Tak wynika z projektu nowelizacji ordynacji podatkowej. Wczoraj przyjął go rząd jako część pakietu na rzecz rozwoju przedsiębiorczości.

Zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli to nowa instytucja. Przewiduje ją nowy art. 282b. Gdy – mimo zawiadomienia przed terminem kontroli – jednak do niej nie dojdzie w ciągu 30 następnych dni, to wszczęcie kontroli wymagać będzie ponownego zawiadomienia. Podatnik będzie się mógł zgodzić na wcześniejszą kontrolę, gdy np. urzędnik zjawi się u niego wraz z zawiadomieniem o zamiarze wszczęcia kontroli, ale nie będzie to jego obowiązkiem. Zgoda taka – o ile zostanie w ogóle udzielona – będzie musiała mieć formę pisemną. Obowiązek wcześniejszego zawiadamiania nie dotyczy wszystkich kontroli. Ostrzeżeń nie będzie np. w razie kontroli zasadności zwrotu różnicy podatku.

Na niezapowiedzianą kontrolę muszą być też przygotowani płatnicy VAT w zakresie zwrotu podatku naliczonego.

Inny ukłon fiskusa w stronę firm to więcej sposobów płacenia podatków dla mikroprzedsiębiorców. Są to firmy zatrudniające maksymalnie dziesięciu pracowników, a ponadto ich roczny obrót netto ze sprzedaży towarów i usług lub suma aktywów ich bilansu nie przekracza równowartości 2 mln euro. Firmy te będą mogły zapłacić podatki gotówką. Dodawany art. 61a przewiduje ponadto, że radni będą mogli – w drodze uchwały – dopuścić płacenie kartami podatków stanowiących dochody budżetów ich jednostek samorządu terytorialnego. Chodzi więc np. o podatek od posiadania psów, podatek od nieruchomości, od środków transportu.

Projekt zawiera też kontrowersyjne rozwiązania, o których pisaliśmy już 19 maja 2008 r. („Rewolucja w podatkach z odroczonym terminem”). Chodzi o niewykonywanie decyzji, które nie są ostateczne. Zasada ta będzie jednak dotyczyła tylko decyzji doręczonych po 31 grudnia br. Nowela trafi teraz do Sejmu. ma wejść w życie 1 stycznia 2009 r.

Skomentuj artykuł