce w przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę.
[b]Co zapisać[/b]
W kontrakcie menedżerskim nie powinno być zapisów charakterystycznych dla stosunku pracy.
Jeśli w kontrakcie znajdą się zapisy przewidujące: podporządkowanie menedżera poleceniom kierownictwa co do czasu, miejsca i sposobu wykonywania pracy; podporządkowanie menedżera regulaminowi pracy i ustalonym normom pracy; obciążenie przedsiębiorcy ryzykiem prowadzenia działalności menedżera; obowiązek wykonywania przez menedżera pracy zespołowej; obowiązek wypłaty menedżerowi dodatkowego świadczenia za godziny nadliczbowe, prawo do urlopu, obowiązek podpisywania listy obecności – będzie to podstawa, by dowodzić, że w rzeczywistości została zawarta umowa o pracę mimo nadania jej innej nazwy.
Państwowa Inspekcja Pracy czy urząd skarbowy mogą wówczas zakwestionować taką umowę. Tym samym [b]menedżer powinien mieć pozostawioną swobodę w zakresie prowadzenia przedsiębiorstwa.[/b] Nie musi wykonywać powierzonych czynności osobiście, strony mogą dopuścić wykonywanie danych czynności przez osoby trzecie (zastępców).
Menedżer sam może zadecydować o sposobie i czasie poświęconym na realizację powierzonych mu zadań. Czas pracy nie może być tu ściśle określony, zależy bowiem od nałożonych na zarządcę obowiązków.
[ramka][b]Zobacz [link=http://www.rp.pl/galeria/56612,2,495983.html]różnice w odpowiedzialności menedżera i pracownika[/link][/b][/ramka]
[ramka][b]Ważne[/b]
Menedżer zatrudniony na podstawie cywilnoprawnego kontraktu nie jest pracownikiem. Nie korzysta z praw pracowniczych wynikających z kodeksu pracy.[/ramka]
[ramka][b]Uwaga[/b]
Nie można zapisać w kontrakcie, że menedżer powinien wykonywać swoje zadania w ściśle określonym czasie i miejscu lub że jest zobowiązany wykonywać polecenia swoich przełożonych.[/ramka]