Pracownik zatrudniony na umowę o pracę na czas określony (z możliwością wypowiedzenia) wziął urlop bezpłatny na okres 24 – 30 kwietnia. W firmie pojawił się 6 maja ze zwolnieniem lekarskim od tego dnia. Pozostały do usprawiedliwienia 4 i 5 maja, na które chciałby przedłużyć urlop bezpłatny. Czy firma musi przedłużyć mu urlop? Jeśli nie, to co z tymi dwoma dniami, w których nie pracował i nie był chory?

Firma nie musi przedłużać pracownikowi urlopu bezpłatnego. Pracodawca nie ma bowiem obowiązku akceptacji wniosku o taki urlop (art. 174 § 1 k.p.). Ponadto w sytuacji przedstawionej w pytaniu miałoby miejsce udzielenie urlopu wstecz.

Jeżeli pracownik nie usprawiedliwił nieobecności 4 i 5 maja, w terminie obowiązującym w firmie, należy potraktować te dni jako nieusprawiedliwione. Co do zasady taka nieobecność uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).

[b]Pracodawca może natychmiast zwolnić pracownika korzystającego ze zwolnienia lekarskiego czy urlopu. Pracownicy ci chronieni są bowiem przed wypowiedzeniem umowy, a nie jej rozwiązaniem w trybie dyscyplinarnym[/b] (art. 41 k.p.).

W razie ustalenia, że pracownik, o którym mowa w pytaniu, zignorował zasady usprawiedliwiania nieobecności w firmie, a nic nie stało na przeszkodzie w dopełnieniu tego obowiązku, pracodawca może zwolnić go dyscyplinarnie. Ma na to miesiąc od uzyskania wiadomości o przyczynie uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Jeśli pracodawca nie rozstanie się w ten sposób z pracownikiem, pozostaje mu tylko zawarcie z nim porozumienia o rozwiązaniu umowy, jeśli chce go zwolnić. Wypowiedzenie umowy korzystającemu ze zwolnienia lekarskiego jest bowiem niezgodne z przepisami.