Niefrasobliwość w tym względzie i opieranie się na starych przyzwyczajeniach – także przy formułowaniu wniosków dowodowych – może się skończyć przegraną.
Sędzia wypowie się przed wyrokiem...
Zacznijmy od tego, że nie zmieniły się podstawowe zasady dowodzenia. Pracodawca występując z roszczeniem przeciwko pracownikowi lub oponując jego żądaniom, ma obowiązek przedstawić fakty i dowody na ich poparcie. W dalszym ciągu – a po zmianach przepisów nawet bardziej – nie można liczyć na to, że sąd wyręczy strony i dopuści dowód z urzędu.
Obowiązek przedstawienia dowodu na okoliczność faktu, z którego pracodawca wywodzi skutki prawne, zawsze obciąża jego. Gdy jest powodem, musi przedstawić fakty potwierdzające zasadność swojego roszczenia, a gdy jest pozwanym – fakty kwestionujące twierdzenia pracownika.
Sąd w dalszym ciągu nie może pomagać żadnej ze stron w przedstawianiu twierdzeń i dowodów. W zakresie komunikacji sądu ze stronami na temat przeprowadzanych dowodów z pewnością będą zachodziły stopniowe zmiany. Pisaliśmy o tym, omawiając zasady wyłączenia sędziego oraz organizację postępowania.
Sędzia może teraz wprost mówić stronom o prawdopodobnym wyniku sprawy w świetle wskazanych faktów oraz przeprowadzonych dotychczas dowodów. Wypowiedzi te będą zatem dotyczyły postępowania dowodowego, a w szczególności tego, jakie dowody należy przeprowadzić, aby udowodnić roszczenie. Trudno powiedzieć, jak to będzie wyglądało w praktyce (prawdopodobnie inaczej u każdego sędziego, nawet w tym samym sądzie). Niemniej jednak jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z podobnym trybem postępowania i należy się na nie przygotować.
Warto wspomnieć, że na tego typu sugestie dowodowe, które mogą być wypowiadane np. przy nakłanianiu do ugody, nakładają się jeszcze zasady prekluzji dowodowej. Okoliczność, że przewodniczący powie pracodawcy, że jakiś dowód jest konieczny do udowodnienia jego roszczenia, nie będzie oznaczała, że jego zgłoszenie będzie jeszcze dopuszczalne. Należy się ponadto przygotować na to, że sądy wyrozumialej i łagodniej podchodzą do czynności dowodowych stron niebędących profesjonalistami (jak pracodawca) i działających bez adwokata czy radcy prawnego. Dlatego pracownik może otrzymać szersze niż dotąd wyjaśnienia czy pouczenia, których zakres po 6 listopada 2019 r. został bardzo rozszerzony.
Czytaj także:
Nowela KPC: jakie roszczenia pracodawca może zgłosić do potrąceń wobec pracownika
... i skrupulatniej przyjrzy się wnioskom
Zgodnie z nowymi regułami zaprzeczenie faktom, które przedstawia strona przeciwna, nie może odbyć się – jak dotąd działo się powszechnie – za pomocą jednozdaniowego sformułowania: „Zaprzeczam wszystkim faktom poza tymi przyznanymi". Obecnie należy po kolei wymienić wszystkie konkretne fakty, jakim zaprzecza pracodawca. Działanie według dotychczasowych zasad może mieć taki skutek, że sąd uzna, iż zostały one przyznane. To zaś może dać efekt w postaci przegrania sprawy.
Kolejną ważną kwestią są zmiany, jakie nastąpiły w zakresie konstruowania wniosków dowodowych. Należy bardziej niż dotąd przykładać się do ich formy. Teraz muszą one bezwzględnie wskazywać fakty, które mają zostać wykazane konkretnym dowodem (art. 2351 k.p.c.). Dotąd częstą praktyką było powoływanie dowodu na okoliczności wskazane w pozwie lub na okoliczność zasadności roszczenia.
Część sędziów, przynajmniej przez pewien okres, będzie łagodniej podchodziło do takich wniosków, nie zmieniając dotychczasowych praktyk. Jednak skrupulatne zastosowanie nowych przepisów przez innych sprawi, że jeśli wniosek dowodowy nie będzie odpowiadał wymogom, sąd go pominie niezaskarżalnym postanowieniem (art. 2352 k.p.c.). Kolejne podstawy pominięcia dowodu znalazły się w nowym art. 2352 k.p.c. Sąd może dodatkowo pominąć dowód:
1) którego przeprowadzenie wyłącza przepis kodeksu,
2) mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy,
3) nieprzydatny do wykazania danego faktu,
4) niemożliwy do przeprowadzenia,
5) zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania.
Od 7 listopada 2019 r. pomijając dowód sąd wskazuje podstawę prawną tego rozstrzygnięcia. Obecnie sąd może też odwołać się do treści wniosku strony, jeśli to ona wnosiła o przeprowadzenie dowodu, bez konieczności przepisywania całej tezy dowodowej do treści postanowienia (patrz ramka poniżej).
Fakty bez dowodów
Na gruncie dotychczasowych przepisów dowodu nie wymagały fakty notoryjne, czyli powszechnie znane, a także fakty znane sądowi z urzędu. Od 7 listopada 2019 r. dowodu nie wymagają także fakty, o których informacja jest powszechnie dostępna. Sąd powinien jednak zwrócić na nie uwagę stronom.
Sąd Najwyższy uważał dotąd, że zamieszczenie w internecie informacji o fakcie nie oznacza, że jest on powszechnie znany w rozumieniu art. 228 § 1 k.p.c. (por. wyrok SN z 30 stycznia 2014 r., III CSK 79/13). Zmiana przepisów wymusi zastanowienie się, czy za fakt, o którym informacja jest powszechnie dostępna, nie można uznać każdej informacji umieszczonej w internecie. Mając na uwadze stosunkowo rygorystyczne w tej kwestii orzecznictwo Sądu Najwyższego, wydaje się to wątpliwe.
SN w swoich orzeczeniach wskazywał, że wykładnia pojęcia faktów notoryjnych powinna być ścisła. W szczególności nie można uznawać za fakty powszechnie znane faktów dotyczących zdarzeń o charakterze specjalistycznym, które – z natury rzeczy – znane są ograniczonemu kręgowi osób. Natomiast samo zamieszczenie w internecie informacji o fakcie nie nadaje mu cechy faktu powszechnie znanego. O uznaniu określonego faktu za fakt powszechnie znany nie przesądza źródło wiedzy o tym fakcie, lecz rodzaj faktu, który charakteryzuje się tym, że wiadomość o nim powinien powziąć z różnych źródeł każdy rozsądny i mający doświadczenie życiowe mieszkaniec miejscowości, w której znajduje się siedziba sądu. Dotyczy to więc ogólnie znanych wydarzeń historycznych, politycznych, zjawisk ekonomicznych, przyrodniczych itp. W internecie znajdują się natomiast informacje dotyczące niemal wszystkich dziedzin, jak też zdarzeń o zasięgu globalnym, krajowym i lokalnym. Niewątpliwie wszystkich tych informacji nie można zaś uznać za fakty powszechnie znane w rozumieniu art. 228 § 1 k.p.c.
Z czasem okaże się, jak sądy będą podchodziły do omawianego tu zmodyfikowanego przepisu. Bezpieczniej jednak będzie nie oczekiwać, że wydruk strony z internetu, na której opisany jest jakiś fakt, zawsze zastąpi dowód na okoliczność jego zaistnienia. Czasem tak będzie, ale okoliczności konkretnego przypadku wskażą, czy sąd uzna dany fakt za udowodniony w ten sposób (zwykle przy uwzględnieniu stanowiska strony przeciwnej). Lepiej zatem, szczególnie w bardziej problematycznych przypadkach, zabezpieczyć się, składając fakultatywny wniosek dowodowy na okoliczność faktów, o których informacja jest dostępna w internecie. Jeśli sąd uzna, że dany fakt nie wymaga dowodu, w najgorszym przypadku pominie zgłoszony dowód.
Niezależnie od okoliczności, powołując się na informacje z internetu, należy wskazać adres internetowy, pod jakim informacja o fakcie jest dostępna (najlepiej w formie wydruku strony).
Przyjęte z urzędu
Modyfikacja przepisów w zakresie postępowania dowodowego nie dotyczy prowadzenia postępowania dowodowego z urzędu. W dalszym ciągu aktualne pozostaje orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym sąd powinien dopuścić dowód z urzędu właśnie w razie rażącej nieporadności strony działającej bez adwokata lub radcy prawnego, której – wobec niepodjęcia przez nią właściwych czynności, mimo stosownych pouczeń sądu – grozi naruszenie interesu podlegającego szczególnej ochronie (np. wyrok SN z 8 grudnia 2009 r., I UK 195/09). Dowód z urzędu może być przeprowadzony także wtedy, gdy strony zmierzają do obejścia prawa bądź gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego.
Konieczne uprawdopodobnienie
Strona zgłaszająca nowe dowody dopiero w postępowaniu apelacyjnym jest natomiast po 6 listopada 2019 r. wprost zobligowana z mocy nowego przepisu – art.368 § 12 k.p.c. – uprawdopodobnić przyczynę, która spowodowała, że nie mogła ich powołać przed sądem I instancji lub dlaczego potrzeba powołania się na nie wynikła później. Przepis ten nie zmienia jednak wiele w zakresie dopuszczalności zgłaszania dowodów dopiero na etapie postępowania odwoławczego. Aktualne pozostaje zatem orzecznictwo dotyczące tych kwestii.
Powinność dopuszczenia przez sąd odwoławczy dowodu zawnioskowanego dopiero w apelacji występuje tylko wtedy, gdy apelujący nie miał możliwości przedstawienia takiego dowodu przed sądem I instancji. Dotyczy to nie tylko dowodów, ale także nowych faktów. Sąd odwoławczy rozpoznający apelację władny jest pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Decyzja, czy takie dowody dopuścić, należy zatem wyłącznie do swobodnego uznania sądu odwoławczego rozpoznającego apelację.
Aktualna jest nadal teza, że strona, która z przyczyn zawinionych uniemożliwiła przeprowadzenie dowodu w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, nie może skutecznie w postępowaniu apelacyjnym podnosić zarzutu nieprzeprowadzenia tego dowodu. To oznacza, że sąd drugiej instancji może pominąć wniosek dowodowy w tym zakresie (por. wyrok SN z 15 marca 2006 r., II PK 165/05, OSNP 2007/5-6/69).
W kolejnym odcinku cyklu omówimy istotne zmiany dotyczące przeprowadzania dowodów z przesłuchania świadków, opinii biegłych i dokumentów.
Podstawa prawna: art. 210, art. 228, art. 2351, art. 2352, art. 236 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 1460 ze zm.)
Rezygnacja z prawnika nie uchroni przed skutkami jego błędów
Po wydaniu niekorzystnego postanowienia dowodowego pracodawca, który uważa, że sąd naruszył przepisy procedury, powinien złożyć zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. i poprosić o wpisanie tego zastrzeżenia do protokołu. Ostateczny termin na złożenie tego zastrzeżenia to kolejne posiedzenie sądu.
Brak zastrzeżenia jest najgroźniejszy, gdy pracodawca jest reprezentowany przez adwokata lub radcę prawnego. Jeżeli pełnomocnik firmy go nie zgłosi, a sprawa zostanie przegrana, nie będzie można podnieść tej okoliczności jako zarzutu w apelacji.
W zakresie zgłaszania zastrzeżeń do protokołu kolejna zmiana polega na tym, iż opisanego skutku zaniechania polegającego na niemożności powołania się na naruszenie przepisów postępowania bez zgłoszenia zastrzeżenia do protokołu nie da się uniknąć wypowiadając czy cofając pełnomocnictwo adwokatowi.
Zdaniem autora
Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu
Ostatnia zmiana przepisów drastycznie zmieniła reguły prowadzenia procesu. Dlatego pracodawca, który nie ustanowił profesjonalnego pełnomocnika, a ma wątpliwości co do jakichkolwiek czynności w postępowaniu dowodowym, w tym ich odpłatności, powinien domagać się stosownego pouczenia.