Licytacja odbyła się w 2016 r. W 2021 r. marszałek województwa wymierzył przedsiębiorcy 13,1 mln zł tzw. opłaty podwyższonej (zwanej również opłatą sankcyjną) za magazynowanie w 2017 r. odpadów bez wymaganej decyzji.
Biznesmen kupił 1,7 hektara terenu po byłej sortowni odpadów, na którym zgromadzono ogrom odpadów komunalnych. Warunkiem nabycia nieruchomości było zobowiązanie nabywcy, że odpady wywiezie. Nabywca został też zobowiązany do złożenia, do 31 marca 2017 r., wykazu rodzajów i ilości składowanych odpadów i wniesienia za nie stosownej opłaty. Ponieważ tego nie zrobił, marszałek województwa wymierzył mu opłatę podwyższoną za magazynowanie odpadów.
Czytaj więcej
Firmy zajmujące się odpadami biją na alarm. Zmiany w prawie uderzą przedsiębiorców po kieszeni.
Nabywca nie pogodził się z sankcją i zaskarżył wymierzoną mu decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Nie zgodził się ze stwierdzeniem, że nabywając grunt, kupił go wraz z odpadami. Tytuł prawny do nieruchomości, jego zdaniem, nie uprawnia do składania czy magazynowania znajdujących się na niej odpadów, a ich posiadaczem jest poprzedni właściciel terenu: spółka, która przywiozła odpady i została zobowiązana do ich usunięcia – argumentował. Nie sposób też uznać, że nabycie w drodze egzekucji sądowej działki, na której leżały odpady, można zakwalifikować jako ich magazynowanie. Poza tym decyzja o wymierzeniu opłaty podwyższonej została wydana na kwotę przekraczającą wielokrotnie wartość nabytego terenu, a jej wykonanie spowoduje upadek firmy – oceniał skarżący.
Sąd doszedł jednak do odmiennych wniosków. Uznał, że decyzja została wydana zgodnie z przepisami ustawy o odpadach, ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz kodeksu postępowania administracyjnego – i oddalił skargę.
Stwierdził, że nabywając nieruchomość w drodze licytacji, i akceptując jej cenę, skarżący miał pełną wiedzę o odpadach oraz o obowiązku ich usunięcia. Legalność warunków licytacji potwierdził sąd rejonowy przez przysądzenie nieruchomości. Z tą chwilą przeszła na jej nabywcę odpowiedzialność za odpady. Warunkiem nabycia był bowiem wywóz odpadów.
– Skarżący pominął istotną okoliczność, że w drodze licytacji komorniczej nabył nieruchomość po znacznie obniżonej cenie, godząc się w ten sposób pokryć koszty wywozu odpadów – przedstawiała uzasadnienie wyroku sędzia sprawozdawca Marzenna Glabas.
Samą nieruchomość wyceniono bowiem na 2 mln zł, koszty wywozu odpadów na drugie tyle. Jej stan był znany nabywcy – ustalił WSA w Olsztynie; wynikało to już z obwieszczenia o licytacji. Mimo to skarżący nie wywiózł odpadów, tylko sprzedał działkę innemu podmiotowi, który również nie miał zezwolenia na magazynowanie odpadów.
W myśl ustawy – Prawo ochrony środowiska magazynowanie i składowanie odpadów bez wymaganej decyzji wymaga ponoszenia opłat za korzystanie ze środowiska – przypomniał WSA. Zasady ich wymierzania oraz ich wysokość zostały ustalone w ustawie kategorycznie i wiążąco. Sąd ocenił, że w decyzjach marszałka województwa i Samorządowego Kolegium Odwoławczego zastosowano je prawidłowo.
Wyrok jest nieprawomocny.
Sygnatura akt: II SA/Ol 769/21