Do wyboru mają dwie wysokości miesięcznych składek. Preferencyjną wynoszącą 350,43 zł (od niej składka niższa już być nie może) i podstawową, czyli 839,06 zł.
Rozwiązanie to adresowane jest do osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, twórców i artystów, osób prowadzących działalność w zakresie wolnego zawodu – i to zarówno w rozumieniu przepisów o zryczałtowanym podatku dochodowym, jak i tych o podatku dochodowym od osób fizycznych. Ponadto chodzi o wspólników jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej i partnerskiej. Także osoby współpracujące z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą.
[wyimek][b]350,43 zł[/b] to minimalna wysokość składek na ZUS, jaką może płacić samozatrudniony[/wyimek]
Co ważne, w ich wypadku podstawę minimalnego wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne stanowi kwota zadeklarowana, nie niższa niż 1887,60 zł (tj. 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na rok 2010).
Od przedsiębiorcy zależy, czy będzie płacił składkę w minimalnej wysokości czy nieco wyższą.
Na tę standardową składa się 368,46 zł składki na ubezpieczenie emerytalne, 113,26 zł na ubezpieczenie rentowe i 46,25 zł na ubezpieczenie chorobowe. W sumie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych należy odprowadzać 559,49 zł tytułem ubezpieczenia społecznego, 233,32 zł – ubezpieczenia zdrowotnego oraz 46,25 zł na Fundusz Pracy. Nietrudno wyliczyć, że [b]płacąc przez rok minimalne składki ubezpieczeniowe, do ZUS przedsiębiorca odprowadzi łącznie 6713,88 zł[/b].
[wyimek][b]839,06 zł [/b]wynosi składka podstawowa, w której mieści się dobrowolne ubezpieczenie chorobowe[/wyimek]
Są to zdecydowanie niższe kwoty w porównaniu z tymi, jakie co miesiąc pracodawcy odprowadzają do ZUS za osoby zatrudnione u siebie na umowę o pracę. Przykładowo od osoby, która zarabia 3 tys. zł brutto miesięcznie, roczne składki odprowadzane do ZUS wynoszą prawie 5 tys. zł, ale w wypadku zarobków rzędu 7 tys. zł miesięcznie kwota ta wzrośnie już do ponad 11,5 tys. zł rocznie.
Eksperci nie mają wątpliwości, że składki płacone przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą nie pozwolą im na godziwe życie po okresie aktywności. Dlatego przedsiębiorcy powinni albo płacić więcej na ZUS, albo jak najszybciej zacząć odkładać pieniądze z myślą o emeryturze. [b]Skoro bowiem płacone przez nich składki nie są wysokie, można przypuszczać, że także samo świadczenie w przyszłości będzie niskie. [/b]
– Z pustego i Salomon nie naleje – mówi jeden ze specjalistów podatkowych. Jak twierdzi, za mało jest informacji, które kładłyby nacisk na ten właśnie aspekt sprawy. W efekcie przedsiębiorcy są potem rozczarowani emeryturą, którą będą otrzymywać. Tymczasem należy łączyć wysokość obecnie płaconego świadczenia z tym, które dostaną w przyszłości.
Warto też pamiętać, że składki i ich wysokość mają znaczenie również na gruncie podatkowym. Przedsiębiorcy mogą bowiem wybrać: albo co miesiąc płacone z tego tytułu kwoty zaliczać do kosztów uzyskania przychodów, albo odliczyć je raz w roku – w zeznaniu rocznym (art. 30c ust. 3 updof).
[ramka][b]Zobacz [link=http://www.rp.pl/temat/542284.html]poradnik o samozatrudnieniu[/link][/b][/ramka]