[b]Zapis taki znalazł się w projekcie nowelizacji związanej z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 13 maja 2008 r. (sygn. P 50/07[/b]), który uznał za niezgodny z konstytucją art. 35 ust. 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162202]ustawy o związkach zawodowych[/link]. Zdaniem TK zbyt ogólnie określał on odpowiedzialność osób pełniących funkcje związkowe za kierowanie działalnością sprzeczną z ustawą. Ustawa, która przewiduje kary za takie naruszenia, powinna bowiem wyraźnie wskazywać działania niedozwolone.

Zgodnie z projektem opracowanym przez Rządowe Centrum Legislacji (RCL) związkowcy będą teraz karani, np. za uporczywe uchylanie się od obowiązku udzielenia pracodawcy informacji o liczebności organizacji.

Podczas prac nad nowelą przepisów zakwestionowanych przez Trybunał RCL zdecydowało się jednak na rozszerzenie zakresu zmian także na ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zdaniem ekspertów to dość logiczne posunięcie, gdyż i ta ustawa zawierała enigmatyczne uregulowania dotyczące karania związkowców i pracodawców.

W myśl projektu po stronie związków zawodowych karze będzie podlegała osoba, która kieruje strajkiem lub inną akcją protestacyjną zorganizowaną w sposób niezgodny z prawem bądź podczas reprezentowania interesów pracowników uchyla się od realizacji porozumienia czy wiążącego strony orzeczenia kolegium arbitrażu społecznego.

[srodtytul]Pracodawcy krytykują[/srodtytul]

W celu zachowania spójności systemu prawa oraz zadośćuczynienia zasadzie równości podmiotów RCL przewidziało w noweli kary także dla pracodawców. Zmiany w art. 26 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71035]ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych [/link]wskazują, że miałyby one zastosowanie w razie blokowania przez firmę podjęcia rokowań z załogą, nierealizowania zawartych z nią porozumień czy orzeczeń kolegium arbitrażu społecznego.

Zdaniem Konfederacji Pracodawców Prywatnych zmiany przewidziane w noweli idą w złym kierunku. Ustawa nie zawiera bowiem wyraźnej definicji sporu zbiorowego. Nie wiadomo więc, kiedy odmowa podjęcia rokowań byłaby uzasadniona, a kiedy pracodawcę miałaby spotkać za to kara. W praktyce, zdaniem KPP, będzie to zmuszało pracodawców do poddawania się dyktatowi działaczy związkowych, choćby nawet nie było podstaw do uznania braku porozumienia z załogą za początek sporu zbiorowego, który może zakończyć się nawet strajkiem. W najlepszym wypadku oceną, czy pracodawca łamie przepisy, zajmie się sąd karny, co zdaniem KPP jest sytuacją absurdalną.

[srodtytul]Związkowcy za[/srodtytul]

– Nie mamy nic przeciwko penalizacji działań lub zaniechań związkowców, jeżeli na takich samych zasadach sankcjami objęci zostaną łamiący prawo pracodawcy – mówi Ewa Podgórska-Rakiel, specjalista z Zespołu Prawnego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. – Dlatego pozytywnie należy odnieść się do zmian zaproponowanych w art. 26 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Jedno z przyjętych w projekcie rozwiązań ma dla nich szczególne znaczenie. Chodzi o możliwość nałożenia grzywny lub kary ograniczenia wolności w razie uchylania się przez pracodawcę od realizacji porozumienia kończącego spór zbiorowy.

Porozumienia finalizujące takie spory najczęściej dotyczą podwyżek płac, dlatego też nieprzestrzeganie ich przez firmę może być dla pracowników szczególnie bolesne.

[ramka][b]Opinia: prof. Jerzy Wratny, Instytut Nauk Prawnych PAN[/b]

Dość często dochodzi do sytuacji, kiedy związek zawodowy nie może wszcząć sporu zbiorowego z pracodawcą, gdyż ten odmawia rozpoczęcia rokowań. Dlatego uważam, że kary za odmowę dialogu ze związkami wpłyną na firmy mobilizująco. Jeśli grzywna w wysokości 5 tys. zł nie przestraszy pracodawców, w skrajnych wypadkach członek zarządu czy prezes firmy zajmujący się sprawami pracowniczymi mógłby zostać skazany na karę ograniczenia wolności. Uściślenie przepisów przewidujących kary za niezgodne z prawem działanie zarówno związkowców, jak i pracodawców będzie miało efekt psychologiczny. Myślę, że są one korzystniejsze dla pracowników i związków zawodowych niż dla pracodawców.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]