[b]Nie prowadzę działalności gospodarczej. Mam dłużnika (jest już orzeczenie sądu), również nie będącego przedsiębiorcą. Sam jestem mu winien pieniądze, tyle że dużo mniejsze. Dłużnik ten ma z kolei wierzytelność wobec spółki z o.o., potwierdzoną wyrokiem sądu. Chciałbym ją zająć na poczet swojej należności. Jest tylko jeden problem: spółka już nie istnieje, została rozwiązana. Komornik twierdzi, że takiej wierzytelności zająć nie można. To z kolei uniemożliwia mi wystąpienie przeciw zarządowi spółki o zapłatę. Co robić?[/b]
Najpierw czytelnik powinien rozważyć, czy nie warto potrącić swej wierzytelności z należnością, którą dłużnik ma wobec niego. Wystarczy do tego stosowne oświadczenie złożone drugiej stronie. W ten sposób czytelnik pozostanie wierzycielem – tyle że na kwotę obniżoną o to, co sam był winien.
Kluczowym problemem jest jednak to, czy wierzytelność wobec rozwiązanej spółki z o.o. rzeczywiście przestała istnieć. Moim zdaniem nie, bo prawo nie może prowadzić do patologii, a takie rozwiązanie ewidentnie by jej sprzyjało: wystarczy narobić długów, a potem zlikwidować spółkę i zostawić wierzycieli na lodzie.
Moim zdaniem po rozwiązaniu spółki długi przechodzą na właścicieli spółki. Zagadnienie może jednak budzić ogromne kontrowersje. Czytelnik powinien jednak próbować przekonać komornika do tej argumentacji. Jeśli ten odmówi, można złożyć skargę na jego czynności i starać się przekonać do swych racji sąd. Jeśli i to się nie uda, nie pozostaje nic innego, jak szukać innego majątku dłużnika.
[i]Czytaj też artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/63226,370805_Jak_wymienic_sie_wierzytelnosciami_.html]"Jak wymienić się wierzytelnościami?"[/link]
Więcej o przelewie wierzytelności w naszym serwisie [link=http://www.rp.pl/temat/63226.html]rp.pl » Dobra Firma » Dłużnicy » Cesja (przelew)[/link] [/i]