Firmy, które w trakcie internetowej licytacji będą chciały mocno zejść z ceny, zostaną poproszone o dodatkowe potwierdzenie

W ostatnim czasie podczas elicytacji przeprowadzanych na darmowej platformie Urzędu Zamówień Publicznych [link=https://licytacje.uzp.gov.pl/index.php](https://licytacje.uzp.gov.pl) [/link]przedsiębiorcy kilkakrotnie wpisali cenę dużo niższą, niż w rzeczywistości chcieli zadeklarować. Najczęściej chodziło o pominięcie jednego zera i wpisanie np. 1000 zł zamiast 10 000 zł.

– Dlatego wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenie. Jeśli uczestnik licytacji wpisze cenę niższą niż połowa aktualnie najkorzystniejszej oferty, zostanie poproszony przez system o jej potwierdzenie. Dopiero gdy to zrobi, jego oferta stanie się wiążąca – tłumaczy Mateusz Szymczak z Departamentu Prawnego UZP.

Wygląda to tak, że jeśli uczestnik elicytacji zaproponuje cenę np. o 10 proc. niższą od najkorzystniejszej, to od razu zostanie ona przyjęta przez platformę. [b]Jeśli jednak będzie to mniej niż 50 proc. najniższej ceny, to wyświetli mu się dodatkowe okno, w które będzie musiał kliknąć na dodatkowe potwierdzenie.[/b]

Co z ofertami, które już zostały złożone i omyłkowo zawierały zbyt niskie ceny? Co do zasady wiążą przedsiębiorców.

– Mogą jednak powołać się na błąd oświadczenia woli. Jeśli wykażą, że omyłkowo zaproponowali cenę inną, niż zamierzali, to zamawiający może uznać czynność prawną za nieważną – uważa Szymczak. – Wówczas zamawiający powinien rozważyć wznowienie licytacji i otwarcie jej z ceną, jaką zgłoszono w ostatniej ważnej ofercie.