Co do zasady jednostki samorządu terytorialnego, zlecając zamówienia o wyższej wartości, muszą stosować przepisy prawa zamówień publicznych. Ustawa ta zobowiązuje podmioty publiczne – w tym samorządy – do wyboru kontrahenta w trybach konkurencyjnych, takich jak przetarg ograniczony lub nieograniczony.
Od zasady tej są jednak wyjątki. Jest nim tryb z wolnej ręki (in-house), który zamawiający publiczni mogą zastosować po spełnieniu ustawowych warunków. Takie warunki, w przypadku jednostek samorządu terytorialnego, spełniają zazwyczaj ich spółki komunalne (czyli podmioty prawa handlowego), które wykonują zadania z zakresu użyteczności publicznej (m.in. zajmują się odbiorem odpadów komunalnych, utrzymaniem dróg, gospodarką wodno-kanalizacyjną).
Czytaj więcej:
W zamówieniu z wolnej ręki wyłączony jest ryb konkurencyjny. Zamawiający podejmuje negocjacje tylko z jednym kontrahentem, których celem jest ustalenie warunków umowy – w tym wysokości wynagrodzenia z tytułu zleconych usług. W ten sposób jednostka samorządu terytorialnego ma wpływ na wydatki związane z daną usługą. Ale czy takie zamówienie w każdym przypadku jest uzasadnione?
O tym piszemy w „Tygodniku Urzędników”. Zapraszam do lektury.