Podstawą opłat na ZUS za pracowników – również tych, którzy czasowo wykonują pracę za granicą na podstawie poświadczonego przez ZUS formularza A-1 – jest przychód osiągnięty z tytułu zatrudnienia, w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych. Do oddelegowanych ma jednak zastosowanie szczególny przepis – § 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.; dalej rozporządzenie składkowe).

Przepis ten mówi o zwolnieniu ze składek części wynagrodzenia tych osób, w wysokości równowartości diet za każdy dzień pobytu za granicą. Diety te odlicza się w kwotach, jakie przysługują z tytułu zagranicznej podróży służbowej pracownikom sfery budżetowej, w wysokości obowiązującej w państwie, w którym zatrudniony czasowo pracuje. W rozporządzeniu jest jednak  zastrzeżenie – po odliczeniu diet podstawa składek nie może być niższa niż przeciętne planowane na dany rok wynagrodzenie w gospodarce narodowej – w 2013 r. jest to 3713 zł.

Mniej do ujęcia

Gdy oddelegowany przyjedzie na święta do Polski, płatnik musi zrewidować swoje rachunki. Od wynagrodzenia do oskładkowania może odliczyć jedynie diety za dni pobytu. A do nich wlicza się jedynie dni robocze i rozkładowo wolne od pracy. Nie stanowi ich natomiast czas spędzony na urlopie – ani wypoczynkowym, ani bezpłatnym, nawet jeśli etatowiec spędza go za granicą.

Świąteczny urlop nie wpłynie natomiast na sposób ustalania najniższej obowiązującej pracownika podstawy wymiaru składek (w wysokości średniego prognozowanego wynagrodzenia).

Najniższy wymiar

Jeśli więc przychód ten po odjęciu równowartości diet (tylko za dni pobytu) i przeliczeniu na złote będzie niższy niż średnia płaca, to bazą do naliczenia opłat na ZUS będzie ta ryczałtowa, najniższa stawka.

Przykład

Pan Tomasz na podstawie poświadczenia A-1 pracuje w Niemczech. Wysłał go polski pracodawca, który w tym czasie ciągle rozlicza za niego składki w ZUS. Za ostatnie 4 miesiące pracy przychód pracownika przekraczał prognozowane przeciętne wynagrodzenie (2400 euro), więc płatnik naliczał składki od tej pensji pomniejszonej o diety za wszystkie dni pobytu (w zależności od miesiąca – za 30 lub 31 dni). W każdym z tych miesięcy podstawa wymiaru składek nie mogła być niższa niż średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej. Za grudzień, kiedy pan Tomasz wziął tygodniowy urlop wypoczynkowy, pracodawca musiał naliczyć za niego składki od sumy pensji za pracę i urlop, po odliczeniu od tej sumy równowartości diet za 24 dni pobytu. Ale również za grudzień podstawą  składek na ZUS jest kwota nie niższa niż przeciętna płaca. Nie wolno jej obniżyć odpowiednio do dni pracy. Takie obniżenie jest możliwe tylko w razie, gdy pracownik podlega ubezpieczeniom z tytułu pracy za granicą przez część miesiąca, ponieważ podjął ją lub zakończył w trakcie miesiąca albo korzystał z urlopu bezpłatnego.

O czym pamiętać

- zarobki w obcej walucie przelicza się na złote według średniego kursu walut NBP z dnia poprzedzającego wypłatę

- diety można odliczyć tylko za dni pobytu

- dniami pobytu nie są dni choroby, urlopu (wypoczynkowego ani bezpłatnego)

- najniższa podstawa składek zmienia się co roku i obowiązuje od stycznia do grudnia danego roku

Czego unikać

- odliczania diet za inne dni niż dni pracy i rozkładowo od niej wolne (np. soboty i niedziele)

- wypłacania oddelegowanym nieoskładkowanych diet (nie mają prawa do nich, bo nie są w podróży służbowej)

- delegowania bez uzyskania dla pracownika A-1 poświadczonego przez ZUS - podstawę wymiaru składek.

Orzecznictwo kontra ZUS

ZUS przyjmuje, że § 2 ust. 1 pkt 16 wyznacza minimalną podstawę wymiaru składek za oddelegowanych w każdym przypadku. W wyroku z 22 listopada 2013 r. (II UK 204/13) Sąd Najwyższy uznał tę interpretację za nieprawidłową. Wskazał, że żaden przepis nie pozwala sztucznie zawyżać bazy do naliczania składek. Zdaniem SN przepis ten ma zastosowanie w sytuacji, gdy pracownik zarobi za cały miesiąc więcej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie, ale po odliczeniu równowartości diet przychód do oskładkowania  byłby niższy niż ta średnia płaca. Wówczas pozwala odliczyć diety tylko do stawki przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli zarobki pracownika – jeszcze przed odliczeniem równowartości diet – są niższe niż średnia płaca, podstawy wymiaru składek nie wolno podnosić do tej stawki. Co jednak istotne – ZUS nie odniósł się jeszcze do pytania redakcji, jak płatnicy będący w takiej sytuacji, mają po wyroku ustalać podstawę wymiaru składek.