Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi – mawiał Napoleon Bonaparte. Skoro każdy ma prawo do pomyłki, to powinien mieć też i możliwość jej naprawienia. Jeśli płatnik nieprawidłowo rozliczy składki, ma nie tylko obowiązek, ale też prawo skorygować złożoną dokumentację. Nawet gdy między pierwotnym dokumentem a jego poprawioną wersją minęło kilka miesięcy lub lat, to i tak musi się trzymać przepisów obowiązujących w okresie, za który się pierwotnie rozliczył. Ta zasada działa w dwie strony. Również ZUS przy sprawdzaniu poprawności skorygowanych dokumentów i – siłą rzeczy – składek musi brać pod uwagę przepisy, które obowiązywały w dniu złożenia pierwotnych dokumentów. O tej – wydawałoby się – oczywistej zasadzie przypomniał ostatnio Sąd Najwyższy.