W pierwszych tygodniach pandemii koronawirusa w Chinach, wraz z lękiem o zdrowie i życie pojawiły się obawy o funkcjonowanie firm. Przedsiębiorcy zaczęli zdawać sobie sprawę, że stan zagrożenia pandemiologicznego nie będzie trwał kilka tygodni, lecz wiele miesięcy. Może nawet ponad rok.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Kto dostanie postojowe od państwa

Już teraz w Chinach mija trzeci miesiąc i nadal szkoły nie funkcjonują, kina i teatry są zamknięte. Nie odbywają się imprezy masowe. Wydarzenia sportowe zostały zawieszone. A turystyka zagraniczna zupełnie zamarła.

Jak uniknąć paraliżu przedsiębiorstw

Taki stan nie mógł przenieść się na cały przemysł. I stało się oczywiste, że ograniczenia nie mogą sparaliżować funkcjonowania wszystkich przedsiębiorstw. Bo katastrofa ekonomiczna może być bardziej przerażająca niż skutki samej pandemii.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Gdzie znaleźć tekst specustawy

Konieczne były regulacje, które z jednej strony będą hamowały rozprzestrzenianie się wirusa. A z drugiej, pozwolą na wznowienie pracy w fabrykach i biurach.

""

W Shenzhen biznes budzi się do życia po pandemii, fot. Arnold Adamczyk

firma.rp.pl

Pierwotnie planowano, że każdy pracownik powracający z dalekiej prowincji (a było to w czasie szczytu pandemii w Chinach) byłby zobligowany do odbycia 14-dniowej kwarantanny w hotelu pracowniczym znajdującym się pod nadzorem firmy. Szybko z tego wymogu zrezygnowano, gdyż oznaczałby on paraliż całego przemysłu.

Azja stawia na stosowanie maseczek ochronnych

Wprowadzono inne standardy funkcjonowania linii produkcyjnych, o których szerzej w następnym tekście. Standardy te mają na celu ograniczenie przypadków osób podejrzanych o zakażenie w zespole pracowniczym, a jeśli takie wystąpią to wyeliminowanie ryzyka zarażenia innych.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Jak złożyć wniosek do ZUS o zwolnienie ze składek

Główny nacisk położono na stosowanie maseczek ochronnych, gdyż niezależne badania wykazały, że stosowanie dobrze dopasowanych masek zmniejsza ryzyko zarażenia nawet 100-krotnie. Stosowanie masek ochronnych jest azjatycką strategią walki z pandemią, która nadal spotyka się z krytyką WHO oraz krajów zachodnich.

Chiński sposób na przemysł w warunkach pandemii

Tu ważna uwaga, która wyjaśnia, dlaczego chińskie fabryki są zdolne do funkcjonowania w warunkach pandemii. Otóż dlatego, że w sąsiedztwie większości z nich ulokowane są tzw. miasteczka pracownicze. Razem tworzą tzw. park przemysłowy.

CZYTAJ TAKŻE: Innowacyjna szczepionka na COVID-19 wchodzi w fazę testów

Są to odgrodzone samowystarczalne osiedla wraz z pełną infrastrukturą. Czyli sklepami, stołówkami, kawiarniami, przychodnią lekarską, pocztą, biurami administracyjnymi itd.

Nad takimi osiedlami można sprawować pełną kontrolę i zabronić pracownikom opuszczania terenu w okresie podwyższonego stanu zagrożenia. Także w ramach tych osiedli wydzielane są strefy z przeznaczeniem na kwarantannę dla osób, u których istnieje podejrzenie zachorowania oraz osób zarażonych z lekkim przebiegiem choroby.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Skutki dla chińskich firm

Takich warunków nie mają rzecz jasna kraje europejskie. Ale można spróbować zorganizować rozproszoną strefę zamkniętą, zapewniając bezpieczny transport pomiędzy miejscem zamieszkania pracowników, a fabryką.