Przede wszystkim młodocianych zatrudniamy na umowę o pracę o przygotowanie zawodowe, a bezrobotnych nie. Jedyny kontrakt, jaki przedsiębiorca podpisuje, to umowa cywilnoprawna zawierana ze starostą.
Poza tym bezrobotnemu nie wypłacamy żadnego wynagrodzenia. Stypendium w wysokości 120 proc. zasiłku dla bezrobotnych zapewnia urząd pracy. Tymczasem młodocianych traktujemy jako pracowników i za wykonywaną pracę wypłacamy pensję. Co prawda jest ona dużo niższa niż minimalna i zależy od roku nauki, ale w świetle prawa jest traktowana jako wynagrodzenie za pracę.
Jedyne, co te dwa instrumenty łączy, to przygotowanie do zawodu. Praktyczna nauka zawodu trwa od 12 do 18 miesięcy i kończy się egzaminem zawodowym bądź czeladniczym. Poziom zawodowej wiedzy oceniają tutaj komisje egzaminacyjne izb rzemieślniczych albo komisje powołane przez kuratora oświaty. Uczestnik przygotowania zawodowego, który zda egzamin, dostanie odpowiednie świadectwo potwierdzające zdobyty tytuł. Natomiast przyuczenie do pracy nie może być krótsze niż trzy miesiące i dłuższe niż pół roku. Też kończy się egzaminem, ale o charakterze sprawdzającym. Przeprowadza go komisja egzaminacyjna powołana przez kuratora oświaty, komisja izby rzemieślniczej albo wskazana przez starostę instytucja szkoleniowa, wpisana do rejestru prowadzonego przez wojewódzkie urzędy pracy.
Wynika to z:
- art. 53a i nast.[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=534C5F9ACBBB5D729B11426475DE89FD?id=269029] ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.)[/link],
- art. 190 i nast.[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=167417F0900548809293FF53CCB65065?id=76037] kodeksu pracy[/link],
- art. 72 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5FC963477C08C4BD6BB0F8E3C699F8DD?id=175841]ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.)[/link].