W życiu każdej spółki przyjść może taki moment, że lepiej się rozstać, niż prowadzić dalej wspólną działalność. Choćby dlatego, że wspólnicy różnią się co do wizji rozwoju firmy. Rozstanie może np. polegać na sądowym wyłączeniu wspólnika albo przymusowym czy dobrowolnym umorzeniu udziałów. Czasem jednak rozwiązanie takie może się nie sprawdzić. Warto wówczas pamiętać, że każdą spółkę kapitałową można podzielić na kilka mniejszych.

[srodtytul]Co to takiego[/srodtytul]

Z prawnego punktu widzenia podział spółki to przeniesienie całego jej majątku albo jego części na inne spółki. Uposażane w ten sposób spółki mogą istnieć nawet dłużej od spółki dzielonej, mogą też powstać właśnie na potrzeby takiej operacji. Większość podziałów kończy się wykreśleniem dzielonej spółki z rejestru przedsiębiorców – i to bez przeprowadzania sformalizowanej procedury likwidacyjnej (art. 530 kodeksu spółek handlowych). Spółki przejmujące lub spółki nowo zawiązane powstałe w związku z podziałem wstępują z dniem podziału bądź z dniem wydzielenia w prawa i obowiązki spółki dzielonej, określone w planie podziału. Na spółkę przejmującą lub spółkę nowo zawiązaną powstałą w związku z podziałem przechodzą z dniem podziału bądź z dniem wydzielenia w szczególności zezwolenia, koncesje oraz ulgi pozostające w związku z przydzielonymi jej w planie podziału składnikami majątku spółki dzielonej, a które zostały przyznane spółce dzielonej, chyba że ustawa lub decyzja o udzieleniu zezwolenia, koncesji lub ulgi stanowi inaczej (art. 531 ksh).

[srodtytul]Cztery drogi do wyboru[/srodtytul]

Kodeks spółek handlowych wyróżnia cztery rodzaje podziałów:

- przez przejęcie,

- przez zawiązanie nowych spółek,

- przez przejęcie i zawiązanie nowej spółki,

- przez wydzielenie.

Podział przez przejęcie kodeks definiuje jako przeniesienie całego majątku spółki dzielonej na inne spółki za udziały lub akcje spółki przejmującej, które obejmują wspólnicy spółki dzielonej. Innymi słowy, cały majątek firmy przejmą podmioty już istniejące.

Podział przez zawiązanie nowych spółek w rozumieniu przepisów polega na zawiązaniu nowych spółek, na które przechodzi cały majątek spółki dzielonej za udziały lub akcje nowych spółek. Powstanie takich firm odbywa się na zasadach ogólnych, tyle że z modyfikacjami wynikającymi ze szczególnego charakteru całej operacji. Żadna ze spółek przejmujących majątek dzielonej firmy nie istnieje przed rozpoczęciem procedury podziałowej.

Podział przez przejęcie i zawiązanie nowej spółki ustawodawca definiuje jako przeniesienie całego majątku spółki dzielonej na istniejącą i na nowo zawiązaną spółkę lub spółki. Innymi słowy, jest to hybryda dwóch poprzednich rozwiązań.

Podział przez wydzielenie zdefiniowany został jako przeniesienie części majątku spółki dzielonej na istniejącą spółkę lub na spółkę nowo zawiązaną (art. 529 § 1 pkt 4 ksh). Definicja fatalna, bo literalnie podziałem w tym znaczeniu jest w zasadzie każde wniesienie aportu przez jedną spółkę do innej i każda sprzedaż czy darowizna majątku dokonana między dwiema spółkami.

Ze wszystkich podziałów ten jest chyba najbardziej nietypowy. Przede wszystkim dlatego, że w odróżnieniu od innych nie kończy się wykreśleniem dzielonej spółki z rejestru. Wręcz przeciwnie, działa ona dalej, tyle że uboższa o znaczną część swojego majątku.

[srodtytul]Nie każdy może[/srodtytul]

Podziałowi w rozumieniu kodeksowym nie podlega spółka osobowa. Ani więc spółki handlowe (np. jawna czy komandytowa), ani spółka cywilna nie mogą liczyć na to, że uda im się rozpaść na kilka podmiotów. Już lepiej pomyśleć o wystąpieniu części wspólników ze spółki i powołaniu do życia nowej firmy. Innymi słowy, podział zaczynają spółki kapitałowe i spółki kapitałowe go kończą.

To jednak nie wszystko. Nie jest też dopuszczalny podział spółki akcyjnej, jeżeli kapitał zakładowy nie został pokryty w całości. Nie może być dzielona spółka w likwidacji, która rozpoczęła podział majątku, ani spółka w upadłości (art. 528 ksh).

[srodtytul]Wiele punktów do wpisania do planu[/srodtytul]

Dokumentem kluczowym dla procedury podziałowej jest plan podziału. To on określi, któremu ze wspólników jakie udziały i akcje przypadną.

Każdy plan powinien zawierać przynajmniej:

- typ, firmę (czyli nazwę, pod którą spółka występuje w obrocie gospodarczym) i siedzibę każdej ze spółek uczestniczących w podziale,

- stosunek wymiany udziałów lub akcji spółki dzielonej na udziały lub akcje spółek przejmujących bądź spółek nowo zawiązanych i wysokość ewentualnych dopłat,

- zasady dotyczące przyznania udziałów lub akcji w spółkach przejmujących lub w spółkach nowo zawiązanych, a także dzień, od którego te udziały lub akcje uprawniają do uczestnictwa w zysku poszczególnych spółek przejmujących bądź spółek nowo zawiązanych,

- prawa przyznane przez spółki przejmujące lub spółki nowo zawiązane wspólnikom oraz osobom szczególnie uprawnionym w spółce dzielonej,

- szczególne korzyści dla członków organów spółek, a także innych osób uczestniczących w podziale, jeżeli takie zostały przyznane,

- dokładny opis i podział składników majątku (aktywów i pasywów) oraz zezwoleń, koncesji lub ulg przypadających spółkom przejmującym lub spółkom nowo zawiązanym,

- podział między wspólników dzielonej spółki udziałów lub akcji spółek przejmujących lub spółek nowo zawiązanych oraz zasady podziału.

To nie wszystko. Do planu podziału należy dołączyć:

- projekt uchwały o podziale,

- projekt zmian umowy lub statutu spółki przejmującej lub projekt umowy lub statutu spółki nowo zawiązanej,

- ustalenie wartości majątku spółki dzielonej na określony dzień w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku o ogłoszenie planu podziału, a także oświadczenie zawierające informację o stanie księgowym spółki, sporządzoną dla celów podziału na ten sam dzień i przy wykorzystaniu tych samych metod i w takim samym układzie jak ostatni bilans roczny; ustawodawca zastrzega jednak, że w informacji tej nie trzeba przedstawiać nowej inwentaryzacji, a wartości wykazane w ostatnim bilansie zmieniać tylko wówczas, gdy jest to konieczne dla odzwierciedlenia zmian w zapisach księgowych (art. 534 ksh).

[srodtytul]Trzeba uważać na podatki[/srodtytul]

Przepisy podatkowe, jak to zwykle bywa, i przy podziale spółki po swojemu określają skutki całej operacji. Zaczyna się niewinnie. Podstawowy dla podziału art. 93c ordynacji podatkowej stanowi, że osoby prawne przejmujące lub osoby prawne powstałe w wyniku podziału wstępują, z dniem podziału lub z dniem wydzielenia, we wszelkie przewidziane w przepisach prawa podatkowego prawa i obowiązki osoby prawnej dzielonej pozostające w związku z przydzielonymi im w planie podziału składnikami majątku. Niby więc podobnie jak w kodeksie spółek handlowych, tyle że precyzyjnie określono, że skutki podatkowe idą za konkretnymi składnikami majątku.

Trudno się zresztą dziwić. Wyobraźmy sobie podział, w którym samochód dzielonej spółki przypada jednej firmie, a naliczony przy jego zakupie podatek od towarów i usług chcą sobie odliczyć wszyscy uczestniczący w tej operacji przedsiębiorcy.

Niestety dla czytelników nie jest to wymóg jedyny. Otóż ta sama ordynacja zastrzega, że następstwo prawne wchodzi w grę jedynie wówczas, gdy majątek przejmowany na skutek podziału, a przy podziale przez wydzielenie – także majątek osoby prawnej dzielonej, stanowi zorganizowaną część przedsiębiorstwa. Zarządy i wspólnicy powinni pamiętać o tym podczas prac nad planem podziału.

[ramka][b]Każda część do kogoś należy[/b]

Bardzo ciekawe rozwiązanie przewidziane zostało dla spółek, które – z własnej woli lub przez nieuwagę – nie rozdzielą całego swego majątku. Polski ustawodawca nie lubi, żeby coś nie należało do nikogo – i przepis na tę okoliczność wprowadził także do kodeksu.

Do składników majątku spółki dzielonej nieprzypisanych w planie podziału określonej spółce przejmującej lub spółce nowo zawiązanej stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. Udział spółki przejmującej lub spółki nowo zawiązanej we wspólności jest proporcjonalny do wartości aktywów przypadających każdej z tych spółek w planie podziału.

Z kolei za zobowiązania spółki dzielonej, nieprzypisane w planie podziału spółkom przejmującym lub spółkom nowo zawiązanym, spółki te odpowiadają solidarnie (art. 531 § 3 ksh).[/ramka]

[ramka][b]Jak to załatwić[/b]

[b]Pomijając różnice wynikające ze specyfiki poszczególnych podziałów, każdy z nich można rozbić na kilka etapów.[/b]

[b]KROK 1.[/b]

Sporządzenie planu podziału (w wypadku podziału przez przejęcie uzgadniają go w trybie pisemnym zainteresowane spółki, w wypadku podziału przez zawiązanie nowej spółki sporządza go spółka dzielona) oraz sprawozdania uzasadniającego podział spółki.

[b]KROK 2.[/b]

Zgłoszenie planu sądowi rejestrowemu.

[b]KROK 3.[/b]

Ogłoszenie planu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

[b]KROK 4.[/b]

Wyznaczenie biegłego rewidenta przez sąd rejestrowy.

[b]KROK 5.[/b]

Zbadanie planu przez biegłego rewidenta, zwieńczone sporządzeniem opinii i złożeniem jej w sądzie rejestrowym, oraz przekazanie zarządom zainteresowanych spółek.

[b]KROK 6.[/b]

Dwukrotne zawiadomienie wspólników o zamiarze podziału.

[b]KROK 7.[/b]

Uchwały podziałowe podjęte przez właścicieli spółki dzielonej oraz spółek przejmujących.

[b]KROK 8.[/b]

Zgłoszenie uchwał podziałowych do rejestru przedsiębiorców.

[b]KROK 9.[/b]

Ogłoszenie o podziale.[/ramka]

[ramka][b]Słowniczek[/b]

[b]Dzień podziału[/b] – dzień kończący procedurę podziałową. Z mocy prawa jest nim dzień, w którym spółka dzielona zostanie wykreślona z rejestru. Ważne jest to o tyle, że właśnie z dniem podziału wspólnicy w spółce dzielonej stają się wspólnikami w spółce przejmującej albo nowo zawiązanej. Dopiero wtedy mogą głosować, otrzymywać dywidendę itp.

[b]Dzień wydzielenia[/b] – pojęcie to odnosi się jedynie do podziału przez wydzielenie. Ponieważ spółka dzielona nie jest tu wykreślana z rejestru przedsiębiorców, dzień wykreślenia jako moment kończący procedurę nie wchodzi w grę. Ustawodawca – nie wiedzieć zresztą czemu – w ogóle zrezygnował z dnia podziału, zastępując go dniem wydzielenia (tak jakby wydzielenie nie było podziałem). Po pierwsze może nim być dzień wpisania do rejestru sądowego nowej spółki, która przejmuje część majątku spółki dzielonej. Po drugie w grę wchodzi dzień podwyższenia kapitału przez spółkę już istniejącą, a przejmującą majątek spółki dzielonej. Po co to podwyższenie? Otóż podział na ogół nie następuje bezinteresownie. Aby coś dostać, spółce dzielonej trzeba dać w zamian swoje udziały albo akcje. A ich wyemitowanie wymaga właśnie podwyższenia kapitału.

[b]Spółka dzielona[/b] – spółka, której majątek zostanie rozdzielony pomiędzy inne spółki. Pomijając podział przez wydzielenie, spółka dzielona jest wykreślana z rejestru przedsiębiorców, znika więc z obrotu gospodarczego.

[b]Spółka przejmująca[/b] – spółka, która istnieje już w chwili rozpoczęcia procedury podziałowej. Spółki przejmujące muszą być przynajmniej dwie, bo w przeciwnym wypadku trudno przecież mówić o podziale majątku. Spółce przejmującej przypadnie część tego, co należy do spółki dzielonej. W zamian za to właściciele tej ostatniej dołączą do właścicieli spółki przejmującej, dostając część jej udziałów albo akcji. [/ramka]