Każdy kto prowadzi działalność gospodarczą wie, że w obecnych czasach nie da się planować wykonalnych strategii biznesowych na czas dłuższy niż 2-3 lata. A i to bywa często zbyt długim i niepewnym okresem z uwagi na dynamikę rynku, jak i występujące dość często nadzwyczajne wydarzenia. Jednak analiza poszczególnych rynków pozwala na wskazanie ogólnych trendów rozwoju, którymi będzie podążać większość gospodarek. W związku z tym Parlament Europejski (PE) przygotował długoterminową, do 2030 roku, strategię rozwoju dla przemysłu w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) pod nazwą „SME focus – Longterm strategy for the European industrial future”(dalej jako Strategia dla MŚP).
Najpierw myśl na małą skalę
Strategia ta nie jest zbiorem porad, jak zacząć działalność czy też jak ją prowadzić, aby po jakimś czasie stać się gigantem rynkowym jak amerykański Microsoft czy polski Orlen. Analiza PE zawiera jednak wiele wskazówek, których zastosowanie z pewnością przyczyni się do, co najmniej, poprawy jakości oferty i utrzymania obecnej pozycji rynkowej wielu firm. Osiągniecie sukcesu na miarę giganta rynkowego jest skutkiem wielu elementów i długiego okresu ciężkiej pracy, a nie zapisów w tej czy innej strategii.
CZYTAJ TEŻ: W przyszłym roku polskie firmy skorzystają z estońskiego CIT
W sumie dokument sprowadza się do uświadomienia unijnym przedsiębiorcom prowadzącym mikro, małe i średnie firmy (a tych w UE jest ponad 23 mln), że tak jak od pracownika na danym stanowisku wymaga się niezależnie od kwalifikacji zawodowych również innych umiejętności, tak również firmy, niezależnie od swej wielkości – jeśli chcą utrzymać przewagę konkurencyjną – muszą przez najbliższe lata pracować nad wyrobieniem odpowiednich kompetencji rynkowych, które nie dotyczą, ani jakości, ani ceny produktu lub świadczonych usług.
CZYTAJ TEŻ: Zaostrzające się kryteria bankowe dotykają MŚP. Coraz trudniej o kredyt
Strategia podkreśla, że znana i lansowana od lat idea w unijnej przedsiębiorczości
„think small first principle” czyli najpierw myśl na małą skalę w przyszłości będzie elementem składowym biznesowego DNA. W Polsce można ją również przetłumaczyć jako myśl globalnie i działaj lokalnie. Różnica jest taka, że każdy ma swoją perspektywę, a Strategia dla MŚP jedynie nakreśla (definiuje) przyszłą przestrzeń gospodarczą dla wszystkich na zasadzie równości.
Dwa główne wyzwania
Strategia wskazuje dwa główne obszary, które już determinują życie biznesowe, a w przyszłości staną się wyznacznikiem, jak i kryterium odniesienia. Są to: Europejski Zielony Ład (ang. European Green Deal) z gospodarką o obiegu zamkniętym (ang. circular economy) oraz cyfrowa transformacja (ang. digital transition). Te pojęcia są znane od dawna, ale obecnie Strategia dla MŚP nadała im charakter warunków sine qua non.
CZYTAJ TEŻ: Robotyzacja w sektorze MŚP będzie postępować
Jak więc patrzeć na swój biznes uwzględniając przyszłe wymagania rynkowe wymienione w Strategii dla MŚP? Prawdą jest, że nie daje ona żadnej gotowej odpowiedzi, a jedynie zgodnie z pojęciem „strategii” wskazuje kierunki. Z drugiej strony dokładna analiza tego, co rozumiane jest pod pojęciem Europejski Zielony Ład z gospodarką o obiegu zamkniętym oraz cyfrowa transformacja w nakreślonej perspektywie 2030 roku, w praktyce już obecnie pozwala każdemu MŚP zweryfikować zdolności w zakresie ekologii (zielonej produkcji, szczególnie niskoodpadowej) czy cyfrowej gospodarki, które będzie trzeba posiadać za dziesięć lat.
Bariery prawne do usunięcia
Jednocześnie w strategii wskazano, że proces dostosowawczy nie dotyczy tylko małych i średnich przedsiębiorstw, ale również systemu prawnego. W strategii są zalecenia, aby środowisko przedsiębiorców wraz z przedstawicielami władzy i administracji publicznej (rządowej i samorządowej) dokonali przeglądu obowiązujących praw i usunęli je, jeśli są lub mogą być w przeszłości barierą w konkurowaniu na rynku.
CZYTAJ TEŻ: Minister rozwiewa wątpliwości co do dofinansowania z tarczy dla MŚP
Inaczej mówiąc i biznes i władze muszą działać wspólnie, aby wypracować najbardziej optymalne i proste zasady działalności gospodarczej, tak by w przyszłości produkcja była bardziej zielona a zarządzanie gospodarką i biznesem maksymalnie odciążone od papierkowej biurokracji.
CZYTAJ TEŻ: Pracownicy – bariera czy szansa sektora MMSP w dobie pandemii?
Nie jest i nie będzie to zadanie proste. Rynek Unii Europejskiej (a w praktyce całego świata) cechuje nadprodukcja, która – co zaskakuje – w dużej mierze utrudnia zrównoważony rozwój. Otóż rynek jest pełny towarów, co przy rozwiniętej pionowo i poziomo strukturze biznesowej i wiążących się z tym dużych kosztów stałych, powoduje, że przedsiębiorstwa nie są skłonne do inwestycji czy też innowacji ekologicznych. Cały wysiłek skupiają na utrzymaniu pozycji rynkowej poprzez jedynie konkurowanie ceną, bo zazwyczaj jakość oferty wszystkich graczy rynkowych jest zbliżona.
Mnogość i heterogeniczność MŚP w UE jest oczywiście skutkiem wolnej gospodarki rynkowej. To co było jej zaletą i siłą wyróżniającą Europę od innych rynków dziś staje się jej przysłowiową kulą u nogi z uwagi na wielkość i wartość nadprodukcji. Z tego też powodu banki centralne w USA czy w UE, a także Narodowy Bank Polski w Polsce, chętnie stosują luzowanie ilościowe (ang. quantitative easing) czyli drukują pusty pieniądz, aby utrzymać – przynajmniej przez jakiś czas – konkurencyjność krajowych przedsiębiorstw, co w rzeczywistości jest sprzeczne z zasadami wolnego rynku.
Podaż pieniądza, a spadek konkurencyjności
W dłuższej perspektywie zwiększenie podaży pieniądza w obiegu doprowadzi do spadku konkurencyjności. Doświadczają już tego unijne MŚP, w tym polskie, od firm z rynków trzecich (pozaunijnych), które by wbić się na rynek UE oferują produkty i usługi wytworzone w modelach biznesowych zbudowanych na zasadach zielonej produkcji. Najlepiej widać to przy ofercie paneli słonecznych wyprodukowanych w Chinach przez tamtejsze MŚP, przed którymi Unia Europejska broni swego rynku jak tylko może.
Skutki dla polskich MŚP
Co wynika ze strategii, przykładowo, dla producenta pieczywa w Łomży, wytwórcy wiązek elektrycznych w Łodzi czy przedsiębiorstwa meblarskiego z Tomaszowa Lubelskiego?
CZYTAJ TEŻ: Gdzie oczekiwać największych zmian w działaniu MŚP
Stwierdzenie, że trzeba być eko jest w sumie wszystkim, jak i też pojęciem tajemniczym. Trzeba dodać do tego element społeczny. Z dokumentu wynika, że tylko produkcja i/lub świadczenie usług uwzględniających pozytywne skutki (oddziaływanie) społeczne będzie wspierane i dla takich firm będą programy wsparcia finansowego. Choć z różnych środowisk biznesowych płyną sygnały sprzeciwu z uwagi na duże wyzwania finansowe, to w praktyce od kierunku zrównoważonej produkcji względem środowiska naturalnego nie ma odwrotu. Należy podkreślić, że na pozaunijnych rynkach eksportowych przedsiębiorstwa działające w oparciu o model eko już na samym wstępie zyskują lepsze plasowanie na danym rynku, ponieważ są tam klienci, którzy oczekują produktów powstałych zgodnie z normami środowiska.
CZYTAJ TEŻ: Mniej sprawozdawczości dla MŚP
O ile więc wytworzenie produktu lub świadczenie usług nie stanowi problemu mentalnego oraz intelektualnego, o tyle wypracowanie kompetencji nieproduktowych i nieusługowych jest wyzwaniem. W tym ma właśnie pomóc Strategia dla MŚP.
Link do strategii jest tutaj.