Zgodnie z art. 235[1] kodeksu pracy za chorobę zawodową uważa się chorobę wymienioną w wykazie chorób zawodowych, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, zwanych „narażeniem zawodowym".

Czytaj także: Choroba zawodowa: jak ją rozpoznać

Jak jednolicie przyjmuje się natomiast w orzecznictwie sądów administracyjnych, stwierdzenie choroby zawodowej wymaga łącznego zaistnienia trzech przesłanek:

1) zachorowania na jedną z chorób wymienionych w urzędowym wykazie,

2) ustalenia, że przyczyna tej choroby znajduje się w warunkach środowiska pracy,

3) stwierdzenia, że pomiędzy zachorowaniem a warunkami środowiska pracy zachodzi związek przyczynowo-skutkowy (tak m.in. wyrok WSA w Szczecinie z 22 marca 2018 r.). Innymi słowy, istotne dla stwierdzenia istnienia choroby zawodowej jest ustalenie, że na stanowisku pracy chory był eksponowany na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia, a tym samym, że podczas wykonywania pracy był narażony na powstanie tej choroby (tak m.in. NSA w wyroku z 21 lutego 2018 r., sygn. II OSK 1067/16).

Każdorazowe ustalenia

Z cytowanego przepisu, zawierającego definicję i materialnoprawne przesłanki stwierdzenia choroby zawodowej, wynika, że organy administracyjne zajmujące się kwestią stwierdzenia istnienia choroby zawodowej powinny każdorazowo ustalić, czy praca u konkretnego pracodawcy była warunkiem sine qua non powstania u pracownika choroby zawodowej. Skoro bowiem art. 235[1] kodeksu pracy wymaga bezsprzecznego (lub co najmniej opartego na wysokim prawdopodobieństwie) stwierdzenia, że choroba zawodowa została w konkretnym przypadku spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, z decyzji ustalającej chorobę zawodową powinno wynikać jednoznacznie, czy warunki pracy u konkretnego pracodawcy przyczyniły się – i ewentualnie w jakim zakresie – do powstania choroby zawodowej czy też nie. Z powyższego punktu widzenia nie jest (jak się wydaje) prawidłową praktyką wielokrotnie spotykane w decyzjach ustalających istnienie u pracownika choroby zawodowej stwierdzenie, że warunki pracy u konkretnego pracodawcy jedynie „mogły spowodować" powstanie choroby zawodowej. W takiej sytuacji bowiem organ nie rozstrzyga jednoznacznie, co jest źródłem tej choroby (równie dobrze bowiem chorobę tę mogły spowodować warunki pracy u innych pracodawców lub nawet czynniki niezwiązane ze środowiskiem pracy).

Pogląd powyższy podzielony został przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, który stwierdził w uzasadnieniu jednego z orzeczeń, że „jeżeli w ciągu tego okresu, tj. do sierpnia 1983 r. wystąpiły udokumentowane objawy chorobowe, to właściwe organy winny ustalić, czy w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie czy z dużym prawdopodobieństwem, że „przewlekłe obturacyjne zapalenie oskrzeli, o którym mowa w ww. załączniku, zostało spowodowane działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy" (wyrok WSA w Lublinie z 19 listopada 2009 r. sygn. III SA/Lu 464/09).

Podobnie stwierdza w wyroku z 22 października 2013 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach (IV SA/Gl 986/12), wskazując, iż „dla stwierdzenia choroby zawodowej konieczne jest zatem spełnienie dwóch ustawowych przesłanek: rozpoznanie choroby wymienionej w wykazie chorób zawodowych, stanowiącym załącznik do przywołanego powyżej rozporządzenia Rady Ministrów z 30 czerwca 2009 r., oraz stwierdzenie – przynajmniej z wysokim prawdopodobieństwem – że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia".

Zasadnicza sprawa

Należy też wyraźnie zwrócić uwagę, iż wielokrotnie przywoływane w wielu orzeczeniach kategoryczne stwierdzenie NSA wypowiedziane w wyroku z 7 kwietnia 1982 r. (sygn. II SA 372/82), iż „wystarczy samo stwierdzenie istnienia warunków narażających na powstanie danej choroby, nie jest natomiast konieczne udowodnienie, że warunki te w danym przypadku ją spowodowały", wydane było na podstawie poprzedniego stanu prawnego, tj. na podstawie § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 20 listopada 1974 r. w sprawie chorób zawodowych (DzU nr 45, poz. 271), które z kolei wydane było na innej podstawie prawnej niż obecnie obowiązujące rozporządzenie. W związku z powyższym teza ta jest obecnie całkowicie nieaktualna. Jej przyjęcie natomiast, a tym samym odmienna interpretacja cytowanego wyżej przepisu, prowadziłoby do odpowiedzialności zbiorowej w nieokreślonym okresie czasu, dla każdego pracodawcy tylko i wyłącznie z tego powodu, że czynniki szkodliwe dla zdrowia u tego pracodawcy wystąpiły, lub praca wykonywana była w określony sposób, absolutnie bez względu na związek przyczynowo-skutkowy owych czynników czy też sposobu wykonywania pracy na powstanie choroby. Z powyższych przyczyn różnica między stwierdzeniami, że sposób wykonywania pracy „mógł spowodować" chorobę a „spowodował ją z wysokim prawdopodobieństwem", jest fundamentalna, a przyjęcie jednego lub drugiego sposobu interpretacji cytowanego na wstępie przepisu kodeksu pracy ma niebagatelne konsekwencje praktyczne.

Autor jest radcą prawnym i partnerem w Kancelarii Sobczyk&Współpracownicy