Aktualizacja: 07.07.2025 07:44 Publikacja: 20.07.2022 09:05
Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki
W okresie wakacyjnym chciałoby się podjąć temat na pozór lekki i przyjemny, jakim jest, mówiąc przenośnie, kuchnia sądowa. Temat ten mógłby z uwagi na okres urlopowy kojarzyć się nam głównie z letnim menu, choć bardziej właściwe wydaje się skojarzenie redaktora Marka Domagalskiego („Kuchnia sądowa musi być wietrzona”, 8 czerwca 2022 r. „Rzeczpospolita”) odnoszące się do wewnętrznych zasad działania sądów.
Tym razem jednak artykuł będzie wyjaśniał, czym jest tak naprawdę kuchnia sądowa i dlaczego nikt z zewnątrz nie powinien w nią ingerować. Przenośne odesłanie wydaje się doskonałą metaforą, szczególnie wobec żywej dyskusji o aferze mailowej związanej z Trybunałem Konstytucyjnym. Okazuje się, że wielu sędziów wciąż ma problem z odróżnieniem, czy są oni sędziami czy urzędnikami.
Stymulowana politycznie, przedłużająca się niepewność wyników wyborów podcina gałąź najbardziej wrażliwej sfery...
Koncepcja wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) przez polityków jest niezgodna z porządkiem konstytu...
Sądownictwo potrzebuje prawdziwej reformy i dopływu świeżej krwi, a nie rozdrapywania sporów i dryfowania do kol...
Systemy AI przeznaczone do wykorzystywania przez organy wymiaru sprawiedliwości to systemy wysokiego ryzyka.
System szkolenia prokuratorów musi się cechować elastycznością, atrakcyjnością tematyki i istotną przewagą eleme...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas