Często właścicielom małych firm pomagają członkowie rodzin. Ta aktywność nierzadko jest jedynym zajęciem współpracującego. Lepiej dobrze przeanalizować i ustalić formę współdziałania, która finansowo będzie korzystna dla obu stron.

Co jest współpracą

Małe rodzinne firmy angażują zarówno członków najbliższej familii, małżonków, jak i dalszych krewnych. Dla właścicieli to duże ułatwienie, szczególnie przy rekrutacji i doborze pracowników.

W zakresie ubezpieczeń społecznych ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2015 r., poz. 121, dalej: ustawa o sus) co do zasady zrównała osoby współpracujące przy prowadzeniu działalności gospodarczej z prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą. Dotyczy to małżonka, dzieci własnych, dzieci drugiego małżonka i tych przysposobionych, rodziców, macochy i ojczyma oraz osób przysposabiających, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tego biznesu.

Sama ustawa milczy natomiast na temat tego, co jest współpracą i w jakim zakresie pomoc w prowadzeniu firmy można uznać za tę współpracę. Na szczęście orzecznictwo Sądu Najwyższego ustaliło definicję współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej, która jest podstawą określenia tytułu do ubezpieczeń społecznych. Według wyroku SN z 11 grudnia 2014 r. (I UK 145/14) „za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej, powodującą obowiązek ubezpieczeń społecznych, należy uznać taką pomoc udzielaną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której dochody z tej działalności stanowiące majątek wspólny małżonków nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu, niezależnie od tego, czy ta pomoc ma charakter odpłatny czy nieodpłatny". Dlatego nie każdą aktywność przy rodzinnym interesie ZUS uzna za współpracę. Nie będą to okazjonalne działania na rzecz firmy ani też prace, które w znaczący sposób nie zwiększają przychodów.

Przykład

Pan Jan prowadzi sklep spożywczy. Co rano jedzie po towar, a w tym czasie jego żona otwiera sklep oraz przekazuje klucze i kasę pierwszej pracownicy. Wieczorem żona odbiera utarg i zamyka sklep. Poza tym cały dzień jest poza sklepem. Nie jest to współpraca w rozumieniu ustawy o sus i nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi.

Różne gospodarstwa

Gdy rodzina prowadzi jedną firmę i wspólne gospodarstwo domowe, nie ma wyboru – wszyscy jej członkowie muszą być zgłoszeni do ZUS jako osoby współpracujące. To dość kosztowny wariant ubezpieczenia, ponieważ podstawa składek społecznych wynosi 60 proc. miesięcznego prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Gdy ta pomoc ma ograniczony zakres bądź charakter, może być mało opłacalna. Wysokość składek za współpracującego jest taka sama jak za właściciela i wynosi 1092,28 zł miesięcznie (suma składek społecznych, zdrowotnej i na Fundusz Pracy). Niższe koszty generowałoby zatrudnienie na etat bądź zlecenie, jeżeli wartość wyrażona w kontrakcie nie przekraczałaby 2375,40 zł.

Umowa o pracę jest uznawana za taki tytuł do ubezpieczeń, mimo zawarcia jej z członkiem najbliższej rodziny tylko wtedy, gdy prowadzący działalność nie prowadzi wspólnego gospodarstwa domowego z małżonkiem, dziećmi własnymi, dziećmi drugiego małżonka lub dziećmi przysposobionymi, rodzicami, macochą czy ojczymem.

Samo pojęcie „prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego" jest nieostre. Większość definicji posługuje się sentencją zawartą w wyroku SN z 2 lutego 1996 r. (II URN 56/95). SN stwierdził w niej, że „ocena, czy osoba »pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym«, zależy od okoliczności konkretnego przypadku, przy czym sam fakt wspólnego zamieszkiwania nie może tu mieć decydującego znaczenia [...]. Cechami charakterystycznymi dla prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego może być udział i wzajemna ścisła współpraca w zała twianiu codziennych spraw związanych z prowadzeniem domu, niezarobkowanie i pozostawanie w związku z tym na całkowitym lub częściowym utrzymaniu osoby, z którą się gospodarstwo domowe prowadzi, a wszystko to dodatkowo uzupełnione cechami stałości, które tego typu sytuację charakteryzują".

Ponieważ nie ma jednej oficjalnej wykładni, każdą sytuację interpretuje się indywidualnie, uwzględniając konkretne okoliczności. W praktyce zamieszkiwanie rodziców z pełnoletnimi dziećmi nie przeszkadza uznać, że prowadzą oni oddzielne gospodarstwa domowe. Potwierdzają to interpretacje ZUS, np. decyzja 1327/2014 z biblioteki interpretacji ZUS pod symbolem YPzhR5.pdf (sprawa nr DI/200000/43/ 1327/2014).

Dlatego ojciec może zatrudnić córkę na etat. Także małżonkowie, choć wydaje się to zaskakujące, mogą prowadzić oddzielne gospodarstwa domowe. Nawet wtedy, gdy nie mają rozdzielności majątkowej czy separacji (wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach z 20 września 2013 r., III U 584/13). Jeśli więc małżonkowie prowadzą osobne gospodarstwa domowe, żona ma prawo zatrudnić męża jako pracownika.

Przykład

Pan Jan prowadzi małą firmę spedycyjną. Na umowę o pracę zatrudnił w niej pełnoletnią córkę jako tłumacza dokumentów przewozowych. Córka ma ten sam adres zamieszkania co ojciec, ale nie prowadzi z nim wspólnego gospodarstwa domowego. Z mężem prowadzi odrębne gospodarstwo domowe, niezależne od rodziców. Zatrudnienie na umowę o pracę jest w pełni legalne i zgodne z prawem, a angaż podpisany z córką jest tytułem do ubezpieczeń społecznych.

Kontrakt cywilny

O ile umowa o pracę zawarta między matką a synem, gdy prowadzą oni wspólne gospodarstwo domowe, automatycznie uznaje się do celów ubezpieczeniowych za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej, o tyle przy zleceniu w przepisach nie ma takiego rygoru. Jeśli więc strony zawarły taką umowę i jej przedmiot jest faktycznie zleceniem, to strony łączy kontrakt cywilnoprawny, mimo że współpraca odbywa się między najbliższymi członkami rodziny.

Przykład

Pani Janina zleciła mężowi opracowanie strategii marketingowej jej firmy i pozyskanie nowych klientów. Od każdego klienta mąż otrzymywał wynagrodzenie prowizyjne w wysokości 5 proc. zamówienia. Miał wolną rękę co do wyboru metod oraz czasu poświęconego na to zlecenie. Mimo że współpraca odbywa się między małżonkami, mąż pani Janiny podlega ubezpieczeniom jako zleceniobiorca.

Jakie ryzyko

ZUS bardzo wnikliwie bada kontrakty zawierane między członkami rodziny, szczególnie gdy podstawa wymiaru składek jest niższa niż ta dla prowadzących działalność gospodarczą. Orzecznictwo sądowe pełne jest zakwestionowanych przez ZUS umów o pracę, które według kontrolujących kwalifikują się jako współpraca przy prowadzeniu biznesu. Również umowy-zlecenia ZUS kontroluje pod kątem zgodności ich przedmiotu z nazwą.