Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, chcąc ułatwić życie wszystkim korzystającym z unijnych dotacji, zrezygnowało z wydawania rozporządzeń, które miały szczegółowo regulować procedury rozdziału 60 mld euro unijnego wsparcia w latach2007 -2013.

Zastąpiło je wytycznymi. Jaka z tego korzyść? Nietrafione rozwiązania zawarte w rozporządzeniu mogą paraliżować system funduszy unijnych - na zmianę przepisów trzeba bowiem czekać nawet pół roku. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia na początku rozdziału wsparcia w ramach programów na lata 2004 - 2006. Wytyczne, którymi chce się posługiwać resort rozwoju regionalnego, można w razie potrzeby zmienić szybciej. To niewątpliwie korzyść. Wadą takiego rozwiązania jest jednak to, że nie mają one żadnej mocy prawnej.

Z inicjatywy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan powstał przy rzeczniku praw obywatelskich zespół, który ma ocenić, które z regulacji dotyczących rozdziału unijnych dotacji wymagają rozporządzeń.

- Nie chcemy doprowadzić do usztywnienia systemu. Naszym celem jest to, by był bezpieczny zarówno dla administracji, jak i przedsiębiorców -podkreśla Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan. Jeśli okaże się to konieczne, rzecznik praw obywatelskich będzie wnioskował o przygotowanie rozporządzeń.

Tymczasem wiele wytycznych jest już gotowych. Czy częściowy powrót do systemu rozporządzeń nie opóźni startu dotacji z programów nalata2007 -2013?

- Większym zagrożeniem jest bezprawne przyznanie pomocy - uważa Krzysztoszek. Dodaje, że przedsiębiorcy w pełni popierają każdą zmianę, która sprawi, że zasady rozdziału dotacji będą przejrzyste i czytelne. - Z drugiej jednak strony są obszary, które wymagają uregulowania przepisami prawa. Ministerialne wytyczne takimi przepisami nie są - wyjaśnia.

Wytyczne dotyczą nie tylko funkcjonowania administracji, czy prowadzenia negocjacji z Brukselą. Resort opublikował już propozycje regulacji dotyczących organizowania konkursów o unijne granty, zakresu wydatków kwalifikowanych, czyli tych, które zwraca Unia, a także procedur odwoławczych do decyzji urzędników o przyznaniu dotacji.

Tomasz Nowakowski, wiceminister rozwoju regionalnego, uspokaja: - Wytyczne odnoszą się przede wszystkim do zasad funkcjonowania administracji obsługującej fundusze unijne. Tam, gdzie dotyczyć będą przedsiębiorców, dołączymy je jako załącznik do umowy, którą przedsiębiorca podpisuje - dostając dotację - wyjaśnia. Jego zdaniem rozporządzenia w żaden sposób nie wzmacniają pozycji przedsiębiorców, a jedynie spowalniają niezbędne zmiany. - Modyfikacja rozporządzenia zajmuje średnio od4do6 miesięcy - zwraca uwagę Nowakowski.

System rozdziału pomocy z Unii wymaga uproszczeń. Wytyczne mogą jednak się okazać pozornym ułatwieniem. Mogą bowiem otworzyć urzędnikom ogromne pole do dowolnych interpretacji procedur - niestety, często na niekorzyść przedsiębiorców.

Z drugiej jednak strony doświadczenie pokazuje, że sztywne rozporządzenia także nie gwarantują jasnych zasad, przestrzeganych zarówno przez urzędników, jak i przedsiębiorców. ¦