Jeśli firma nieprawidłowo rozwiązała z kimś umowę o pracę, może się zdarzyć, że sąd przywróci go do pracy na poprzednich warunkach i dodatkowo przyzna wynagrodzenie za czas pozostawania bez zatrudnienia. Gdy zastosowała wypowiedzenie krótsze od ustawowego, zapłaci wynagrodzenie za okres pozostały do zakończenia umowy o pracę. Odwołanemu ze stanowiska z naruszeniem prawa uiści z kolei pensję za czas wypowiedzenia lub równy wypowiedzeniu.
Wszystkie te należności obliczamy tak jak ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany w naturze urlop wypoczynkowy. Wynika to z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=52F2D8921E684C723FB6025244740157?id=73966]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link]. Stosujemy zatem § 14 – 19 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2BC1667E2714BBE1EC5E58371272459A?id=74468]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14 ze zm., dalej rozporządzenie urlopowe)[/link].
[srodtytul]Za czas pozostawania bez posady[/srodtytul]
Przywróconemu do pracy w wyniku bezprawnego lub źle umotywowanego wypowiedzenia szefa należy się – zgodnie z art. 47 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=645F8B5D1FDF07C118E7EE33952A5C9D?id=76037]kodeksu pracy[/link] – wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Generalnie przysługuje ono za nie więcej niż dwa miesiące, a jeśli w grę wchodziło trzymiesięczne wymówienie – za nie więcej niż miesiąc.
Do świadczenia tego ma również prawo zatrudniony, z którym zakład zerwał współpracę nieprawidłowo bez wypowiedzenia (art. 57 k.p.). Tym razem poszkodowany ma szansę na pensję za nie więcej niż trzy miesiące i nie krócej niż miesiąc.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Grzegorz został przez sąd przywrócony do pracy, gdyż były pracodawca dał mu nieuzasadnione wypowiedzenie. Zatrudniony uzyskał wynagrodzenie za miesiąc pozostawania bez zajęcia, ale oprócz tego domagał się odszkodowania na podstawie kodeksu cywilnego. I nie miał racji. [b]Odszkodowanie mu bowiem nie przysługuje. Podobnie orzekł SN w uchwale z 18 czerwca 2009 r. (I PZP 2/09)[/b].[/ramka]
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Zuzanna była prezesem spółki z o.o. sprawującym funkcję na podstawie umowy o pracę. Została odwołana ze stanowiska i jednocześnie rozwiązano z nią angaż w sposób sprzeczny z prawem. Wystąpiła do sądu o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach i wynagrodzenie za okres pozostawania bez zajęcia. Niepotrzebnie, bo takie roszczenie jej nie przysługuje. Sądowi wolno orzec w takim wypadku wyłącznie odszkodowanie w wysokości równej wynagrodzeniu za pozostawanie bez pracy, nie niższej jednak od pensji za okres od dwóch tygodni do trzech miesięcy i jednocześnie za czas wypowiedzenia. [b]Uznał tak SN w orzeczeniu z 17 sierpnia 2006 r. (III PK 53/06)[/b].[/ramka]
Osoba podlegająca szczególnej ochronie zwolniona niezgodnie z przepisami na jeden z wymienionych sposobów (za wypowiedzeniem lub bez) ma prawo do wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez zajęcia. Sąd przyznaje je wówczas w wysokości poborów, jakie dostałaby od ustania zatrudnienia do dnia wydania wyroku [b](orzeczenia SN z 19 lipca 2005 r.; II PK 389/04 i z 12 lipca 2005 r.; II PK 363/04)[/b].
[srodtytul]Zgłoszenie gotowości[/srodtytul]
Aby otrzymać od szefa wynagrodzenie za czas pozostawania bez zajęcia, zainteresowany musi w ciągu siedmiu dni od przywrócenia do pracy zgłosić gotowość niezwłocznego podjęcia zatrudnienia. [b]Wedle wyroku SN z 19 grudnia 1997 r. (I PKN 444/97)[/b] termin ten biegnie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o przywróceniu do pracy. Gotowość rozpoczęcia zatrudnienia podwładnemu wolno przekazać w różny sposób, np. pisemnie, ustnie, telefonicznie czy faktycznie podejmując pracę. [b]SN potwierdził to nie raz, np. w orzeczeniach z 12 października 2007 r. (I PK 117/07) i z 12 listopada 2003 r. (I PK 524/02)[/b].
Przekroczenie terminu przez zainteresowanego niweczy jego plany powrotu do firmy. Uratuje się jedynie, wykazując, że uchybienie nastąpiło z przyczyn go niedotyczących. [b]Nie chodzi tu tylko o powody zawinione przez pracownika, lecz szersze – orzekł Sąd Apelacyjny w Rzeszowie 28 grudnia 1993 r. (III APr 31/93)[/b]. I tak szef powinien usprawiedliwić byłemu pracownikowi zwłokę spowodowaną:
- nieznajomością terminu, zwłaszcza gdy opóźnienie nie jest nadmierne (cytowane orzeczenie z 28 grudnia 1993 r.);
[b]- niepowiadomieniem go o wyroku przywracającym do pracy przez pełnomocnika (wyrok SN z 12 lipca 2005 r.; II PK 358/04)[/b];
- utratą uprawnień koniecznych do wykonywania dotychczasowej pracy; w takiej sytuacji liczy się, aby zainteresowany zasygnalizował na czas zamiar powrotu, a pracę zaczął zaraz po ustaniu tej przyczyny, np. uzyskaniu odpowiedniego dyplomu [b](wyrok z 29 czerwca 2005 r.; II PK 326/04)[/b].
W innych okolicznościach byłemu pracodawcy wolno odmówić ponownego zatrudnienia.
[srodtytul]Krótszy okres zapłaty[/srodtytul]
Zatrudniony, który przed przywróceniem do pracy zaczął zatrudnienie w innej firmie, ma prawo odejść stamtąd bez wypowiedzenia, za trzydniowym uprzedzeniem. Pozwala mu na to art. 48 § 2 k.p., wyznaczając na to siedem dni od chwili uprawomocnienia się wyroku w sprawie przywrócenia do pracy. Odejście takie powoduje skutki, jakby rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło za wymówieniem firmy. [b]Dorabianie w trakcie pozostawania bez zajęcia jest – według orzeczenia SN z 27 lutego 2007 r. (II PK 211/06) – dozwolone i nie prowadzi do utraty za ten czas prawa do wynagrodzenia z tytułu pozostawania bez pracy.[/b]
Pobieranie innych świadczeń skraca jednak okres, za który przysługuje wynagrodzenie za czas pozostawania bez zajęcia. [b]Dotyczy to zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego (np. werdykty SN z 17 listopada 1998 r.; I PKN 443/98 i z 19 kwietnia 2006 r.; I PK 158/05) oraz odprawy z tytułu zwolnienia z pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (analogicznie wyrok SN z 9 listopada 1990 r.; I PR 351/90), ale już nie renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy (wyrok z 9 grudnia 2003 r.; I PK 81/03).[/b]
[ramka][b]Przykład[/b]
Zakład zwolnił pana Romana nieprawidłowo bez wypowiedzenia. Zatrudniony odwołał się do sądu, żądając przywrócenia do pracy i wynagrodzenia za czas pozostawania bez zajęcia. W międzyczasie znalazł inne zatrudnienie i w nowej firmie przebywał przez 30 dni na zwolnieniu lekarskim. Sąd przyznał mu wynagrodzenie za dwa miesiące pozostawania bez pracy. Były szef domagał się skrócenia tego okresu o 30 dni choroby. Sąd odmówił. Z wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy odlicza się bowiem wyłącznie zasiłek uzyskiwany w firmie, która dopuściła się bezprawnego zwolnienia z pracy [b](por. uzasadnienie do orzeczenia SN z 17 sierpnia 2006 r.; II PK 53/06[/b]).[/ramka]
[srodtytul]Rachunki krok po kroku[/srodtytul]
W podstawie wymiaru wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy uwzględniamy składniki:
- w stałej stawce miesięcznej – na poziomie należnym bezprawnie zwolnionemu w miesiącu ustania zatrudnienia; chodzi o elementy płacowe określone kwotą miesięczną, np. 3000 zł miesięcznie, albo jednakowym procentem od podstawy w stałej stawce miesięcznej, np. 20 proc. pensji zasadniczej wynoszącej 3000 zł,
- zmienne za okresy nie dłuższe niż miesiąc – w przeciętnej wysokości wypłaconej w ciągu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc bezprawnego ustania zatrudnienia; są to m.in. skonstruowane w inny sposób niż wyżej premie miesięczne i dodatki (np. od 10 do 40 proc. gaży zasadniczej w stałej stawce miesięcznej), stawki godzinowe, akordowe, prowizyjne, wynagrodzenie normalne i dodatki za pracę nocną i nadliczbową,
- w stałej stawce i zmienne za okresy dłuższe niż miesiąc – w średniej kwocie uiszczonej w ciągu 12 miesięcy poprzedzających miesiąc bezprawnego ustania zatrudnienia; dotyczy to np. premii kwartalnych, dodatków za nadgodziny z tytułu pracy w ponadmiesięcznych okresach rozliczeniowych.
Jak należy w dalszej kolejności ustalać wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy, pokazujemy na przykładach.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Katarzyna jest uprawniona do wynagrodzenia za 32 dni pozostawania bez zajęcia. Były szef zwolnił ją bez uzasadnienia z końcem lutego 2009 r. Kobieta dostawała wtedy 2000 zł pensji zasadniczej oraz premie miesięczne wahające się od 15 do 50 proc. tej ostatniej. W styczniu br. otrzymała premię na poziomie 25 proc., a w poprzednim roku w grudniu 30 proc. i w listopadzie 40 proc. Wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy ustalamy tak:
- szacujemy podstawę wymiaru ze składników:
– w stałej stawce miesięcznej, tj. pensji podstawowej – w wysokości z miesiąca rozwiązania umowy o pracę – 2000 zł
– zmiennych za okresy nie dłuższe niż miesiąc, tj. premii miesięcznych – w przeciętnej kwocie uiszczonej w styczniu 2009 r. oraz w listopadzie i grudniu 2008 r.
(2000 zł x 25 proc.)
+ (2000 zł x 30 proc.)
+ (2000 zł x 40 proc.) = 1900 zł: 3 miesiące = 633,33 zł
– razem: 633,33 zł + 2000 zł = 2633,33 zł
- podstawę wymiaru dzielimy przez współczynnik ekwiwalentu (21,08); wprawdzie rozporządzenie urlopowe nakazuje jeszcze podział przez 8, ale w tej sytuacji nie ma takiej potrzeby; poprzestajemy na stawce dziennej
2633,33 zł: 21,08 = 124,92 zł
- uzyskaną dniówkę mnożymy przez liczbę dni, za jakie przysługuje wynagrodzenie za czas pozostawania bez zajęcia
124,92 zł x 32 dni = 3997,44 zł
Pani Katarzynie należy się 3997,44 zł wynagrodzenia z tytułu 32 dni pozostawania bez pracy.[/ramka]
[srodtytul]Z najbliższych miesięcy[/srodtytul]
Jeżeli przez całe trzy miesiące przyjmowane do podstawy wymiaru lub przez okres krótszy, ale obejmujący pełny miesiąc bądź miesiące kalendarzowe, zatrudnionemu nie przysługiwały składniki ruchome za okresy nie dłuższe niż miesiąc, do podstawy wymiaru przyjmujemy najbliższe miesiące, za jakie mu się takie składniki należały.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pan Stanisław był etatowym handlowcem. Były szef rozwiązał z nim z końcem stycznia br. umowę o pracę bez wypowiedzenia w sposób sprzeczny z przepisami. Sąd przywrócił go do pracy i orzekł wynagrodzenie za dwa miesiące pozostawania bez zajęcia. Uzyskiwał on wyłącznie wynagrodzenie prowizyjne według stawek 100 zł za sprzedany komputer i 50 zł – za drukarkę. Przez cały listopad i grudzień ubiegłego roku pan Stanisław przebywał na urlopie bezpłatnym. Dlatego podstawę wymiaru szacujemy według prowizji wypłaconych mu w 2008 r. w sierpniu (6000 zł), we wrześniu (7000 zł) i w październiku (5750 zł). Rachunki przedstawiają się następująco:
- ustalamy podstawę wymiaru z prowizji – średnia z wypłaconych w ciągu sierpnia, września i października poprzedniego roku
(6000 zł + 7000 zł
+ 5750 zł) = 18750 zł:
3 miesiące = 6250 zł
- mnożymy średnią miesięczną podstawę wymiaru przez liczbę miesięcy, za jakie należy się wynagrodzenie; nie dzielimy jej przez współczynnik ekwiwalentu, [b]gdyż nie ma potrzeby przechodzenia na stawkę dzienną (uchwała SN z 9 maja 2000 r.; III ZP 12/00)[/b]
6250 zł x 2 miesiące = 12500 zł
Pan Stanisław powinien dostać 12500 zł wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.[/ramka]
[srodtytul]Krótkie zatrudnienie [/srodtytul]
Gdy podwładny nie przepracował pełnych trzech miesięcy, branych do podstawy wymiaru wynagrodzenia za okres pozostawania bez zajęcia, dokonujemy uzupełnienia pensji. Faktycznie uzyskane w ciągu tych trzech miesięcy składniki ruchome za okresy nie dłuższe niż miesiąc dzielimy przez liczbę dni, za które one przysługiwały, a wynik mnożymy przez liczbę dni, jakie zatrudniony powinien wtedy przepracować zgodnie z jego grafikiem.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Janina zarabia 10 zł za godzinę pracy. Została z końcem kwietnia 2009 r. bezprawnie zwolniona.
Sąd przyznał jej wynagrodzenie za 27 dni pozostawania bez zajęcia, odliczając czas pobierania przez nią zasiłku chorobowego z tytułu tego zatrudnienia. Kobieta wróciła z urlopu macierzyńskiego 20 stycznia 2008 r. W tym roku zarobiła w marcu 1760 zł (176 godzin x 10 zł), w lutym 1600 zł
(160 godzin x 10 zł), a w styczniu 800 zł
(80 godzin x 10 zł). Wynagrodzenie z racji pozostawania bez pracy szacujemy następująco:
- liczymy podstawę wymiaru, najpierw ją uzupełniając
(1760 zł + 1600 zł
+ 800 zł) = 4160 zł: 52 dni = 80 zł x 63 dni = 5040 zł
5040 zł: 3 miesiące = 1680 zł
- dzielimy podstawę wymiaru przez współczynnik ekwiwalentu 21,08
1680 zł: 21,08 = 79,70 zł
- uzyskaną dniówkę mnożymy przez liczbę dni, za jakie należy się wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy
79,70 zł x 27 dni = 2151,90 zł
Pani Janina ma prawo do 2151,90 zł wynagrodzenia za okres pozostawania bez zajęcia.[/ramka]
[srodtytul]Pozostałe należności[/srodtytul]
Opisane zasady stosujemy do obliczania wynagrodzenia za czas pozostały do rozwiązania umowy o pracę, jeżeli pracodawca zastosował wymówienie krótsze od wymaganego (art. 49 k.p.).
Dotyczy to również wynagrodzenia za czas wypowiedzenia albo okres równy wypowiedzeniu dla pracownika odwołanego ze stanowiska, określonego w art. 70 § 2 i art. 72 § 2 k.p. Przysługuje ono osobie odwołanej. Odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem. A w trakcie wypowiedzenia pracownikowi należy się pensja w wysokości otrzymywanej przed odwołaniem.
Z kolei zatrudnionej na podstawie powołania ciężarnej, która została odwołana, organ odwołujący musi zapewnić inną pracę odpowiednią do jej kwalifikacji zawodowych. Przez czas równy ewentualnemu wypowiedzeniu trzeba jej wówczas wypłacać wynagrodzenie w wysokości wiążącej przed odwołaniem. [b]W świetle wyroku SN z 24 września 2004 r. (II PK 28/04) odpowiednia praca to taka, w której kwalifikacje zawodowe pracownika zostaną należycie wykorzystane.[/b] Uwzględnia więc nie tylko profil wykształcenia danej osoby, ale też doświadczenie zawodowe, dodatkową zdobytą wiedzę, w tym z dziedzin pokrewnych posiadanemu wykształceniu.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pani Irena, ciężarna zatrudniona na podstawie powołania, została odwołana ze stanowiska. Organ odwołujący zaoferował jej przesunięcie do innych zadań od 1 lutego 2009 r., na co podwładna przystała. Przysługuje jej trzymiesięczne wymówienie. Za marzec, kwiecień i maj br. przysługują jej zatem wynagrodzenia liczone jak ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany w naturze urlop wypoczynkowy – od pensji, jaką otrzymywała przed odwołaniem.
Gdy jednak kobieta odmawia przeniesienia do innych zadań, stosunek pracy ulega rozwiązaniu po okresie równym wypowiedzeniu. Okres ten biegnie od chwili zaproponowania jej na piśmie innej pracy. Gdyby więc pani Irena określona w przykładzie nie zgodziła się na przeniesienie do innej odpowiedniej pracy, od 1 lutego biegłoby więc wypowiedzenie. [/ramka]