Jak należy rozumieć zapis umowy określający kary za nienależyte wykonanie lub rozwiązanie umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy, w którym określono je na maksymalnie 10 proc. kwoty umowy brutto, gdy umowa obejmuje trzy różne pozycje dostaw oddzielnie wycenione w formularzu cenowym? Formularz ofertowy obejmował łączną kwotę za cały pakiet. Interesuje nas to, czy wykonawca dostarczający np. dwie pozycje z wykazu w terminie, a spóźniający się z dostawą trzeciej pozycji będzie miał naliczone kary od całej kwoty umowy, czy tylko od tej części, której nie zrealizował na czas lub nie dostarczył w ogóle?

Rozumiem, że w umowie strony ustaliły górną granicę kar umownych jako 10 proc. ceny umownej brutto. Rozumiem również, iż postanowienia umowy regulują mechanizm ich naliczania (np. za każdy dzień opóźnienia, nieusunięcia wady itp.).

W takim wypadku w razie zaistnienia przesłanek do naliczenia kary umownej nie będzie istotne, czy wykonawca nie zrealizował całej umowy, czy tylko jej części. Kara umowna zostanie naliczona stosownie do postanowień umownych, a ich maksymalna wysokość nie przekroczy 10 proc. ceny umownej brutto. Brak jest przesłanek, by w odmienny sposób interpretować postanowienie wspomnianej umowy. Uzasadnieniem innej interpretacji tego postanowienia nie może być fakt, iż wszystkie części dostawy zostały odrębnie wycenione w ofercie.

Powody, dla których zamawiający postanowił tak określić sposób obliczania kary umownej, mogą być różne. Zamawiającemu może nie zależeć na dostawie części przedmiotu umowy, a wyłącznie na dostawie całości przedmiotu zamówienia. Innym uzasadnieniem tak określonej kary umownej może być chęć zdyscyplinowania wykonawcy do rzetelnego wykonania całego zakresu przewidzianego umową.

Kara umowna należy się wierzycielowi bez względu na wysokość poniesionej przez niego szkody. Tak więc okoliczność, że kara umowna przewyższa wysokość szkody, jakiej wskutek nienależytego wykonania umowy doznał zamawiający, nie ma znaczenia. Również udowodnienie, że nienależyte wykonanie umowy nie naraziło wierzyciela na jakąkolwiek szkodę, nie zwolni dłużnika od zapłaty kary umownej.

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 6 listopada 2003 r. (III CZP 61/03), podjętą w składzie siedmiu sędziów, zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody. Jest tak dlatego, że strony zawierając umowę, korzystają ze swobody kształtowania jej postanowień. W ramach tej swobody mogą więc zastrzec karę umowną na wypadek niewykonania zobowiązania w terminie.

Wykonawca może jednak wnosić o obniżenie wysokości kary umownej. By był do tego uprawniony, musi wykonać znaczną część przedmiotu umowy lub wykazać, że wysokość kary umownej jest rażąco wygórowana. Mówiąc o znacznym wykonaniu umowy, wykonawca powinien przynajmniej wykazać, że więcej niż połowa przedmiotu umowy została wykonana. Wykazując zaś, że wysokość kary umownej jest wygórowana, należy wziąć pod uwagę zarówno stosunek kary umownej do wartości umowy, jak i zwyczajowo zastrzegane kary umowne w umowach tego samego rodzaju.

Wydaje się, że kara umowna w wysokości 10 proc. wartości umowy brutto może być rażąco wygórowana, jeżeli należna jest za opóźnienie, niezależnie od jego rozmiaru i stopnia zawinienia wykonawcy. Jeżeli jednak kara umowna zostanie naliczona w związku z odstąpieniem zamawiającego od umowy z przyczyn leżących wyłącznie po stronie wykonawcy, to udowodnienie, że jest ona rażąco wygórowana, będzie znacznie trudniejsze.

Autor jest adwokatem, wspólnikiem w kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr