Pod nóż idą podwyżki wynagrodzeń i wydatki na inwestycje. Przedsiębiorcy do ostatniej chwili nie wierzyli, że Sejm uchwali w piątek nowelę wprowadzającą obowiązek zapłaty składek do ZUS od zarobków przekraczających 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia (127 890 zł rocznie). Żadna zmiana przepisów na przestrzeni ostatnich lat nie wywołała takiego poruszenia jak zwiększenie kosztów zatrudnienia 350 tys. osób z najwyższymi zarobkami.
– Wskutek zmiany przepisów największe i najbardziej innowacyjne polskie firmy będą musiały znaleźć w swoich budżetach prawie 4 mld zł dodatkowych składek – mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
– Niektóre firmy szacują, iż dodatkowe koszty w 2018 r. z tytułu opłacenia podwyższonych składek na ZUS mogą wynieść od kilku do kilkunastu milionów złotych. Należy się więc spodziewać, że w przyszłym roku nie będzie podwyżek wynagrodzeń. Wtedy ta nowelizacja dotknie nie tylko osób z najwyższymi zarobkami, ale wszystkich – zauważa Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Przedsiębiorcy rozważają przeniesienie zatrudnienia osób z najwyższymi zarobkami za granicę, gdzie nie ma tak wysokich obciążeń, lub zmianę zasad współpracy z etatu na działalność gospodarczą. Najmocniej uderzenie nowych przepisów mogą odczuć polskie firmy działające w branży IT, które z sukcesem zdobywają rynki międzynarodowe.
– Specjaliści IT potrafią doskonale liczyć i o siebie zadbać, znają swoją wartość i działają w międzynarodowym środowisku. Już w tej chwili obserwujemy wśród nich skłonność do przenoszenia się do innych jurysdykcji podatkowych – komentuje Robert Biedrzycki, CFO IT Kontrakt działającego w Europie i Azji. – Większość usług IT realizuje się teraz zdalnie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by mieszkać w jednym kraju i realizować zadania w innym.
– Z badań wynika, że blisko 80 proc. rodzimych specjalistów IT nie miałoby nic przeciwko, by pracować za granicą – dodaje Przemysław Berendt, wiceprezes Luxoft, międzynarodowego dostawcy usług IT zatrudniającego w Polsce ponad 2 tys. osób. – Na Ukrainie deweloperzy płacą zaledwie 2,5 proc. podatku dochodowego, w Rumunii są całkiem z niego zwolnieni, a w Bułgarii stawka wynosi tylko 10 proc. Już dostajemy sygnały, że jesteśmy coraz mniej konkurencyjni. Nowelizacja jest dla pracodawców wielkim zaskoczeniem, gdyż projekt zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych został przedstawiony im w ostatnich dniach października do konsultacji, na kilka dni przed wysłaniem go do Sejmu. Pomimo ostrej krytyki ze strony biznesu i związków zawodowych nowelizacja została uchwalona przez Sejm i w trybie ekspresowym zajmie się nią Senat (ma posiedzenie 5–6 grudnia).
– Jedyna szansa, że Senat zatrzyma tę nowelizację. Jeśli się to nie uda, będziemy apelowali do pana prezydenta, aby nie podpisywał tej ustawy – zapowiada Lisicki. ©?
Etap legislacyjny: trafi do Senatu