Po ogłoszeniu prognozowanego na dany rok przeciętnego wynagrodzenia każdy ustala nowy roczny limit podstawy wymiaru składek emerytalno-rentowych. Jest on równy 30-krotności tej przeciętnej płacy.
Mało kto natomiast pamięta, że musi też sprawdzić minimalną kwotę, od jakiej trzeba płacić składki za osoby skierowane do pracy za granicę. A to minimum obowiązujące w danym roku jest wyznaczane właśnie przez ogłoszoną na ten rok prognozowaną przeciętną płacę. Zacznijmy jednak od początku.
Nie mniej niż
Podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wszystkich pracowników jest przychód – w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych – który te osoby osiągają z tytułu zatrudnienia. Dotyczy to również pracowników, którzy czasowo wykonują pracę za granicą, ale nadal podlegają ubezpieczeniom w polskim ZUS. Jednak w przypadku tych osób trzeba stosować dwie dodatkowe zasady.
Przychód, od którego liczymy składki, trzeba wcześniej pomniejszyć o równowartość diet za wszystkie dni pobytu za granicą, w wysokości przysługującej pracownikom sfery budżetowej z tytułu zagranicznej podróży służbowej (mimo że oddelegowanie do pracy za granicę nie uprawnia do diet).
Tak ustalona miesięczna podstawa wymiaru składek społecznych nie może być niższa niż przeciętne prognozowane wynagrodzenie w gospodarce narodowej.
Takie zasady wynikają z § 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.).
Co rok to zmiana
Prognozowane na 2011 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 3359 zł. Na 2012 r. wzrosło do 3526 zł (obwieszczenie MPiPS z 16 grudnia 2011 r.; M.P. nr 115, poz. 1160).
Oznacza to, że począwszy od składek wpłacanych w lutym za styczeń 2012 r., podstawa wymiaru społecznych nie może być niższa niż 3526 zł – jeśli praca za granicą była wykonywana przez cały miesiąc. Gdy ubezpieczenia z tytułu pracy za granicą trwały krócej niż miesiąc, kwotę tę trzeba odpowiednio zmniejszyć.
Przykład
Pracodawca wysłał pana Adama w celu czasowego wykonywania pracy w Belgii na okres od 1 grudnia 2011 r. do 31 maja 2012 r. Na podstawie wniosku A1 pracownik w okresie oddelegowania wciąż jest ubezpieczony w ZUS. Miesięczna pensja pana Adama wynosi 2200 euro.
Dieta za dobę podróży do Belgii, która przysługuje w sferze budżetowej, wynosi 45 euro. Aby ustalić przychód pracownika, od którego firma musi zapłacić składki, trzeba kolejno:
• ustalić sumę diet za dni pobytu w danym miesiącu,
• od pensji odjąć równowartość tych diet,
• przeliczyć wynik na złote po średniem kursie ogłoszonym przez NBP z dnia poprzedzającego dzień wypłaty,
• porównać z kwotą prognozowanego wynagrodzenia.
Za grudzień 2011 r. wyglądało to tak:
45 euro x 31 dni pobytu = 1395 euro
2200 euro – 1395 euro = 805 euro
805 euro x 4,41 zł/euro = 3550,05 zł
Była to kwota wyższa niż prognozowane na 2011 r. przeciętne wynagrodzenie, więc to od niej pracodawca musiał opłacić składki.
Z kolei za styczeń 2012 r. wyglądało to tak:
45 euro x 31 dni pobytu = 1395 euro
2200 euro – 1395 zł = 805 euro
805 euro x 4,24 zł/euro = 3413,20 zł
Przychód pomniejszony o diety okazał się niższy niż obowiązująca w 2012 r. minimalna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne oddelegowanych pracowników. Dlatego daniny trzeba opłacić od tego minimum, czyli 3526 zł.
Czy zlecenie tak samo
Od 1 sierpnia 2010 r. przepisy z rozporządzenia z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (§ 2 – 4) mają odpowiednie zastosowanie do osób pracujących na podstawie umów-zleceń. Jak wskazuje ZUS w swoim poradniku, dotyczy to też odpowiednio § 2 ust. 1 pkt 16.
Wynikałoby z tego, że również przychód zleceniobiorcy trzeba pomniejszyć o równowartość diet. Ale to, czy można tu stosować minimalną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia, budzi spore wątpliwości.
Dla tych osób ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie przewiduje bowiem minimalnej podstawy wymiaru składek (jeśli są wynagradzani kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej, akordowej lub prowizyjnie). Wobec tego, skoro z tytułu pracy tych osób w Polsce składki opłacamy od osiągniętego przez nie faktycznego przychodu (choćby 200 zł), dlaczego miałaby je obowiązywać minimalna podstawa, gdy pracują za granicą.
W tej sprawie redakcja „Prawa i praktyki” wystąpiła z pytaniem do ZUS. Uzyskaną odpowiedź opublikujemy na łamach „PiP”.
—Magdalena Wypijewska