Prawo ochronne na znak towarowy wygasa, gdy nie był on używany w ciągu pięciu lat, bez ważnych powodów tego nieużywania. W razie pojawienia się wniosku o wygaszenie obowiązek wykazania okoliczności usprawiedliwiających spoczywa na właścicielu prawa ochronnego - przypomniano w wyroku z 29 marca 2007 r. (151/06).

Przedstawiciele Krügera, niemieckiej firmy produkcyjno-handlowej, nie wyjaśnili, dlaczego nie używają znaku zarejestrowanego w Polsce na oferowane u nas napoje alkoholowe. Chodzi o renomowany znak z małym zielonym drzewem w czerwonym "dymku", jaki Krüger zarejestrował dwadzieścia lat temu. W wielu krajach, również w Polsce zastrzegł je między innymi dla tzw. parafarmaceutyków (np. herbata multiwitaminowa albo koncentrat spożywczy przeciw osteoporozie), alkoholi, esencji itp.

Ten profil w części okazał się niewygodny dla portugalskiej firmy Desimo Desenvolvimento eGesrao Imobilaria. Jest to lizbońska grupa działająca m.in. na rzecz sieci supermarketów Biedronka. Przed Kolegium Orzekającym UP jej pełnomocnik skoncentrował się na wykazaniu nieużywania przez Krügera znaku towarowego w handlu wyrobami alkoholowymi. I to mu się udało.

Kolegium stwierdziło wygaśnięcie prawa z rejestracji znaku towarowego w części obejmującej wyroby klasy 33 (oznaczenie według tzw. klasyfikacji nicejskiej). W klasie tej mieszczą się napoje alkoholowe, ale bez piwa.