Tak wynika z danych firmy Veeam. Badania pokazują, iż 61 proc. ankietowanych używało w domu, podczas pracy zdalnej, prywatnych urządzeń, a nie sprzętu przydzielanego przez pracodawcę. Jedynie 9 proc. korzystało z korporacyjnego systemu antywirusowego, a tylko 51 proc. uzyskało wsparcie informatyczne podczas przechodzenia na zdalne stacje robocze. Ów stan rzeczy może stanowić dla administratorów IT spore kłopoty. W firmowej sieci wkrótce pojawi się duża liczba potencjalnie źle zabezpieczonych urządzeń, a do tego należy uwzględnić warunki tzw. nowej normalności i działanie w modelu hybrydowym, czyli obecność pracowników zarówno w domach, jak i w biurze. Według Veeam aż 89 proc. przedsiębiorstw znacznie zwiększyło zakres wykorzystania usług chmurowych w związku z pracą zdalną. Należy się spodziewać utrzymania takiego trendu, wzrośnie zatem liczba urządzeń końcowych, które powinny zostać objęte ochroną.