Chodzi o kobiety, które do końca 2008 r., korzystały z prawa do wcześniejszej emerytury. Bez znaczenia jest przy tym, czy prawo do tego świadczenia nabyły na podstawie art. 29 ustawy emerytalnej, który dawał im prawo do emerytury po wypracowaniu 30-letniego stażu i osiągnięciu 55 lat. W tej grupie są bowiem także kobiety, które swoje świadczenie dostały na podstawie rozporządzenia z 1983 r. w sprawie emerytur za pracę w szczególnych warunkach czy też charakterze. A ponadto – nauczycielki, które swoje świadczenia otrzymały na podstawie Karty nauczyciela. Wspólnym elementem dla wszystkich kobiet, które składają teraz petycje do Senatu w sprawie zmiany przepisów, jest to, że w 2013 r. kończą one 60 lat.
Gorzej potraktowane
Zdaniem wcześniejszych emerytek zostały one poszkodowane przez ostatnią nowelizację przepisów emerytalnych. W myśl nowelizacji z 11 maja 2012 r., która weszła w życie z początkiem tego roku, przed obliczeniem świadczenia z nowego systemu ZUS ma obowiązek potrącić z konta emeryta każdą wypłaconą mu dotychczas złotówkę.
Okazało się bowiem, że w poprzednich latach wiele osób z wcześniejszych roczników skorzystało z niedopatrzenia ustawodawcy. Przykładowo, kobieta z rocznika 1952 r., która w wieku 55 lat przeszła na wcześniejszą emeryturę i pobierała ją przez następne pięć lat, po ukończeniu 60 lat mogła złożyć wniosek o przyznanie jej kolejnej emerytury z nowego systemu. ZUS liczył jej wtedy świadczenie na nowych zasadach, czyli przez podzielenie zebranego na jej koncie emerytalnym kapitału przez ogłaszany przez prezesa GUS wskaźnik dalszego trwania życia. Zakład nie miał jednak prawa w tych wyliczeniach potrącać wypłaconych dotychczas świadczeń.
Szkopuł w tym, że nowelizacja została uchwalona przez ustawodawcę za późno. Objęła bowiem tylko ostatni rocznik kobiet, które miały prawo do wcześniejszych emerytur wypłacanych ze starego systemu. Po zmianach w 2009 r. wcześniejsze emerytury zostały zastąpione przez emerytury pomostowe dla pracujących w szczególnych warunkach i świadczenia kompensacyjne dla nauczycieli. Są one wypłacane z oddzielnych funduszy. Pobieranie tych świadczeń nie ma więc znaczenia dla wysokości przyszłej emerytury osoby, która powszechny wiek emerytalny osiągnie w następnych latach.
Ostatni rocznik
Już na początku tego roku, tuż po zmianie przepisów, interwencję w sprawie podjęła prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. W piśmie do ministra pracy zwróciła uwagę, że nie wszyscy emeryci zdążyli skorzystać z dotychczasowych zasad przechodzenia ze starego do nowego systemu emerytalnego bez potrącania z konta emeryta wypłaconych dotychczas świadczeń. W odpowiedzi MPiPS stwierdziło, że nowelizacja przepisów emerytalnych w tym zakresie została ogłoszona w Dzienniku Ustaw z 6 czerwca 2012 r. Zainteresowani mieli więc wystarczająco dużo czasu na złożenie wniosków na starych zasadach. Ministerstwo nie bierze pod uwagę, że kobiety z rocznika 1953 r. nie mogły złożyć wniosku o przyznanie im emerytury przed nowelizacją przepisów, gdyż nie osiągnęły wtedy jeszcze powszechnego wieku emerytalnego 60 lat – piszą zainteresowane w swojej petycji do Senatu.
Nierówno ze względu na wiek i płeć
Emerytki wskazują, że obowiązujące od początku tego roku przepisy ustawy emerytalnej dyskryminują je ze względu na wiek. Są bowiem ostatnim rocznikiem wcześniejszych emerytek, które mogłyby skorzystać na dotychczasowych zasadach z przejścia ze starego do nowego systemu emerytalnego.
Kobiety z rocznika '53 podnoszą także zarzut nierównego traktowania ze względu na płeć. Mężczyźni z rocznika '48, którzy w tym roku ukończą powszechny wiek emerytalny, zachowali bowiem prawo do przeliczenia ich wcześniejszej emerytury na dotychczasowych zasadach.
– Trudno mi teraz rozstrzygać, czy ta petycja jest słuszna czy też nie, ale na pewno rozpocznie to bardzo poważną procedurę sprawdzenia informacji w niej zawartej – mówi senator Jan Rulewski, wiceprzewodniczący senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.
Petycje zaadresowane do Senatu zostaną przez marszałka skierowane do komisji. Senatorowie w głosowaniu zdecydują, czy podejmować nad nimi pracę.
Jeśli podzielą wątpliwości emerytek, projekt zmian zostanie przygotowany we współpracy z senackimi komisjami: Ustawodawczą oraz Rodziny i Polityki Społecznej. Później potrzebna będzie już tylko uchwała podjęta głosami wszystkich senatorów. Rozpocznie ona procedurę legislacyjną w sprawie zmiany przepisów. Projekt trafi wtedy do pierwszego czytania w Sejmie
Wcześniejsze emerytki połączyły swoje siły dzięki stronie internetowej. Tam również znajduje się wzór petycji, którą po wpisaniu swoich danych można przesłać do Senatu.