[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego, jaki zapadł na posiedzeniu niejawnym 22 stycznia 2009 r. (II PK 122/08)[/b]. Sprawa dotyczyła Marka Z., któremu pracodawca w grudniu 2005 r. wypowiedział warunki pracy i płacy w związku z jego długotrwałą chorobą. Był on jednym z dwóch zatrudnionych w firmie pracowników, którzy mieli przeszkolenie i uprawnienia do obsługi specjalistycznego pieca wodorowego. Ze względu na zwolnienia lekarskie, z których korzystał Marek Z., firma została zmuszona do znalezienia następcy na jego miejsce. Po to, by uniknąć ryzyka, że w razie choroby drugiego pracownika nie będzie nikogo do obsługi tego specjalistycznego sprzętu.

[srodtytul]Wbrew przepisom[/srodtytul]

Marek Z. odwołał się jednak od tego wypowiedzenia, wskazując na ochronę, jaka przysługiwała mu na podstawie art. 32 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5223ED61C06F3985697A24239266708B?id=162202]ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (DzU z 2001 r. nr 79, poz. 854 ze zm.)[/link]. W myśl tego przepisu pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć, rozwiązać stosunku pracy ani zmienić na niekorzyść warunków pracy i płacy pracownika wskazanego w uchwale związku, upoważnionego do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy.

Marek Z. powołał się na to, że w latach 1999 – 2003 pełnił w firmie funkcję społecznego inspektora pracy. Został także wpisany z tego tytułu na listę chronionych pracowników, jaka znalazła się w uchwale związku zawodowego z 2003 r. To, że w kolejnej uchwale z sierpnia 2005 r. związek przyjął nową listę chronionych pracowników, na której nie znalazło się jego nazwisko, nie powoduje utraty jego uprawnień. Zgodnie z art. 32 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych taka ochrona trwa także po upływie okresu przewidzianego w uchwale związku przez okres odpowiadający połowie czasu jej obowiązywania, nie dłużej jednak niż przez rok.

[srodtytul]Nazwisko musi być[/srodtytul]

Sąd rejonowy nie zgodził się z pracownikiem. Stwierdził, że wypowiedzenie warunków pracy i płacy jest uzasadnione. Uznał także, że ochrona jest uzależniona od tego, czy na liście pracowników wskazanych przez związek figuruje nazwisko danej osoby [b](zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 23 lutego 2005 r., III PK 77/04)[/b]. Fakt, że ten pracownik ponownie został wybrany na społecznego inspektora pracy podczas trwania procesu, nie ma żadnego wpływu na rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Apelacja nie przyniosła oczekiwanego przez Marka Z. skutku. Zdecydował się więc złożyć skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

[srodtytul]Decyzja organizacji [/srodtytul]

Także SN nie uwzględnił jego argumentów. Stwierdził bowiem, że ochrona przewidziana w art. 32 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych odnosi się do zupełnie innej sytuacji niż ta, która miała miejsce w rozpatrywanej sprawie. Przykładowo przysługuje, gdy zarząd zakładowej organizacji związkowej, wskutek swojej bezczynności, po upływie obowiązywania dotychczasowej uchwały, nie przyjmie nowej listy chronionych. Wtedy właśnie dochodzi do wydłużenia ochrony na dalszy okres, nie dłuższy jednak niż rok.

Zdaniem SN ten przepis nie może mieć i nie ma zastosowania w przypadku, gdy dotychczasowa uchwała przestanie obowiązywać, po tym jak zastąpi ją nowa, przyjęta przez zarząd związku. Jeśli nowa uchwała nie obejmuje już pracownika taką ochroną, pracodawca może wypowiedzieć mu warunki pracy i płacy, tak jak było w tym wypadku.