Jeśli osoby prowadzące działalność gospodarczą chcą być chronione w czasie zwolnienia lekarskiego, muszą wystąpić o to do ZUS i przez pół roku regularnie płacić składki. Jakikolwiek błąd z ich strony powoduje, że mogą stracić prawo do zasiłku w momencie, w którym najbardziej go potrzebują.

Muszą wtedy jeszcze raz zaczynać wszystko od początku. Zanim dostaną zasiłek z ZUS w czasie choroby, będą musieli bez przerw i spóźnień opłacać składki przez kolejne 180 dni od rozpoczęcia ubezpieczenia.

[srodtytul]Są kłopoty[/srodtytul]

– Obecnie, kiedy ubezpieczenie chorobowe dla osób prowadzących działalność gospodarczą jest dobrowolne, wystarczy kilka złotych zaniżenia wpłaty lub spóźnienie o jeden dzień ze składką, żeby taki przedsiębiorca wypadł z ubezpieczenia. Wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia chorobowego zlikwidowałoby ten problem – tłumaczy Barbara Bartuś, posłanka PiS, były pracownik ZUS.

Co prawda, przedsiębiorcy mogą wystąpić do ZUS o przywrócenie terminu na zapłatę spóźnionej składki, niezbędne jest jednak złożenie oddzielnego wniosku wraz z uzasadnieniem opóźnienia. Obecnie urzędnicy właściwie w każdym wypadku zgadzają się na przywrócenie terminu. Wymaga to jednak masy papierkowej roboty i zatrudnienia w każdym z inspektoratów dodatkowych osób zajmujących się wyłącznie załatwianiem takich spraw.

[srodtytul]Większość ma takie ubezpieczenie[/srodtytul]

Zarówno rząd, jak i część przedsiębiorców są przeciwni wprowadzeniu obowiązkowej składki na ubezpieczenie chorobowe, gdyż z jednej strony zwiększyłoby to wydatki ZUS na zasiłki chorobowe (choćby dzięki zniesieniu 180 dni wyczekiwania na objęcie ochroną), z drugiej zaś – spowodowało dodatkowe wydatki z kieszeni przedsiębiorców, którzy nie korzystają z tego typu ubezpieczenia.

W porównaniu z wysokością składek na pozostałe ubezpieczenia społeczne, które przedsiębiorcy muszą płacić, kwota przeznaczana na ubezpieczenie chorobowe jest znikoma. Z tytułu składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalno-rentowe, wypadkowe i na Fundusz Pracy osoba prowadząca działalność gospodarczą płaci bowiem 520,90 zł miesięcznie. Do tego dochodzi składka na ubezpieczenie zdrowotne, co daje kolejne 224,24 zł. Dla porównania miesięczna składka na ubezpieczenie chorobowe przedsiębiorców wynosi jedynie 46,94 zł. Ci, którzy zapadli na zdrowiu, potwierdzą, że jest to bardzo przydatna ochrona.

Ponadto przedsiębiorcy, którzy nie mają chorobowego, w czasie zwolnienia lekarskiego nie dość, że nie dostają zasiłku, to jeszcze muszą w okresie niezdolności do pracy opłacać składki na ubezpieczenia społeczne lub załatwiać formalności związane z zawieszeniem działalności. Przedsiębiorcy, którzy mają chorobowe, nie muszą tego robić.

Pewnie dlatego ze statystyk ZUS wynika, że większość z miliona osób prowadzących własne biznesy (około 90 proc.) takie ubezpieczenie ma. Wprowadzenie obowiązku opłacania takiej składki nie stanowiłoby dla nich różnicy.

Zyskaliby także więcej pewności co do przysługujących im świadczeń. O tym, jakie mogą być kłopoty z tym ubezpieczeniem, mogą świadczyć przypadki przedsiębiorców walczących o prawo do zasiłku chorobowego przed sądem, po tym jak kilka miesięcy wcześniej spóźnili się z zapłatą. Pomimo wygranej zasiłek dostawali jednak z dużym opóźnieniem.

Niestety, podczas ostatniego posiedzenia Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny posłowie odrzucili projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zawierający m.in. przepis dotyczący zmiany ubezpieczenia chorobowego przedsiębiorców z dobrowolnego na obowiązkowe.

– Nie zostawię tak tej sprawy – zapewniła posłanka Bartuś. – Ta zmiana jest bardzo potrzebna i korzystna dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Mam nadzieję, że jeszcze przed następnym posiedzeniem Sejmu uda mi się przygotować nowy projekt nowelizacji tych przepisów.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail]