Sąd w Hadze nałożył w ubiegłym tygodniu na koncern paliwowy Shell obowiązek zmniejszenia do 2030 r. emisji dwutlenku węgla o 45 proc. Sprawę do sądu wniósł holenderski oddział międzynarodowej sieci Friends of the Earth.

– Shell musi wnieść swój wkład w walkę z niebezpiecznymi zmianami klimatycznymi – ocenił sędzia, dodając, że firma nie może ignorować obowiązującego traktatu międzynarodowego (porozumienie klimatyczne podpisane w Paryżu w 2015 r.).

Wyrok nie jest prawomocny. Ale już został uznany za precedens, który może mieć wpływ na losy innych procesów sądowych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to orzeczenie będzie wzorcem dla kolejnych tego typu spraw.

Czytaj także: Smog: strefy oceny jakości powietrza do zmiany

– Niezwykłe w sprawie jest przede wszystkim to, że po raz pierwszy został ukarany tak gigantyczny koncern – podkreśla mec. Maciej Pakowski z EkoKancelarii.

Reklama
Reklama

A mec. Bartosz Draniewicz z Kancelarii Prawa Gospodarczego i Ekologicznego nie ma wątpliwości, że również na gruncie polskich przepisów taka wygrana byłaby możliwa.

– Adekwatny do sytuacji przed sądem holenderskim jest art. 323 ust. 2 prawa ochrony środowiska. Wykazanie związku przyczynowo-skutkowego między indywidualną szkodą, o której mowa w art. 323 ust. 1, a oddziaływaniem konkretnego podmiotu, który jest jednym z wielu przyczyniających się do ogólnego bilansu CO2, jest utrudnione, choć nie niemożliwe – tłumaczy mec. Draniewicz. I dodaje: – Zmiany klimatyczne dotyczą środowiska jako dobra wspólnego. Wskazówką może być porozumienie paryskie. Warto przypomnieć, że zgodnie z art. 325 prawa ochrony środowiska odpowiedzialności za szkody wyrządzone oddziaływaniem na środowisko nie wyłącza okoliczność, że działalność będąca przyczyną szkód jest prowadzona na podstawie decyzji i w jej granicach. Każdy, komu przez bezprawne oddziaływanie na środowisko bezpośrednio zagraża lub została mu wyrządzona szkoda, może żądać od podmiotu odpowiedzialnego za to zagrożenie lub naruszenie przywrócenia stanu zgodnego z prawem i podjęcia środków zapobiegawczych.

– Podobny proces toczy się aktualnie przed sądem w Łodzi w odniesieniu do działalności elektrowni Bełchatów. Tutaj również powodem jest stowarzyszenie ekologiczne – wyjawia prawnik.

Organizacje ekologiczne coraz częściej prowadzą z największymi emitentami CO2 sądowe batalie, a sądy zazwyczaj stają po ich stronie. Niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł niedawno, że władze zbyt mało działają na rzecz ochrony klimatu, wyrządzając szkodę przyszłym pokoleniom.