Także specjalista, z którego pomocy skorzystała rada pracowników, może ponieść odpowiedzialność karną. Zgodnie bowiem z art. 19 ust. 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=181671]ustawy z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (DzU nr 79, poz. 550)[/link] jeżeli osoba ta ujawni dane, co do których pracodawca zastrzegł poufność, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Eksperci na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy są zobowiązani do poszanowania tajemnic pracodawcy przez czas pełnienia funkcji, jak i przez maksymalnie trzy lata od dnia jej zakończenia. W tym wypadku ukaranie pracownika lub innej osoby może nastąpić jedynie na wniosek pokrzywdzonego pracodawcy.

Zgodnie z art. 16 ust. 6 ustawy o informowaniu jej przepisy dotyczące ochrony tajemnicy pracodawcy nie naruszają tych o ochronie tajemnicy z odrębnych przepisów. W szczególnych wypadkach ekspert może więc odpowiadać za szkodę wyrządzoną tym, że nie respektował obowiązku ochrony tajemnic pracodawcy na podstawie zupełnie innych regulacji. Przykładowo można tu zastosować art. 11 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z nim czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża to lub narusza interes przedsiębiorcy.

Czy zawsze więc blokowanie dostępu rady do informacji będzie narażać pracodawcę na odpowiedzialność wykroczeniową z art. 19 ustawy o informowaniu? Zgodnie bowiem z jej art. 16 ust. 2 w szczególnie uzasadnionych wypadkach szef może nie udostępnić radzie informacji. Chodzi o takie, których ujawnienie mogłoby, według obiektywnych kryteriów, poważnie zakłócić działalność przedsiębiorstwa lub zakładu, których dotyczą, albo narazić je na znaczną szkodę. Jeśli rada uzna, że zastrzeżenie poufności informacji lub ich zablokowanie przez pracodawcę jest niezgodne z przepisami, może wystąpić do sądu rejonowego – sądu gospodarczego z wnioskiem o zwolnienie z obowiązku zachowania poufności informacji lub o nakazanie udostępnienia informacji lub przeprowadzenia konsultacji.

Czy jednak korzystając z uprawnienia zawartego w art. 16 ust. 2 ustawy, pracodawca może jednocześnie narazić się na odpowiedzialność wykroczeniową z jej art. 19 ustawy? W nim stwierdza się m.in., że kto wbrew ustawie nie informuje rady, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Niewątpliwie mamy tu do czynienia z niedbałością legislacyjną. Moim zdaniem jednak w razie wypełnienia przez pracodawcę wszelkich przesłanek z art. 16 ust. 2 ustawy, a więc uzasadnienia radzie decyzji o odmowie wydania informacji poufnych, nie ma podstaw prawnych do równoczesnego zastosowania sankcji z art. 19 ustawy.

[ramka][b]Przykład [/b]

Obawiając się ujawnienia ważnych informacji handlowych w okresie poprzedzającym podpisanie ważnego kontraktu, pracodawca odmawia radzie pracowników ujawnienia niektórych danych. Odpowiednie uzasadnienie w sprawie odmowy przesłał radzie. W takim wypadku pracodawca działa zgodnie z art. 16 ustawy o informowaniu.[/ramka]

Art. 16 ust. 2 ustawy należy uznać tu za przepis szczególny wobec art. 19. Wyłącza on więc wyjątkowo sankcje ograniczenia wolności albo grzywny. Należy podkreślić, że sądem właściwym w sprawach z art. 16 ust. 2 ustawy o informowaniu będzie sąd gospodarczy.

[i]Autor jest prawnikiem, wspólnikiem w C&C Chakowski & Ciszek[/i]