Znajomy ma dług wobec ZUS powstały w 1996 r. W 1998 r. komornik umorzył postępowanie egzekucyjne, bo dłużnik nie miał majątku. W lipcu 2008 r., czyli 12 lat po powstaniu zaległości, komornik zajął wynagrodzenie dłużnika za zaległości powstałe w 1996 r. Jak długo ZUS ma prawo ściągać te składki? Czy może kierować sprawę do komornika np. co dziesięć lat i w ten sposób ciągle przerywać bieg przedawnienia, nawet jeśli nie da rady nic wyegzekwować?
Sprawy dotyczące starych należności ze składek są dość zawiłe. W tym okresie przepisy, które regulowały zagadnienia związane z tymi zobowiązaniami, a zwłaszcza dotyczące przedawnienia, wielokrotnie się zmieniały. Po pierwsze od stycznia 1999 r. wprowadzono reformę systemu ubezpieczeń, a po drugie wiele razy nowelizowano ustawę z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 11, poz. 74 ze zm.).
Skoro zaległości w opłacaniu składek powstały w 1996 r., trzeba ocenić, czy nie doszło do przedawnienia pod rządami poprzednich przepisów, tj. ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 1989 r. nr 25, poz. 137, ze zm.), którą uchylono 1 stycznia 1999 r. ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych.
Zgodnie z art. 35 ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń bieg terminu przedawnienia przerywało odroczenie terminu płatności, rozłożenie spłaty należności na raty i każda inna czynność zmierzająca do ściągnięcia należności, jeżeli został o niej zawiadomiony dłużnik. Składek nie można jednak dochodzić, jeżeli od terminu ich płatności upłynęło dziesięć lat.
Nie ulega wątpliwości, że egzekucja komornicza przerwała bieg terminu przedawnienia i biegnie on na nowo. Pewne wątpliwości dotyczyć mogą daty, od której przerwany termin przedawnienia biegnie ponownie. Ustawa nie mówi wprost, od kiedy należy go liczyć: od daty jego przerwania czy od ustania przyczyny powodującej przerwanie biegu terminu przedawnienia. Przyjmując nawet stanowisko niekorzystne dla płatników składek, czyli licząc bieg przerwanego terminu przedawnienia od daty umorzenia egzekucji komorniczej, to upłynąłby on w 2003 r. w miesiącu, w którym umorzone zostało postępowanie komornicze. Przypadałoby to już pod rządami nowej ustawy, czyli tej o sus, zgodnie z którą termin przedawnienia do 31 grudnia 2002 r. wynosił również pięć lat, ale od 1 stycznia 2003 r. został wydłużony do dziesięciu lat od daty wymagalności zaległych składek.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 2 lipca 2008 r. (II UZP 5/08) dziesięcioletni okres przedawnienia przewidziany w art. 24 ust. 4 ustawy o sus, w brzmieniu nadanym w 2002 r. (DzU nr 241, poz. 2074), stosuje się do należności ze składek, które stały się wymagalne przed 1 stycznia 2003 r., jeżeli do tej daty nie przedawniły się według dotychczasowych przepisów. Skutkiem tego stanowiska należności nieprzedawnione do 31 grudnia 2002 r. podlegają dziesięcioletniemu przedawnieniu.
Zatem u znajomego czytelnika należności te przedawniły się już w 2006 r. Zgodnie bowiem z art. 24 ust. 4 ustawy o sus należności ze składek przedawniają się po dziesięciu latach, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne. Oznacza to, że dziesięć lat powinno być liczone od 1996 r., czyli od daty, zgodnie z którą płatnik powinien opłacić składki.
Skierowanie teraz do egzekucji zadłużenia z 1996 r. to wynik niewłaściwej interpretacji ZUS. Przyjął on, że w czasie prowadzenia postępowania egzekucyjnego przez komornika bieg terminu przedawnienia uległ zawieszeniu, albo obliczył dziesięć lat od daty przerwania biegu przedawnienia na skutek umorzenia egzekucji komorniczej. Oba stanowiska są błędne, bo skutki związane z zawieszeniem biegu terminu przedawnienia wskutek wszczętego postępowania egzekucyjnego dotyczą wyłącznie postępowań uruchomionych po 1 stycznia 2003 r. Nie można odnosić nowych regulacji do zdarzeń sprzed daty wejścia ich w życie.
Należy też pamiętać, że przerwanie biegu terminu przedawnienia nie powodowało i nie powoduje zmiany daty wymagalności składek. Nie zmienia się więc data początkowa powstania roszczenia, które na skutek upływu terminu ulega przedawnieniu. Oznacza to, że prowadzenie obecnie postępowań egzekucyjnych wobec zaległych należności z 1996 r. jest niezasadne.
Aby uchronić się przed prowadzeniem postępowania komorniczego, znajomy czytelnika powinien wnieść do sądu powództwo przeciwegzekucyjne na podstawie art. 840 kodeksu postępowania cywilnego i zażądać zwrotu wyegzekwowanych kwot. Przedawnienie należności ze składek powoduje bowiem ich wygaśnięcie. Dlatego po rozpatrzeniu sprawy przez sąd ZUS będzie musiał zwrócić wyegzekwowane kwoty z odsetkami za zwłokę.
Rozpatrzenie tego powództwa może jednak potrwać. Warto więc złożyć także pismo do ZUS, aby wyjaśnił podstawy prawne prowadzenia egzekucji należności ze składek, które już się przedawniły.