Dlatego łatwo o pomyłkę. Problem wynika z tego, że ogólne zasady dotyczące terminów nie są w sposób szczególny uregulowane w kodeksie pracy. A to powoduje, że w kwestiach przez niego nieunormowanych trzeba odpowiednio stosować przepisy kodeksu cywilnego. Wskazuje na to art. 300 kodeksu pracy. Przy czym przepisy prawa cywilnego nie mogą być sprzeczne z zasadami prawa pracy. Jak wygląda liczenie terminów przewidzianych dla wypowiedzenia umów o pracę?

Zgodnie z art. 32 k.p. każda ze stron może rozwiązać za wypowiedzeniem umowę o pracę zawartą na okres próbny i na czas nieokreślony. A jeśli umowa terminowa trwa dłużej niż pół roku, strony mogą przewidzieć możliwość jej wcześniejszego rozwiązania właśnie za wypowiedzeniem. Wtedy także zarówno pracownik, jak i pracodawca mają prawo skorzystać z takiego sposobu zakończenia angażu. Za każdym razem wypowiedzenie musi zostać złożone drugiej stronie w taki sposób, aby mogła się ona zapoznać z jego treścią.

Samo rozwiązanie umowy o pracę następuje z upływem okresu wypowiedzenia. Ten natomiast zależy od rodzaju umowy, a w przypadku tych na czas nieokreślony także od stażu zakładowego.

Dla umów na czas określony okres wypowiedzenia trwa dwa tygodnie. Dla tych zawartych na nie dłuższą niż dwa tygodnie próbę – trzy dni robocze. Tydzień wypowiedzenia przewidziany jest dla próby dłuższej niż dwa tygodnie, ale krótszej niż kwartał. Dla tych o maksymalnej długości, czyli trzymiesięcznych, okres wypowiedzenia wynosi dwa tygodnie. Tak wynika z art. 34 k.p.

Dla umów o pracę na czas nieokreślony wypowiedzenie wynosi dwa tygodnie, miesiąc lub trzy miesiące. Najkrótsze przysługuje osobom zatrudnionym nie dłużej niż pół roku. Średnie przewidziane jest dla pracowników z co najmniej sześciomiesięcznym stażem, najdłuższe – gdy podwładny pracuje co najmniej trzy lata.

Jak zatem w praktyce liczyć upływ wypowiedzenia?

Art. 30 § 21 k.p. wyjaśnia, że okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc albo ich wielokrotność kończy się odpowiednio w sobotę lub w ostatnim dniu miesiąca.A to oznacza, że jeśli np. pracodawca składa 10 lipca wypowiedzenie umowy na czas nieokreślony pracownikowi, któremu przysługuje miesięczny okres wypowiedzenia, to umowa ustaje 31 sierpnia 2009 r. Bieg terminu musi się bowiem rozpocząć w takiej dacie, aby wypowiedzenie mogło się zakończyć w ostatnim dniu miesiąca. Gdyby temu samemu pracownikowi przysługiwał dwutygodniowy okres wypowiedzenia, a pracodawca złożył mu oświadczenie o wypowiedzeniu 10 lipca, to angaż rozwiązałby się w sobotę, 25 lipca. Taki sam termin zakończenia umowy byłby wówczas, gdyby podwładny otrzymał oświadczenie pracodawcy nawet 7 czy 8 lipca. Bieg terminu musi się rozpocząć tak, aby wypowiedzenie mogło się zakończyć w sobotę.

[ramka][b]Przykład[/b]

Trzydniowy okres wypowiedzenia umowy na okres próbny kończy się z upływem ostatniego dnia. Wypowiedzenie złożone 6 lipca br. (poniedziałek) powoduje, że angaż ustał 9 lipca (nie uwzględnia się dnia, w którym zostało złożone oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy).[/ramka]

[ramka][b]Uwaga [/b]

Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia. Jeśli początkiem takiego terminu jest pewne zdarzenie, a takim jest dokonanie wypowiedzenia, to przy jego obliczaniu nie bierze się pod uwagę dnia, w którym zdarzenie to nastąpiło. Mówi tak kodeks cywilny[/ramka]