Pracownikowi zostało zajęte wynagrodzenie za należności z 1999 r. Mimo rozmów z ZUS oddział zajął wynagrodzenie na prawie 8000 zł z odsetkami. W jaki sposób może on uniknąć oddawania pieniędzy?

Do 31 grudnia 2002 r. należności ze składek przedawniały się po pięciu latach od daty ich wymagalności. Ale od 1 stycznia 2003 r. przepisy dotyczące przedawnień znowelizowano ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2002 r. nr 241, poz. 2074 ze zm.).

Wskutek tego termin przedawnienia został wydłużony do dziesięciu lat od daty wymagalności składek, czyli od terminu płatności.

ZUS utrzymywał, że nowe przepisy stosuje się również do starych należności, które do dnia wejścia w życie nowelizacji nie uległy jeszcze przedawnieniu. Stanowisko to wywoływało wiele kontrowersji, ale ostatecznie potwierdziła je uchwała Sądu Najwyższego z 2 lipca 2008 r. (II UZP 5/08).

SN stwierdził, że dziesięcioletni okres przedawnienia

przewidziany w art. 24 ust. 4 ustawy z 13 października 1998 r. o sus w brzmieniu nadanym ustawą z 18 grudnia 2002 r.

stosuje się do należności ze składek, które stały się wymagalne przed 1 stycznia 2003 r., jeżeli do tej daty nie przedawniły się według dotychczasowych przepisów. Stąd należności nieprzedawnione do 31 grudnia 2002 r. podlegają dziesięcioletniemu przedawnieniu. Oznacza to, że ZUS może skutecznie dochodzić tych z 1999 r.

, bo one jeszcze się nie przedawniły.

Zgodnie z obecnymi przepisami dotyczącymi terminu przedawnienia może być on dłuższy niż dziesięć lat, bo ustawa przewiduje, że może ulec zawieszeniu lub przerwaniu. Zawieszenie biegu przedawnienia powoduje np. zawarcie umowy o ratalnej spłacie zadłużenia lub podejmowane czynności zmierzające do wyegzekwowania należności ze składek, o których powiadomiono dłużnika. Stanie się tak do dnia upływu terminu płatności poszczególnych rat lub zakończenia postępowania egzekucyjnego.

U czytelnika pewne wątpliwości budzi wszczęcie obecnie postępowania egzekucyjnego przez ZUS, jeżeli nie doręczono mu decyzji określającej wysokość zaległości. A egzekucję administracyjną składek można wszcząć, jeżeli deklaracja rozliczeniowa złożona przez płatnika zawiera pouczenie o tym, że może stanowić podstawę do wystawienia tytułu wykonawczego. Tak określa art. 3a ustawy o postępowaniu egzekucyjnym (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm.).

Ponieważ wzór deklaracji rozliczeniowych w tym okresie nie zawierał odpowiedniego pouczenia, ZUS powinien wydać najpierw decyzję, a następnie na jej podstawie skierować zaległe składki do postępowania egzekucyjnego. Dopiero rozporządzenie ministra gospodarki pracy i polityki społecznej z 6 sierpnia 2003 r. (DzU nr 150, poz. 1457), zmieniające rozporządzenie w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, imiennych raportów miesięcznych i imiennych raportów miesięcznych korygujących, zgłoszeń płatnika, deklaracji rozliczeniowych i deklaracji rozliczeniowych korygujących oraz innych dokumentów, wprowadziło 1 października pouczenie do deklaracji rozliczeniowej.

Jednak podniesienie tego zarzutu przez czytelnika nie zmieni jego sytuacji. Postępowanie egzekucyjne zostanie umorzone, ale ZUS wyda decyzję, którą po uprawomocnieniu skieruje ponownie do egzekucji. Znacznie lepiej byłoby podjąć rozmowy o spłacie zaległych składek w ratach. To rozwiązanie jest najkorzystniejsze, bo w obecnym stanie prawnym te należności i tak nie ulegną przedawnieniu, a ZUS będzie ich mógł skutecznie dochodzić w postępowaniu egzekucyjnym.